Kiedy ponad rok temu pisaliśmyo rozpoczętych przez Microsoft działaniach przeciwko osobomrozsyłających w sieci spam, mało kto spodziewał się, że przyniesieto wymierne efekty. Tymczasem Microsoft sukcesywnie wytaczaspamerom kolejne sprawy sądowe, które kończą się dla nich wysokimigrzywnami. W ostatniej sprawie, którą wytoczył Microsoft, zasądzona grzywna mawysokość prawie 3,95 mln dolarów. Wypłacić ją musi DanielKhoshnood, który w rozsyłanych przez siebie milionach listów doużytkowników poczty MSN i Hotmail, zachęcał do pobrania programusygnowanego logiem Microsoft, który miał zautomatyzować procespobierania aktualizacji bezpieczeństwa. Po jego instalacjiużytkownicy byli przekierowywani do strony windowsupdate.com,podszywającej się pod oficjalny serwis z aktualizacjami ipoprawkami Microsoftu - windowsupdate.microsoft.com. Nazwisko pana Khoshnood znajdowało się od dawna na bardzo wysokiejpozycji listy znanych spamerów (Registry of Known Spam Operations),prowadzonej przez Spamhaus - brytyjską organizację non-profitzajmującą się zwalczaniem spamu. W latach 90-tych Khoshnood zostałpowszechnie znany po rejestracji wielu domen takich jakPresidentclinton.com i Microsoft-networks.com, po którymi kryły sięstrony przekierowujące użytkowników m.in. do stronpornograficznych. W 2000 r. organizacja World Intellectual PropertyOrganization's Arbitration and Mediation Center zarządziłaprzetransferowanie kilku domen zarejestrowanych przez DanielaKhoshnood'a. Od początku 2003 roku, Microsoft wytoczył 60 spraw przeciwkospamerom. 6 z nich zakończyło się do wyrokiem, jedna oddaleniem. Wprowadzonych do tej pory sprawach przeciw spamerom, Microsoftuzyskał przed sądami 54 mln dolarów odszkodowania. Miejmy nadzieję,że tego typu działania i wiążące się z nimi grzywny ogranicząwysyłanie spamu, przynajmniej w krajach w których aparatsprawiedliwości działa prężnie.
