To prawda, że tytuł nieco dziwny i może z początku nawet niecozdumiewać, ale rzeczywiście, grając w Infilator, czyli grę którąprzygotowaliśmy na najbliższy weekend, będziemy musieli wykazać sięnie tylko walorami zręcznościowymi, ale również dużymdoświadczeniem w gospodarowaniu i zarządzaniu własnym portfelem,gdyż często będziemy mieli okazję do dokonywania zakupów, nie bylejakich zakupów, bo poza orbitą ziemską! Po każdej zakończonej planszy zostajemy automatycznie przeniesienido cosmo-shopu w celu uzupełnienia arsenału broni do naszegostatku. Środki na te militarne artykuły zdobywamy walcząc izestrzeliwując obce, wrogie obiekty. Wręcz ciśnie się na usta, byrzec: zabij wszystko co się rusza i jest w zasięgu Twoich oczu! Takto prawda, nie da się tego lepiej ująć, bo w przeciwnym razie, toTy zostaniesz zlikwidowany przez obcą cywilizację. Walka jest zażarta i nie na żarty, więc nie myślcie, że to kolejnastrzelanka do przejścia w dwa kwadransy. Naprawdę trzeba sięnatrudzić, aby dopiąć swego. Klawiszologia jest standardowa, ale zato oprawa dźwiękowa...musicie to usłyszeć. Będąc w ostrym natarciunie pozwólcie, by wróg sprawił, że odciągniecie zwrok od podziałkiwskazującej poziom Waszej energii. Pod gradem kul obcych statkówbardzo szybko spada wskaźnik energii, ale nie trudno go teżuzupełnić zbierając z planszy raz po raz czerwone krzyże. To onepozwalają wyjść nawet z największych opałów i tarapatów.Niejednokrotnie ów krzyże przeplatają się z fruwającymi dolarkami,które również zalecam kolekcjonować w celu...no właśnie to jużwiecie, w celu dokonania kosmicznych zakupów! Życząc wszystkim udanych zakupów zapraszam do działu PO GODZINACH-> Gryzręcznościowe
