Apple ma patent na książkowe podsumowanie przygód w grach

Pośród wielu patentów uzyskiwanych przez Apple, można znaleźć nie tylko takie, które mają okazać się po prostu uciążliwe dla innych producentów sprzętu, lecz również kilka autentycznie ciekawych pomysłów. Amerykański Urząd Patentowy przyznał firmie wreszcie prawa do systemu zgłoszonego już w 2009 roku, który po przejściu danej gry generowałby nam podsumowanie wszystkich poczynań użytkownika w formie cyfrowej książki lub też komiksu.

Nie bez powodu w dokumentacji znalazły się szkice nawiązujące do Mass Effect — patent najlepiej właśnie może sprawdzić się w przypadku produkcji RPG, a także przygodowych (zwłaszcza epizodycznych pokroju The Walking Dead). W dużym uproszczeniu, gra zbierałaby masę danych plus robiła w tle nawet zrzuty ekranu w momencie podejmowania najważniejszych dla fabuły decyzji lub brania udziału w kluczowych dla niej akcjach. Po zakończeniu zabawy użytkownik ujrzałby potem nie tylko krótki filmik końcowy oraz napisy, lecz „na pamiątkę” otrzymał też streszczenie swoich dokonań, które mógłby przerzucić na urządzenie przenośne, by pochwalić się tym kolegom.