Microsoft z nieukrywaną radością poinformował, że udział Internet Explorera 6 w rynku przeglądarek internetowych w USA spadł poniżej 1%. Jest to symboliczny koniec pewnego etapu rozwoju Sieci.
Internet Explorer 6 został wydany w sierpniu 2001 roku i z biegiem czasu stał się najpopularniejszą przeglądarką internetową świata. To, co początkowo cieszyło Microsoft, z biegiem czasu zmieniało się w palący problem. Pomimo wydawania kolejnych wersji Internet Explorera i innych, konkurencyjnych przeglądarek, udział IE6 był na tyle duży, że zaczął hamować rozwój Sieci. Od 2008 roku kolejne serwisy rozpoczynały proces powolnego porzucania wsparcia dla tej przestarzałej przeglądarki. W 2010 roku, kiedy mimo wysiłków wielu podmiotów z IE6 korzystało jeszcze blisko 20% użytkowników, do akcji włączył się sam Microsoft. Niecały rok później Gigant z Redmond uruchomił nawet specjalną stronę internetową, która monitorowała globalny udział IE6 w rynku.
Spadek popularności IE6 w USA poniżej 1% sprawił, ze Stany Zjednoczone dołączyły do grupy państw korzystających z najnowocześniejszych przeglądarek internetowych. Obecnie do tego pozytywnego klubu należy kilkanaście państw, w tym Polska. W skali globalnej z Internet Explorera 6 korzysta jeszcze 7,7% internautów, z czego przeważającą większość stanowią Chińczycy - w Państwie Środka IE6 jest wykorzystywany przez ponad 1/4 wszystkich użytkowników Sieci.
Microsoft ma nadzieję, że spadek popularności Internet Explorera sprawi, że twórcy serwisów i usług sieciowych nie będą musieli uwzględniać tej przeglądarki przy opracowywaniu nowych i aktualizowaniu obecnie rozwijanych projektów. Powinno to pozytywnie wpłynąć na popularyzację nowoczesnych technologii internetowych, takich jak HTML5.
