Sklep Google Play i trojan. 2 aplikacje do usunięcia

Smartfon z Androidem
Smartfon z Androidem
Źródło zdjęć: © dobreprogramy | Oskar Ziomek
Oskar Ziomek

04.01.2023 12:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sklep Google Play czasem jest niebezpieczny, oferując zainfekowane aplikacje do pobrania na Androida. Niedawno wykryto w nim kolejne 2 programy, które zawierały w sobie trojana Harly. Jedna z aplikacji została pobrana z Google Play ponad 100 tys. razy. Lepiej sprawdzić, czy jest w telefonie.

Badaczka bezpieczeństwa Tatyana Shishkova poinformowała niedawno na Twitterze o kolejnych dwóch niebezpiecznych aplikacjach na Androida, które były dostępne w sklepie Google Play. Chodzi o programy Poco Camera - Photo Effect oraz Fun Paint & Coloring. W chwili pisania niniejszego tekstu obydwie nie są już dostępne w Google Play, ale wcześniej zostały pobrane przez wielu użytkowników. Pierwszy z wymienionych programów w chwili ostrzeżenia miał ponad 100 tysięcy pobrań.

Obydwie wymienione aplikacje ze sklepu Google Play były zainfekowane trojanem Harly. To ostatnio bardzo popularne zagrożenie w aplikacjach na Androida. Harly jest co do zasady podobny do znanego trojana Joker - potrafi zapisywać użytkownika do subskrybowania niechcianych usług premium, a także wykradać część danych. Warto więc sprawdzić, czy w telefonie nie ma którejś z wymienionych aplikacji. W razie konieczności należy ją usunąć i sprawdzić, czy historia operacji u operatora nie wskazuje na podejrzane działania. Wypada też sprawdzić konto bankowe i zmienić hasła.

Najnowsze przykłady szkodliwych aplikacji na Androida znalezione w sklepie Google Play potwierdzają pewną regułę. Od jakiegoś czasu obserwujemy bowiem, że zagrożenia są najczęściej związane z programami z szeroko rozumianego sektora edycji grafiki, zdjęć, filmów i innych efektów wizualnych pokroju naklejek czy GIF-ów. Wiele wskazuje więc na to, że takie działanie jest dla oszustów opłacalne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Możliwe, że najczęściej z takich aplikacji korzystają dzieci lub osoby mało wyczulone na niuanse związane z bezpieczeństwem. Przez nieuwagę mogą przeoczyć niektóre oczywiste sygnały (np. potencjalne zbyt wysokie uprawnienia aplikacji) podczas instalacji i pierwszego włączenia, co stanowi otwieranie kolejnych furtek dla oszustów.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Jesteś świadkiem próby oszustwa?Poinformuj nas o tym zdarzeniu!

Programy

Brak danych.
Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)