Microsoft, będąc w trakcie batalii sądowej z firmą i4i, postanowił poruszyć problem prawa patentowego, które zmusza firmy do składania tych samych wniosków do urzędów patentowych zlokalizowanych w wielu różnych krajach – zdaniem korporacji w dzisiejszym świecie takie procedury to przeżytek i czas najwyższy kwestie patentów umiędzynarodowić.
Jak zauważył na łamach firmowego bloga Horacio Gutiérrez, zastępca głównego prawnika Microsoftu, firmy z całego świata oczekują obecnie na rozpatrzenie 3,5 mln wniosków patentowych, z czego 750 tys. w samym tylko USA. Na przyznanie części patentów trzeba czekać latami, co niepotrzebnie naraża firmy na dodatkowe koszta i stanowi przeszkodę dla wzrostu innowacyjności. Zdaniem Gutiérreza taka sytuacja szkodzi biznesowi, zaś jedynym sensownym rozwiązaniem problemu byłoby utworzenie globalnego systemu patentowego. System taki powinien składać się z instytucji przyznającej patenty uznawane na całym świecie, zaś wszelkie spory winny być rozstrzygane przed jednym, międzynarodowym, niezawisłym sądem.
Zbudowanie globalnego systemu patentowego to wielkie wyzwanie. Realizacja tej idei wymaga przezwyciężenia barier politycznych, a także usunięcia wielu przeszkód proceduralnych, jednak jej wdrożenie przyczyni się do promowania innowacyjności, społeczeństwa opartego na wiedzy i może stać się kołem zamachowym gospodarki i zatrudnienia. - dodał wiceprezes Microsoftu.
W promowaniu umiędzynarodowienia patentów Microsoft nie jest osamotniony. Przedstawiona przez korporację wizja ma szanse się ziścić, gdy urzędy patentowe w USA, Japonii, Europie, Chinach i Korei rozpoczną współpracę w ramach tzw. paktu IP5. Ponadto sojusznikiem Microsoftu jest Światowa Organizacja Własności Intelektualnej (WIPO), która podobnie jak gigant z Redmond jest gorącym zwolennikiem zmodernizowania prawa patentowego i dostosowania go do dzisiejszego, globalnego rynku, w którym szereg produktów i usług ma zasięg ogólnoświatowy.
