Blog (15)
Komentarze (1k)
Recenzje (0)
@GioWDSLaptopowe (r)ewolucje cz. 2

Laptopowe (r)ewolucje cz. 2

18.03.2014 16:04, aktualizacja: 19.03.2014 20:30

Witaj Asiu

Pierwsze odpalenie było cudowne - zgodnie z zapewnieniami producenta system uruchomił się w 2 sekundy, 2.(9)s to też 2 sekundy :) Jednak cały efekt pięknego desingu, wygodnej obudowy i wystarczających parametrów psuje system, który uważam za kompletnie nieużywalny. Tutaj sprawę ratuje troszeczkę wersja 8.1 jednak to jeszcze nie jest to. Postanowiłem zmienić go więc na elementaryOS - tutaj jednak sprawa nie poszła tak gładko jak to pamiętałem ze swojej Toshiby, uratowało mnie wyłączenie różnego rodzaju *Boot i poszło.

Instalacja elementaryOS, próba pierwsza

Instalacja elementaryOS jest banalna, ba to nadal "zbrandowany" instalator Ubuntu. Jednak w przeciwieństwie do wszelkich poprzednich instalacji postanowiłem zacząć od wyczyszczenia dysku, instalacji GNU/Linux i dopiero wtedy Windows 8 - wcześniej robiłem to w odwrotnej kolejności czyli poczynając od Windows, a dopiero później instalacja GNU/Linux'a ze względu na bootloader (tym razem postanowiłem bootloader wgrać na kartę pamięci). Wracając do tematu. Uruchomiłem gparted, utworzyłem nową tablicę partycji opartą na GPT przy okazji tworząc partycje wedle mojego upodobania i przystąpiłem do instalacji. Pech czy własna głupota - nie jestem pewiem - instalację przeprowadzałem bez dostępu do Internetu, a ze względu na to, że nie miałem pod ręką drugiego komputera (przecież musiałbym się podnieść z fotela) nie mogłem dopisać nowego nabytku do listy dostępu. Instalacja przebiegła bez żadnego - nawet najmniejszego - błędu, więc z radością w sercu uruchomiłem ponownie komputer. Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy zamiast ekranu logowania przywitał mnie... instalator systemu.

Instalacja elementaryOS, próba druga

Nauczony doświadczeniem kolejną próbę instalacji rozpocząłem od umożliwienia Asi zestawienia połączenia z repozytoriami Ubuntu - dystrybucja ta jest oparta o lekko już leciwą wersję 12.04 LTS i załączona w LiveCD wersja GRUB'a nie koniecznie radzi sobie dobrze z EFI w moim modelu - co umożliwiło zainstalowanie najnowszej (czyt. dostępnej w repozytorium) wersji oprogramowania, sprawia to, że instalacja trwa nieznacznie dłużej jednak jest mniejsze ryzyko wystąpienia jakiegokolwiek problemu po instalacji systemu. Po zakończeniu tego procesu mogłem przystąpić do instalacji systemu - po przerabianiu kilku takich procesów można przygotować sobie niemal idealne skrypty BASH dodatkowo skracające ten proces.

Pora przywrócić backup

Jak wszyscy wiemy, każdy informatyk/programista wykonuje kopię swoich plików na 10 różnego typu nośnikach i dwa kolejne w chmurze, a gdy coś pada okazuje się, że właśnie wtedy - tak właśnie wtedy - nie posiada się aktualnej kopii plików Ja swoje kopie zapasowe składuje na kartach microSD, zajmują one mniej miejsca niż typowy pendrive, płyta CD/DVD czy dysk USB. Dodatkowo ich atutem jest to, że w każdej chwili mogę je podłączyć zarówno do komputera, smartphone'a czy aparatu. Jakże wielkim moim zdziwieniem był brak odpowiedzi systemu na włożenie karty pamięci. Po około 30 sekundach szukania w Google okazało się, że problem jest dobrze znany społeczności - gotowa paczka deb, instalacja niemal, że bezproblemowa, a kopia zapasowa przywrócona. Taka ciekawostka Windows 8 również nie obsługuje tego czytnika out‑of-box, konieczne jest odwiedzenie strony firmy ASUS i pobranie odpowiedniego sterownika, co ciekawe trwa to dłużej niż instalacja w/w paczki.

Utopia?

Środowisko idealne - przyjazdy wizualnie laptop i elementaryOS, pięknie :) Nie tak do końca - pierwszy problem, z laptopa korzystam także podczas zajęć, a nie jestem zwolennikiem stawiania VM‑ów więc pokusiłem się na skorzystanie z WineHQ - tak rozwiązanie, które radzi sobie z MS Office, z większością gier nowszych i starszych (tutaj lepiej czasami nawet niż Windows) poległ na jakiejś badziewnej aplikacji, a raczej kreatora gier w HTML+JS - tak ktoś wpadł, że klepania gier w HTML5/JS/CSS najlepiej uczyć się w kreatorze. To trochę tak jakby zmiany biegów uczyć się na automacie :) Chciał czy nie czekała mnie instalacja Windows.

Windows obok elementaryOS

Pamiętacie z "Instalacja elementaryOS, próba pierwsza" jaki styl tablicy partycji ustawiłem? Coś z czym żadnego problemu niema OS X, Linux jest bardzo problematyczne dla Windows 8 - skończyło się na skasowaniu wszystkich partycji i instalacji Windows 8 i tak schematem został MBR, niby nic w tym dziwnego gdyby nie to, że wszystkie narzędzia do partycjonowania tak i Windowsowe (poza wbudowanym) jak i uruchamiane z LiveCD twierdziły, że to jednak czysty dysk na GPT - instalacja elementaryOS tym razem, skończyła się wywaleniem wszystkich partycji, stworzeniem nowych już z użyciem MBR nie GPT i pogodziłem oba systemy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)