Windows RT nie ma łatwego życia. Nie dość, że sumaryczna sprzedaż tabletów Surface wygląda dość skromnie na tle konkurencji, a wersja RT powoli pada ofiarą modelu Pro, to na dodatek producenci narzekają na niskie zainteresowanie urządzeniami z tym systemem. Trudno oczywiście dziwić się klientom, którzy nie chcą płacić za sprzęt z bądź co bądź uboższym wyposażeniem. Sprawę jeszcze bardziej komplikuje fakt, iż wiele osób zwyczajnie nie potrafi odróżnić od siebie dwóch wersji Windows.
Zdaniem Michaela Angiulo z Microsoftu, Windows RT nie stoi na przegranej pozycji. Kluczem do jego przyszłego sukcesu ma być architektura ARM, stanowiąca realną alternatywę dla energooszczędnych procesorów Intela. Wykorzystany w Surface RT moduł Tegra 3 co prawda nie zawsze zapewnia wystarczającą wydajność, warto jednak mieć na uwadze, że jego następca jest w wielu zastosowaniach nawet trzykrotnie szybszy. Na korzyść tej architektury Angiulo zalicza także większą skłonność producentów do przygotowywania urządzeń z modułami 3G i 4G w oparciu właśnie o procesor ARM, który w porównaniu do rozwiązań Intela oferuje w trybie czuwania zauważalnie dłuższą pracę na baterii. Urządzenia z Windows 8 są konkurencją dla pełnowymiarowego iPada w dużej mierze dzięki zastosowaniu architektury ARM — przekonuje Angiulo.
Kilka słów padło także w temacie ograniczonych możliwości Windows RT, ale trzeba przyznać, że stojąca za nimi logika jest dość pokrętna. W odpowiedzi na krytykę dotyczącą braku obsługi programów desktopowych, Angiulo odparł, że ludzie nie zauważają korzyści wynikających z używania wyłącznie tych aplikacji, które przystosowane są do interfejsu Modern. Powiedzmy, że komputer wpadnie ci do basenu. W tej sytuacji po prostu kupujesz nowe urządzenie i od razu możesz pobrać te same aplikacje, z których ostatnio korzystałeś. Do tego modelu działania przyzwyczaiły nas smartfony i tablety. […] Windows RT działa podobnie, a to wielka zaleta. Wraz z rosnącą liczbą aplikacji w sklepie, wartość tego rozwiązania będzie tylko rosła — zapewnia.
