W czerwcu ubiegłego roku firma Red Hat ogłosiła założenie FundacjiFedora. Fundacja miała służyć między innymi jako repozytoriumdla patentów, które chroniłoby interesy społeczności OpenSource. Powstał zespół specjalistów, stworzono osobowość prawną isformułowano wstępne założenia. Niestety, kiedy przyszło doustalenia precyzyjnych wymagań w stosunku do Fundacji, rozpoczęłysię trwające miesiącami spory. Okazało się też, że mało jest osóbchętnych na ochronę ich patentów, a firmy już od jakiegoś czasukorzystają z podobnych usług, na przykład w ramach OpenInvention Network. Nie sprawdził się także pomysł działania Fundacji jako instytucjisponsorującej projekty rozwijane pod marką Fedora, gdyż zbyt małochętnych na zostanie sponsorami. Nie powiodły się także planyuzależnienia Fedory od Red Hata. Firma przekazuje miliony dolarówna rozwój dystrybucji, bez których jej istnienie nie byłobypraktycznie możliwe. Fundacja będzie zamknięta, ale nie oznacza tozaprzestania rozwoju dystrybucji, zmienić mają się jedynie jejformalne i prawne aspekty. Ważne jest także to, iż Red Hatobiecuje, że Fedora zawsze pozostanie darmowa.
