Internetowi grozi zakorkowanie?

Internetowi grozi zakorkowanie?

26.02.2007 14:08

Według niektórych przedstawicieli firm telekomunikacyjnych,wzrastająca popularność wymienianych w sieci klipów wideo - jak wpopularnych serwisach YouTube czy Google Video - może wkrótcespowodować zajęcie przez ruch internetowy całej dostępnejprzepustowości łącz. W swym raporcie firma Deloitte Consulting ostrzega, żew roku 2007 potrzeby użytkowników mogą przekroczyć możliwościoperatorów Internetu. Bezustannie wzrasta liczba osóbkorzystających z globalnej sieci a jednocześnie skłaniają się onecoraz częściej do korzystania z internetowej transmisji obrazuwideo. Transmisja wideo jest przy tym znacznie bardziej wymagającaniż tradycyjne usługi, jak WWW czy e-mail. Przesłanie minuty obrazuzajmuje 10 razy więcej miejsca niż przesłanie minuty głosu - a wtej chwili popularność wideo jest już wyższa. Według autorów raportu, skończył się czas, gdy światowe łączainternetowe, rozbudowane z dużym zapasem podczas wzrostuinternetowej "bańki mydlanej" w latach '90, nie były przeszkodą dlarozwoju aplikacji komputerowych. Operatorzy Internetu będą musielirozpocząć znaczące inwestycje. Podobne głosy przemawiają ze strony przedstawicieli firmtelekomunikacyjnych - jak Pietera Polla z Qwest Communications,jednego z operatorów sieci szkieletowych, czyli "kręgosłupa"Internetu. Nie widzę niczego katastroficznego w krótkiejperspektywie, ale jest pewna ściana, do której będziemy się zbliżaćw najbliższych latach. Według Polla problemem jest to, żewzrost ruchu w Internecie jest szybszy niż wzrost mocyobliczeniowej komputerów. Z tego powodu firmy nie mogą liczyć nanowsze, szybsze komputery by powiększyć swoje możliwościprzesyłowe. Problem zapełniających się łącz internetowych łączy się z dyskusjąnad "neutralnością sieciową" (net neutrality) - przygotowywaną wStanach Zjednoczonych ustawą, która ma zakazać firmomtelekomunikacyjnym faworyzowania ruchu sieciowego jednego typu nadruchem innego typu (podobne regulacje obowiązują już w WielkiejBrytanii, Japonii i Korei Południowej). Przedstawicielezainteresowanych firm argumentują teraz, że muszą mieć swobodę, bymóc obsługiwać rosnący transfer danych. Natomiast według niektórychfachowców, jak Andrew Odlyzko, firmy telekomunikacyjne chcą poprostu odrzucenia nowej ustawy i wyolbrzymiają problemy. Jaktwierdzi naukowiec z University of Minnesota, podobne głosypodnosiły się pięć lat temu gdy zaczęła być popularna telefoniainternetowa, ale nie sprawdziły się ówczesne czarne scenariusze iłącza internetowe nie uległy zapchaniu. John Ryan z Level3Communications mówi, że przy odpowiednich inwestycjach Internetjest w stanie obsłużyć każde zapotrzebowanie. Według niego staniesię teraz widoczne, którzy operatorzy mają kapitał na rozwój aużytkownicy przejdą do sieci, które oferują wyższą jakośćusług.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)