Pod koniec minionego roku Microsoft przy współpracy z Komisją Europejską ostatecznie ustalił wygląd ekranu wyboru przeglądarki, w którym użytkownik może wybrać jedną z 12 przeglądarek - jednak tylko 5 z nich jest widocznych na pierwszym planie. Przeciwko takiemu traktowaniu zaprotestowali twórcy mniej popularnych programów do surfowania w sieci, które zostały zepchnięte na drugi plan ekranu wyboru przeglądarki.
Twórcy Avant Browser, Flock, GreenBrowser, Maxthon, Sleipnir i SlimBrowser wystosowali petycję do Neelie Kroes, wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej oraz innych organów, które przyczyniły się do powstania Ballot Screen. Apelują w niej o podjęcie działań, które zapewnią większe znaczenie mniej popularnym przeglądarkom m.in. poprzez wyraźnie zaznaczenie, że użytkownik nie jest ograniczony jedynie do IE, Firefoksa, Safari, Chrome'a i Opery. Jest jasne, że końcowy projekt ekranu wyboru sprawia, że większość użytkowników jest nieświadoma istnienia więcej niż pięciu przeglądarek do wyboru. Jest to niezgodne z ustalonym przez Komisję celem powstania Ballot Screen, który miał informować obywateli UE o 12 najpopularniejszych przeglądarkach pozwalając pobrać i zainstalować jedną lub więcej z dostępnych programów - napisali autorzy petycji.
Odpowiedź Microsoftu oraz Komisji Europejskiej pozwala sądzić, że twórcy mniej popularnych przeglądarek nie mają szans na realizację swoich postulatów. Gigant z Redmond wyraźnie dał do zrozumienia, że nie planuje obecnie prowadzania jakichkolwiek zmian do ekranu wyboru przeglądarki. Z kolei rzeczniczka Komisji Europejskiej, Amelia Torres, stwierdziła, że w momencie tworzenia Ballot Screen autorzy petycji nie protestowali przeciwko kształtowi ekranu wyboru przeglądarki a jego obecny projekt wynika z decyzji KE z dnia 16 grudnia 2009.
Wydaje się więc, że jedynym sposobem, by któraś z 7 przeglądarek niewidocznych od razu w Ballot Screen była lepiej promowana, jest wzrost jej popularności. Zgodnie z przyjętymi zasadami dowolna przeglądarka ma szanse przejść do grona 5 najlepiej promowanych o ile jej udziały w rynku na to pozwolą - stosowne badania popularności mają być prowadzone co 6 miesięcy.
