MegaUpload chce odzyskać chociaż część serwerów

MegaUpload chce odzyskać chociaż część serwerów

Marcin Paterek
05.07.2013 15:15, aktualizacja: 05.07.2013 18:20

Petabajty danych użytkowników MegaUpload, które były przechowywane na serwerach holenderskiej firmy LeaseWeb, przepadły bezpowrotnie. Wraz z nimi skasowano dowody, które mogłyby przechylić szalę zwycięstwa na jedną ze stron. W myśl starego powiedzenia, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, Kim Dotcom postanowił zatroszczyć się o przyszłość plików zgromadzonych u drugiego usługodawcy — amerykańskiej Carpathii. Tym razem gra toczy się nie o 630, ale aż 1103 wyłączone z użytku serwery.

Obraz

Przeprowadzona przez LeaseWeb czystka uwydatnia pilną potrzebę wypracowania rozwiązania, które pozwoli nam zabezpieczyć dane z Carpathia Hostings, aby nie spotkał ich ten sam los — napisali w liście obrońcy MegaUpload. Prawnicy zapewniają, że jest to koniecznie nie tylko z uwagi na użytkowników, którzy mogą na zawsze stracić swoje pliki, ale również ze względu na przechowywane tam dowody. W całej sprawie oberwało się także samemu sądowi, który według obrońców swoją bierną postawą wydał pozwolenie na masakrę danych. Ira Rothken, przedstawiciel MegaUpload, jest przekonany, że Stany Zjednoczone ponoszą winę za całą sytuację. Zamrożenie naszych kont i odmówienie dostępu do serwerów jest jednoznaczne z tym, że to właśnie rząd przejmuje nad nimi kontrolę i ma obowiązek zadbać o zabezpieczenie dowodów, które mogły się na nich znajdować. Ale nikt tego nie zrobił — żali się.

MegaUpload już raz próbowało wykupić serwery Carpathii. Transakcja opiewająca na kwotę 1 miliona dolarów nie doszła jednak do skutku, bo sąd nie wydał bankowi pozwolenia na odblokowanie środków. W efekcie koszt utrzymania maszyn spadł na usługodawcę, który z własnej kieszeni przeznacza na ten cel 9 tys. dolarów dziennie.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)