JIAYU G4 Turbo — test naprawdę dobrego smartfonu prosto z Chin

JIAYU G4 Turbo — test naprawdę dobrego smartfonu prosto z Chin

JIAYU G4 Turbo — test naprawdę dobrego smartfonu prosto z Chin
15.06.2014 17:20, aktualizacja: 18.06.2014 10:41

Wejście na polski rynek smartfonów firmy JIAYU nie odbyło się bez echa i jak dotąd cieszą się one sporym zainteresowaniem. Model G4 to jeden z pierwszych, jakie pojawiły się w Polsce. Odznacza się naprawdę solidną obudową, prostą bryłą i ma wszystko, co smartfon mieć powinien plus gniazdo na drugą kartę SIM i dwie wersje kolorystyczne.

G4 Turbo nie należy do małych urządzeń. Przekątna ekranu mierzy 4,7 cala, bryła telefonu ma wymiary 133×65×10 mm. Urządzenie waży 151 gramów, powinni więc zainteresować się nim przede wszystkim amatorzy solidnych, ciężkich konstrukcji.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Ekran jest miłym zaskoczeniem. Matryca IPS o rozdzielczości 720×1280 pikseli została wykonana metodą OGS (On Glass Display). Cały fron telefonu został przykryty elegancko dociętą płytką ze szkła Gorilla Glass 2, prezentuje się naprawdę świetnie i wcale nie gorzej się go używa, choć momentami blisko mu do lustra. Od dłuższej krawędzi ekranu do krawędzi telefonu zostały niecałe 3 milimetry. Jakość ekranu również zasługuje na pochwałę — jest jasny i wyraźny, choć oglądany pod ostrym kątem z boku lekko przekłamuje kolor zielony. Nie czuję się również usatysfakcjonowana zakresem regulacji podświetlenia, które w nocy jest zdecydowanie za jasne. W trybie automatycznej regulacji podświetlenia wyraźnie widać, że zmiany nie są płynne

Obudowa robi naprawdę pozytywne wrażenie, wszystko jest świetnie spasowane, nie usłyszymy żadnych trzasków, a wykorzystane materiały obiecują trwałość. Ekran i boki otacza lakierowana na czarno, metalowa ramka (skutkiem ubocznym jest to, że telefon bywa bardzo zimny i mocno się nagrzewa na słońcu) oraz obudowę z poliwęglanu, sprawiającą wrażenie gumowanej. Jak zdążyłam się przekonać, urządzenie jest bardzo solidne, trudno je zarysować i łatwo wyczyścić (przynajmniej wersję czarną). Jeśli dwa podstawowe kolory wydają się komuś nudne, może kupić inną obudowę lub któryś z dedykowanych futerałów ochronnych.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Obudowa kryje przeciętne komponenty: 1,5 GHz 4-rdzeniowy MT6589T, układ graficzny PowerVR SGX544MP i 1 GB pamięci operacyjnej. Na dane użytkownika przeznaczone zostały 4 GB, z czego dostajemy tylko 1,3 GB, ale sklep JIAYU Polska sprzedaje ten telefon z 8-gigabajtową kartą pamięci. Ponadto znajdziemy tu żyroskop, akcelerometr, kompas, czujnik zbliżeniowy i czujnik oświetlenia, a także kolorową diodę powiadomień (czerwona informuje o niskim poziomie naładowania baterii, zielona o powiadomieniu wymagającym reakcji) GPS i radio FM. Zabrakło tylko podświetlenia przycisków pod ekranem, ale nie wszystkim to przeszkadza. Prawdopodobnie dlatego, że telefon jest spory, a moje dłonie małe, przy pisaniu jedną (prawą) ręką zdarzało mi się dotknąć wstecz dolną częścią kciuka.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
Obraz

Niestety zdarza się, że GPS w tym urządzeniu nie działa, o czym informuje dystrybutor. Jeśli taki problem wystąpi, należy skontaktować się ze sprzedawcą, który udostępni instrukcję naprawienia tego błędu skorzystać z instrukcji udostępnionej na stronie dystrybutora (przebrnęłam przez nią w języku niemieckim ;-)).

Bardzo dobrym dla moich potrzeb rozwiązaniem okazało się zamontowanie w tym urządzeniu dwóch typów gniazd na SIM-y — mini-SIM i micro-SIM. Dzięki temu mogłam bez problemu korzystać z wyjętej z routera karty Playa do transmisji danych oraz micro-SIM Orange do dzwonienia. Każdej z kart można przypisać wybrany przez siebie kolor, którym oznaczona zostanie transmisja danych na palecie ustawień, przychodzące połączenia i tak dalej — nie ma szans na pomyłkę.

Na pochwałę zasługuje taki detal jak… głośniczek. Podczas gdy silniczek odpowiadający za wibracje jest na tyle łagodny, że nawet z kieszeni luźnej odzieży zdarzało mi się go nie wyczuć, dzwonków nie sposób nie usłyszeć. Co więcej, wydobywający się z niego dźwięk jest czysty i można komfortowo rozmawiać w trybie głośnomówiącym. Kiedy zaś rozmawiamy „normalnie”, ze słuchawką przy uchu, inne osoby obecne w pokoju nie będą słyszeć całej rozmowy, w przeciwieństwie do wielu innych telefonów, które ostatnio przewinęły się przez moje ręce.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Używając tego telefonu należy pamiętać, że nie został od stworzony do pracy pod obciążeniem. Używany do rozmów, SMS-ów, poczty i sporadycznego korzystania z przeglądarki na baterii mającej pojemność 3000 mAh wytrzymuje od 2 do 4 dni. Wystarczy jednak uruchomić grę bądź benchmarki, by telefon rozładować w kilka godzin. Niestety trzeba na to uważać.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że system (w momencie pisania recenzji Android 4.2.1, ale w planie są dalsze aktualizacje) został spolszczony przez dystrybutora. Testowany egzemplarz jeszcze tu i ówdzie mówił do mnie po angielsku, ale dystrybutor gwarantuje, że sprzedawane egzemplarze będą spolszczone do maksimum. Co ważne, nie znajdziemy tu ani grama zbędnego oprogramowania. Poza aplikacjami Google'a (Googl+, Sklep Play, Mapy, nie ma nawet Chrome'a) znajdziemy tu aplikację do obsługi radia, menedżer plików (domyślnie ma dostęp tylko do danych na karcie pamięci) i menedżer procesów, który pozwala zakończyć wybrane procesy. Do tego warto wspomnieć o kliencie sprawdzającym, czy dostępna jest aktualizacja. To w zasadzie wszystko. Jeśli zaś chodzi o niestandardowe ustawienia, mamy do dyspozycji mechanizm pozwalający włączyć i wyłączyć telefon automatycznie o wyznaczonych godzinach.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Producent urządzenia, modyfikując Androida, wprowadził tylko niezbędne zmiany. Obszar powiadomień niczym się nie różni od tego, co proponuje Google. Panel ustawień, poza tym, co zwykle tu znajdziemy, został wyposażony w szybki przełącznik czasu, po jakim wyłączy się ekran urządzenia oraz profile audio. Krótkie dotknięcie odpowiedniego pola włącza lub wyłącza dany moduł, długie uruchamia odpowiednią kategorię ustawień — dokładnie tak, jak lubię.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Ciekawym dodatkiem jest przezroczysta górna belka. W większości aplikacji daje naprawdę świetne efekty, zwłaszcza jeśli używamy wzorzystej tapety. Zdarza się jednak, że ikonki na belce są nieczytelne, jeśli akurat trafi się aplikacja z białym tłem, dlatego muszę uznać ją za minus tego urządzenia.

Obraz

Zdziwił mnie fakt, że testowany egzemplarz miał dostęp do uprawnień roota i nawet preinstalowaną stosowną aplikację do zarządzania nimi (Superuser 3.3). To nie jest coś, co widzimy na smartfonach codziennie. W dodatku do telefonu możemy podłączać urządzenia USB, jak klawiatura czy myszka, jeśli dysponujemy odpowiednią przejściówką (USB OTG). Znalazła się tu również aplikacja do przenoszenia danych na i z karty pamięci.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Na deser: dwa widżety pogodowe, które znajdziemy na tym telefonie. Oba pobierają dane z Yahoo! Weather, przy czym na tym drugim po łączce biega animowany baranek, mający za nic zmieniające się warunki pogodowe.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Nie będę ukrywać, że na plus zaskoczyła mnie jakość aparatu w tym urządzeniu. Producent zamontował tu 12-megapikselową matrycę i rozsądnej jakości obiektyw, który doceniłam przy zbliżeniach. Co ważne, aparat nie ma żadnych problemów z łapaniem ostrości, robi to szybko i nie każe na siebie czekać przy robieniu zdjęć.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

A tak wypada w porównaniu z nieznacznie tańszą Motorolą Moto G:

  • G4 Turbo
  • Moto G
[1/2] G4 Turbo

Aplikacja do obsługi aparatu na G4 Turbo daje także możliwość zrobienia zdjęcia panoramicznego, aktywacji migawki uśmiechem czy też robienia zdjęć seryjnych.

Obraz

Przyznam, że bardzo trudno było mi wybrać jakieś oczywiste wady tego urządzenia. Wszystkie komponenty, poza GPS, działają bez zarzutu, a do GPS od razu dostałam instrukcję obejścia tego błędu (niestety nie wiadomo kiedy z Chin dotrze stosowna łatka). Urządzenie przeszło test niemal śpiewająco i mogę je z czystym sumieniem polecić — jest solidne, niedrogie i spełnia swoje zadanie. Transmisja danych i rozmowy w sieci GSM działają bez zarzutu, nie ma problemu z podłączaniem słuchawek, tak z kabelkiem, jak i bezprzewodowych, a przede wszystkim nawet po kilku dniach używania nie zauważyłam aby telefon zwalniał (co najwyżej od nowa ładował otwarte w przeglądarce karty). Raz udało mi się go przegrzać na słońcu (wytrzymał nieco więcej opalania niż Kindle Touch). Osoby lubiące majstrować w systemie powinna zainteresować aplikacja superuser i bezproblemowy dostęp do praw roota.

Przyszłych użytkowników i użytkowniczki G4 Turbo muszę jednak przestrzec przed jego zaskakująco wysoką wagą, choć wiem, że dla wielu osób jest to zaleta (czują, że mają telefon ze sobą) i swojego rodzaju gwarancja solidności.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)