Microsoft wspiera OpenStreetMap

Microsoft wspiera OpenStreetMap

28.03.2012 12:08, aktualizacja: 03.03.2022 07:34

Mapy to jedna z usług internetowych, które Google robi o niebo lepiej od Microsoftu. Właściwie Mapy Google'a są jednymi z najlepszych, a na pewno są najpopularniejsze na świecie. Nic więc dziwnego, że Microsoft próbuje się odgryźć… jednak strategia firmy z Redmond jest wyjątkowo łagodna — zamiast rozpocząć typową ofensywę, Microsoft po cichu użycza swoich zasobów i przekazuje spore fundusze projektowi OpenStreetMap.

OpenStreetMap, w ramach którego ochotnicy z całego świata tworzą otwartą, cyfrową mapę świata, jest pod opieką OpenStreetMap Foundation. Dane zgromadzone przez pół miliona uczestników projektu można wykorzystywać za darmo na własne potrzeby oraz w komercyjnych aplikacjach. Z powodu podniesienia przez Google opłat za korzystanie z Google Maps API dla stron i aplikacji, które wysyłają znaczącą liczbę odwiedzin, coraz więcej firm przenosi się właśnie na OpenStreetMap (lub, podobnie jak jakdojade.pl, korzysta z usług lokalnych dostawców map).

A Microsoft siedzi na tylnym siedzeniu i zaciera ręce. Od listopada 2010 roku założyciel OpenStreetMap pracuje obecnie na stanowisku Principal Architect for Bing Mobile i jednocześnie nadal zajmuje się Bingiem i OpenStreetMap. Kiedy Microsoft ogłosił, że zatrudnia Coasta, miał on rozwinąć lepsze mapy dla użytkowników i partnerów Microsoftu i kierować współpracą z OpenStreetMap i innymi otwartymi projektami. Od tamtej pory Coast opracował narzędzia ułatwiające pobieranie danych z OpenStreetMap i umożliwił Bingowi korzystanie z danych otwartej mapy. Warto zaznaczyć, że współpraca działa w obie strony — dane zgromadzone przez Bing są również przekazywane otwartemu projektowi.

Każdy, nawet najmniejszy sukces Binga i OpenStreetMap jest powodem do radości, jeśli ktoś nie przepada za mapami Google'a. Jednak przynajmniej na razie nie zanosi się na to, żeby ten tandem był w stanie Google'owi jakkolwiek zagrozić. The Times podaje, że z 92 milionów osób, które korzystały z map internetowych, 71% korzystało z usług firmy z Mountain View. Ale jeśli firmy takie jak Foursquare czy Apple (choć tu uczciwość względem OpenStreetMap jest mocno dyskusyjna) porzucą Google Maps, jest szansa na zachwianie podstaw dominacji.

A co na to Nokia? Jeszcze rok temu wszyscy byli przekonani, że Nokia (dawniej Ovi) Maps błyskawicznie zastąpią mapy Binga. Tymczasem zespoły Binga i Nokia Maps współpracują przy rozwijaniu obu map równolegle i wymieniają sie danymi. Na mapach dostarczanych przez Microsoft nadal widnieje odnośnik do firmy NAVTEQ, którą Nokia kupiła w 2008 roku, ale Stephen Elop zapowiedział, że na mapach Binga zobaczymy logo Nokii. Nie wiadomo tylko kiedy. Podczas gdy Microsoft inwestuje w OpenStreetMap i stara się zachwiać pozycję Google Maps, NAVTEQ spokojnie pracuje nad odpowiednikiem StreetView dla Binga.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)