Kody QR ułatwią usuwanie błędów z jądra Linuksa

Kody QR ułatwią usuwanie błędów z jądra Linuksa

07.04.2014 16:56

Kody QR kojarzą się przede wszystkim z reklamami adresowanymi dowłaścicieli urządzeń mobilnych. Skaner w smartfonie pozwalaraz-dwa rozkodować mozaikę biało-czarnych kwadracików,przekształcając ją np. w URL do przeglądarki. Kody QR mogą miećjednak więcej zastosowań, a jednym z ciekawszych jest zaproponowaneprzez deweloperów Linuksa. Chcą, by w ten sposób przedstawiaćawarie systemu, tzw. kernel panic (luboops, ich łagodniejszepostacie, gdy system wciąż jest w stanie dalej działać).

Przykłady takich linuksowychoops możecie zobaczyć pod adresem http://oops.kernel.org/oops.Nie ma co udawać – dla przeciętnego użytkownika Pingwina są onepraktycznie nieczytelne, choć dla deweloperów jądra niosą mnóstwoinformacji. Informacja ta w większości wypadków przepada, małokto potrafi posługiwać się debuggerem czy wykorzystywać terminalepodłączone do PC przez port szeregowy. Sama architektura PC/x86sprawia, że bez stosowania specjalistycznych narzędzi zapisaniezrzutów kernel panic niejest tak łatwe, jak np. na maszynach SPARC z Solarisem, które poawarii mogą przechować zawartość pamięci, a po restarcie zapisaćją na dysku. W najlepszym razie pozostaje liczyć na to, żeinformacje o oopsachtrafią do loga /var/log/kern.log– ale i to dla przeciętnego użytkownika nie jest wcale jasne.

Obraz

Rozwiązanie dyskutowaneobecnie na łamach listy dyskusyjnej linux-kernel może bardzouprościć proces zbierania informacji o linuksowych awariach. Zrzutinformacji o błędzie kodowany byłby do obrazka QR, któryużytkownik mógłby zeskanować za pomocą swojego smartfonu czytabletu, zapisać go i przesłać deweloperom. Rozważane są dwapodejścia: albo kodować w ten sposób cały oops, albo teżprzekierowywać użytkownika do URL z informacją o błędzie nastronach kernel.org.

To pierwsze podejście wyglądana bardziej elastyczne, choć zarazem trudniejsze. Kody QR mogąprzechować do 4 tys. znaków, ale wiele czytników ma już problemyz odkodowaniem krótszych ciągów. Problem ten można oczywiścierozwiązać za pomocą kompresji gzip. Drugie rozwiązanie, zgenerowaniem gotowego URL-a, miałoby tę zaletę, że można by byłopołączyć je ze zautomatyzowanym zgłaszaniem typowych błędów.

Kiedy ten mechanizm miałbypojawić się w Linuksie, jeszcze nie wiadomo. Na pewno nie będziego w jądrze 3.15, dla którego zamknięcie okresu akceptacji łatekjest już coraz bliższe, ale niewykluczone, że pojawi się ono jużw 3.16. Jak takie kodowanie wyglądałoby w praktyce, możeciezobaczyć pod adresem http://levex.fedorapeople.org/kernel/qr/.

Co prawda nie wiadomo na razie,jak rozwiązać problem z Richardem Stallmanem, który nie matelefonu komórkowego, przez co nie będzie skanował kodów QR, alewydaje się, że to krok w dobrym kierunku. Nie zaszkodziłoby, gdybyrozwiązanie to podpatrzył Microsoft, który w Windows 8 całkowicieprzerobił Niebieski Ekran Śmierci, czyniąc z niego niezbytwartościową planszę, na której widać przede wszystkim emotikonęsmutku.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)