Gramy w Kingdom, czyli nostalgiczny powrót pikseli w przyjemnym tower defence

Tym razem zabraliśmy się za ogrywanie wydanego nieco ponad miesiąc temu indyka o nazwie Kingdom. Tytuł szybko zawładnął naszym wolnym czasem i kolejny raz mogliśmy się przekonać, że grafika to nie wszystko i że brak fabuły to nie koniec świata. Liczy się grywalność. Zgodnie (tym razem) polecamy tytuł każdemu, kto posiada kilka wolnych godzin, a z naszej rozmowy dowiecie się jak grać i dlaczego warto przyjść w poniedziałek niewyspanym do pracy/szkoły.