Dobry smartfon to twardy smartfon? iPhone 5s zatrzymał pocisk, uratował studenta

Już za kilka dni zobaczymy kolejnego iPhone'a, ale trudno wyobrazić sobie żeby podczas prezentacji ktoś wspominał o odporności na strzały. A jednak, już nie pierwszy raz mamy do czynienia z sytuacją, gdy smartfon uratował czyjeś życie, bo zatrzymał pocisk. W ubiegłym roku Lumia uratowała policjanta, kilka miesięcy temu iPhone 5c zatrzymał śrut ze strzelby, 5 września zaś iPhone 5s ochronił studenta we Fresno.

Student miał paść ofiarą kradzieży, gdy w drodze do domu został napadnięty przez mężczyznę, który próbował wyrwać mu torbę z laptopem. Napastnik był uzbrojony w półautomatyczny pistolet i strzelił w kierunku ofiary. Kula zatrzymała się jednak na obudowie iPhone'a 5s w etui marki Speck. Niestety złodziej uciekł z laptopem ofiary, ale najważniejsze jest to, że chłopakowi nic się nie stało i dotarł do domu o własnych siłach.

Policja z Fresno nie podała modelu pistoletu, ale możemy przypuszczać, że była to broń kalibru między .380 a .45 i zapewne strzał został oddany z niewielkiej odległości. Z telefonu oczywiście wiele nie zostało, choć nie ma to większego znaczenia dla osoby, która dzięki ogromnemu szczęściu wyszła cało z bardzo niebezpiecznej sytuacji.

Oczywiście nie zawsze można liczyć na to, że jeśli pocisk trafi w smartfona, to go nie przebije. W końcu półautomatyczne pistolety, którymi spokojnie można operować jedną ręką i nosić je w kieszeni, to tylko wąski wycinek dostępnej na rynku broni. Z bardzo popularnym AK-74 iPhone'y nie mają żadnych szans:

Tu iPhone 5s dostał kulę z Browninga (.50 BMG):

iPhone 6 już nie wygląda na takiego „twardziela”:

Wniosek jest tylko jeden: trzeba mieć ogromne szczęście.