Sprawa dotyczy płyt DVD z filmami, a jej początki sięgają 2008 roku. Wtedy to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że ZAiKS i Stowarzyszenie Filmowców Polskich ustaliły jednolite stawki za korzystanie z utworów audiowizualnych oraz odmówiły ich negocjowania. Organizacje miały pobierać stałe wynagrodzenie od każdej sztuki płyty z filmem, co miało wyeliminować konkurencję ze szkodą dla przedsiębiorców, a przede wszystkim działało na szkodę końcowych odbiorców filmów — czyli nas. Według Urzędu wynagrodzenie dla twórcy powinno być ustalone indywidualnie, a warunki umowy powinny brać pod uwagę zakres wykorzystania materiału, sytuację rynkową i charakter filmu.
Sprawa trafiła do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w lipcu ubiegłego roku podtrzymał stanowisko UOKiK. Sąd Apelacyjny oddalił odwołanie oskarżonych. Według komunikatu PAP, na ZAiKS nałożono karę o wysokości miliona złotych, zaś Stowarzyszenie Filmowców Polskich zapłacić będzie musiało 250 tysięcy. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny zgodził się z oceną, że organizacje, zawierając porozumienie, chciały działać na szkodę przedsiębiorców i nabywców filmów, a nałożona wcześniej kara została uznana za adekwatną.
Jednak prezes SFP, Jacek Bromski, zapewnił, że o żadnej zmowie cenowej mowy być nie może, bo ZAiKS i SFP nie konkurują ze sobą. Ta umowa była według niego czymś w rodzaju ustalenia cennika, i miała na celu maksymalne obniżenie cen płyt z filmami dołączanych do gazet oraz płyt CD. Bromski zapowiedział, że organizacje będą wnioskować o kasację wyroku.