Google organizuje pomoc dla uchodźców, chce zebrać 10 mln euro

W sprawie masowej imigracji, w obliczu której stoją zachodnie rządy, przystąpić do działania zdecydowało się także Google. Korporacja uruchomiła zbiórkę pieniędzy, a jej rola nie ogranicza się jedynie do pośredniczenia w przekazywaniu datków czy firmowania swoją marką kampanii. W Mountain View zapadła bowiem decyzja, że każda wpłata zostanie podwojona z budżetu firmy.

Zorganizowana przez Google akcja Refugee Relief przypomina nieco zbiórkę środków na Kickstarterze. Docelowa suma wynosi 10 milionów euro. Firma wygospodarowała w swoim budżecie fundusz w wysokości 5 mln dolarów, z którego podwojona zostanie każda wpłata do momentu wyczerpania środków.

Wspierać inicjatywę można kwotami w wysokość 5, 10, 25, 100 lub 200 dolarów, nie ma jednak ograniczeń co do liczby dokonanych wpłat. Zostaną one przekazane czterem organizacjom charytatywnym, które zostały ocenione przez Google jako najbardziej skuteczne. Są to: Lekarze bez granic, International Rescue Comittee, Save the Children oraz fundusz Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.

Na oficjalnym blogu Google pojawił się także komunikat dotyczący zbiórki, który dość trafnie wpisuje się zarówno w cel kampanii, jak i realizowaną przez największe firmy z branży politykę dywersyfikacji kadr. Autorką wpisu jest bowiem Rita Masoud, która urodziła się w Kabulu w Afganistanie. Była zmuszona do uchodźstwa, jednak dzięki udzielonemu jej w Holandii azylu, dziś pracuje jako menedżer ds. marketingu w Google.

Do dokonania wpłaty wykorzystywane jest konto Google, niemniej darowizny są przekazywane anonimowo. Firma poinformowała także, że wysyła do darczyńców dokument, który może stanowić podstawę do odpisania kwoty od podatku. Aktualnie Google zebrało już ponad 23,5 miliona złotych. Przedsięwzięcie można wesprzeć na stronie google.com/refugeerelief.