Był fałszywy antywirus na Windows, był na OS X, teraz jest na Androida

Był fałszywy antywirus na Windows, był na OS X, teraz jest na Androida

19.04.2013 17:10, aktualizacja: 19.04.2013 17:40

Ta strategia sięga czasów Windows XP. Przekonujemy użytkownika, że ma na swoim urządzeniu wirusa. Wystraszony pobierze „program zabezpieczający” lub „szczepionkę” i sam zainstaluje szkodliwe oprogramowanie, oszczędzając przestępcom szukania luk w systemie.

Widzieliśmy takie ataki wymierzone w użytkowników Windows i OS X (który zresztą przyczynił się do tego, że F-Secure ponownie zaczął rozwijać program antywirusowy dla Maków), a Doctor Web poinformował, że udokumentował kolejne identyczne zagrożenie dla Androida. W skórze antywirusa kryje się trojan Android.Fakealert.4.orgin ze znanej od października zeszłego roku rodziny. Tym razem jednak nie zobaczymy udającej powiadomienie systemowe informacji o tym, że telefon lub tablet „coś złapał”. W postaci reklamy pokazanej w aplikacji, nawet takiej z Google Play, możemy jednak otrzymać propozycję przeskanowania urządzenia w poszukiwaniu wirusów. Podobnie, jak w przypadku wyskakujących okienek czy reklam na stronach, metoda ta okazała się całkiem skuteczna.

Obraz

Tradycyjnie, aby pozbyć się przykrych efektów działania odnalezionego rzekomo przez skaner wirusa, użytkownik musi sięgnąć do portfela. Pieniądze za „pełną wersję” programu, który zdolny jest usunąć zagrożenie, trafiają oczywiście do kieszeni przestępców.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)