Lew górski — o czym nie przeczytamy na stronie Apple'a?

Lew górski — o czym nie przeczytamy na stronie Apple'a?

20.02.2012 15:47, aktualizacja: 21.02.2012 11:15

Na stronie firmy Apple poświęconej nadchodzącemu wydaniu systemu Mac OS X „Mountain Lion” znajdziemy to, co Apple chce wypromować w nowym produkcie. Ale są jeszcze takie rzeczy, które znaleźć można tylko kiedy się tego systemu używa. A przez ostatnie kilka dni osoby mające dostęp do pierwszego deweloperskiego wydania tego systemu znalazły kilka ciekawostek.

Zaskakujący jest fakt, że Apple nie umieścił w najnowszym systemie serwera X, który pozwalał na pracę z wieloma aplikacjami dla systemów uniksowych (OpenOffice, GIMP i wiele innych), i który był obecny domyślnie w systemie od wersji 10.5 systemu. Jednak nie ma się czym martwić — serwer X dla OS X, rozwijany jako projekt XQuartz, można własnoręcznie doinstalować.

Gatekeeper — moduł zabezpieczający przed instalacją szkodliwego oprogramowania poprzez opcjonalną blokadę instalacji programów spoza Mac App Store — pojawił się już w OS X 10.7.3. W tej wersji systemu nie ma on jednak interfejsu graficznego, ale można go używać z linii poleceń (narzędzie spctl). Tłumaczy to, dlaczego najnowsze środowisko programistyczne — Xcode 4.3 — które jako pierwsze ma wspierać system podpisywania aplikacji z użyciem Developer ID, wymaga systemu OS X 10.7.3. Już w momencie otwarcia Mac App Store były podejrzenia, że Apple zamierza ograniczyć możliwość instalacji programów jedynie do swojego sklepu, jak ma to miejsce z nieodblokowanymi urządzeniami z iOS. Wcale więc nie zdziwię się, jeśli opcja „tylko z Mac App Store” będzie domyślna. Na szczęście, ponieważ niektóre aplikacje (AutoCAD firmy Autodesk, pakiety Adobe) są za drogie, aby być umieszczone w sklepie Apple'a, nie sądzę aby Apple zupełnie wyłączył możliwość instalacji spoza sklepu. Nie zdziwię się jednak, jeśli pewnego dnia wszystkie aplikacje będą musiały być podpisane kluczem przypisanym do Developer ID… raczej nie darmowym. Oczywiście wszystko w imię bezpieczeństwa użytkowników.

Wreszcie wiemy też coś więcej na temat Game Center dla OS X — przeniesionej bezpośrednio z iOS aplikacji społecznościowej dla graczy. To duża zmiana nie tylko dlatego, że będzie można komunikować się ze znajomymi i oddawać się rozrywce na Maku, ale przede wszystkim dlatego, że tym krokiem Apple zbliża się do liderów rynku gier. Podobnie jak Microsoft za pośrednictwem Xbox Live, Apple w ten sposób zepnie różne klasy urządzeń do grania w jeden ekosystem. Dzięki temu złamana zostanie również bariera między urządzeniami — będzie można grać na Maku ze znajomymi mającymi iPhone'y lub iPady. Oczywiście deweloperzy gier będą musieli teraz nieco podrasować swoje produkty, aby nadawały się do grania na laptopach czy iMacach, ale to tylko kwestia czasu.

Zmieni się również cykl wydawniczy systemu — nowego OS X zobaczymy co rok. Oczywiście po to, żeby OS X rozwijał się razem z iOS. Miało być „Back to the Mac”, a wyszło jak zwykle — nowy system na horyzoncie, a wszyscy czekają na iPada 3, który ma mieć nowy aparat (może w końcu większy niż 1 megapiksel). Ale przynajmniej może będzie miał rozsądną rozdzielczość — sporo mówi się o supergęstym wyświetlaczu Retina. Ale przed świętami słyszałam, że w MacBookach Pro też miał być. Może na wiosnę?

Czy tylko ja mam wrażenie, że mi próbuje z laptopa zrobić tablet? Subtelne zmiany wprowadzone w Lionie jeszcze byłam w stanie przetrawić, choć miałam ogromne opory, ale teraz już będzie za wiele. Nie żebym coś deklarowała, ale może po 6 latach używania systemu z jabłkiem przeproszę się z okienkami albo ponownie przygarnę pingwinka…

Warto też przypomnieć, że z wydaniem nowej wersji systemu z listy wspieranych modeli Maków wypadną kolejne sztuki wyprodukowane przed 2009 rokiem. Tak więc Mountain Lion nie da się zainstalować na Xserve sprzed 2009 roku, Maku Pro sprzed 2008 roku i Maku Mini sprzed 2009 roku. Będą go mogli zainstalować posiadacze MacBooków Air z końca 2008 i nowszych, MacBooków Pro 13-calowych z 2009 i 17-calowych z końca 2007, oraz MacBooków 13 aluminiowych z 2008 i plastikowych z 2009 roku. Wymagania OS X 10.8 muszą zatem być ogromne, bo wypadają z listy wspieranych wcale nie słabe karty graficzne.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)