Apple, Google, Microsoft - tydzień w wielkich firmach

Apple, Google, Microsoft - tydzień w wielkich firmach

10.07.2010 11:53, aktualizacja: 11.07.2010 10:30

W tym tygodniu najważniejszym wydarzeniem jest oczywiście HotZlot - doroczne spotkanie czytelników vortalu dobreprogramy, TechIT oraz Gamikaze. Niestety, Steve Ballmer, Erick Schmidt, ani Steve Jobs nie wpadli z odwiedzinami - może następnym razem. Tymczasem zapraszamy do przeglądu najważniejszych wiadomości z minionego tygodnia. Tym razem temat główny to kłopoty.

Apple miał problemy ze sklepem iTunes. Na początku, kiedy pisaliśmy o ataku cyberprzestępców na e-sklep, nie było jeszcze wiadomo, co tak naprawdę się stało. Tak też zostało, bo chociaż Apple przyznał się, że z iTunes nie wszystko było w ostatnich dniach w porządku, to jednak nie zdradził żadnych szczegółów. Trzeba przyznać, że Apple szybko wziął byka za rogi. Wietnamska firma sprzedająca fałszywe e-booki została usunięta ze sklepu, wprowadzono też zmiany w bezpieczeństwie iTunes. Kolejna ciekawa wiadomość na temat spółki z Cupertino dotyczy popularnego w USA tabletu iPad. Należałoby zaliczyć ją do kategorii "Polak potrafi" (choć tym razem chodzi o obcokrajowca). Steve Jobs zarzeka się, że Flash nie jest technologią dla urządzeń jego firmy. Znalazły się jednak osoby, które udowodniły, że można go uruchomić w iPadzie. W ten sposób powstał Frash. Na koniec o aktualizacjach - Apple wprowadził odświeżoną wersję iDisku w usłudze MobileMe.

Statystycznie najwięcej newsów w tym tygodniu zamieściliśmy na temat firmy Google. Ostatnie dni były dla niej pracowite. Udostępniono nową wersję YouTube dla telefonów (oczywiście z obsługą HTML5). Pojawił się też nowy kanał - YouTube Leanback. Google wyraźnie kieruje się ku telewizji. Już niedługo zamiast Wiadomości czy innych Faktów będziemy w telewizorze oglądać najświeższe nowości z Mountain View. Nie obeszło się też bez problemów z YouTube. W weekend serwis został zaatakowany przez zagorzałych przeciwników Justina Biebera. Administratorom YouTube trochę czasu zajęło wyeliminowanie luki z serwisu. Google ma również problemy z Komisją Europejską - to dalszy ciąg oskarżeń o niesprawiedliwe wyświetlanie wyników wyszukiwań. Okazało się też, że statystycznie w Android Markecie jest więcej darmowych aplikacji niż w App Store. Jeśli by porównać polskie wersje obu sklepów, to statystyki wypadają jeszcze lepiej, bo w naszym kraju użytkownicy mogą pobierać tylko darmowe programy.

Microsoft ma się czego bać. Powstała grupa Microsoft-Spurned Researcher Collective, która stawia sobie za cel ujawnianie luk w bezpieczeństwie w oprogramowaniu firmy. Na razie opublikowano szczegóły dziury w Windows Vista i Windows Server 2008. Microsoft świetnie radzi sobie bez pomocy - właśnie wykrył kolejna lukę we własnym systemie. Dotyczy ona Windowsa XP (także SP2 i SP3) i Windowsa 2000. Po tych minorowych wieściach dużo bardziej pozytywna informacja - według statystyk Windows 7 pozwala rocznie zaoszczędzić 43 godziny lub 1400 dolarów w przeliczeniu na jeden komputer. Zyskany w ten sposób czas można przeznaczyć na przykład na czytanie dobrychprogramów.

Ciekawostki. W Stanach Zjednoczonych wdrażany jest projekt ochrony firm i instytucji rządowych przed cyberatakami. Warto zwrócić uwagę na jego nazwę: “Idealny obywatel". Program nie ochroni raczej użytkowników The Pirate Bay. Jak się okazuje, w serwisie znajduje się poważna luka. Daje ona napastnikowi dostęp do danych osobowych wszystkich zarejestrowanych użytkowników The Pirate Bay. Drżyjcie piraci!

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)