Okazało się, że także system operacyjny firmy Apple regularniełączy się z serwerami swoich twórców. Najnowsza wersja MacOS 10.4.7 zawiera program Apple DashboardAdvisory, który sprawdza czy ściągnięty widget Dashboard jest w tejsamej wersji co na apple.com. Apple informuje jednym zdaniem wswoich materiałach o sprawdzaniu wersji, jednak nie mówi w jakisposób się to odbywa. Sprawdzanie odbywa się regularnie co 8 godzinbez względu na to, czy jakiś widget był ściągany. Co prawda nie sąwysyłane żadne dane użytkownika, jednak użytkownik nie jestinformowany o łączeniu się z serwerami Apple. Nie ma możliwościwyłączenia tej funkcji z poziomu interfejsu użytkownika, musi w tymcelu skorzystać z terminala (konsoli). Anuj Nayar, przedstawiciel Apple, zapewnia, że prywatnośćużytkowników nie zostaje naruszona a cały proces ma na celu tylkozagwarantowanie, że użytkownik zainstaluje właściwą wersjęwidgeta. Tymczasem wpłynął drugi pozew przeciwko Microsoftowi w sprawieaplikacji WGA (Windows Genuine Advantage) informującej onielegalności Windowsa, która łączyły się regularnie z Microsoftem.Dwie firmy ze stanu Waszyngton oraz troje mieszkańców Seattlezarzucają gigantowi z Redmond, że informację o nielegalnościdostają także użytkownicy legalnych Windowsów a WGA pojawiło sięjako poprawka bezpieczeństwa mimo, że nią nie jest. Podobnie jak wprzypadku pierwszego pozwu zarzutem jest też nieinformowanieużytkowników o codziennym łączeniu się z serwerami Microsoftu.
