Microsoft znów pozwany za Vistę, ale czy słusznie?

Microsoft znów pozwany za Vistę, ale czy słusznie?

Wojciech Kowasz
14.02.2009 16:19

Kolejny pozew przeciwko Microsoftowi w związku z systememWindows Vista. Po bardzo głośnej i zakrojonej na szeroką skalęsprawie kampanii marketingowej Vista Capable przyszedł czas na downgrade do Windows XP. Tymrazem jednak może się okazać, że to nie Microsoft ponosiwinę... Emma Alvarado z USA zakupiła od firmy Lenovo notebooka zpreinstalowanym systemem Windows Vista Business. Podobnie jak wieluinnych użytkowników, dowiedziawszy się o prawie do downgrade'u doWindows XP Professional zdecydowała się ten krok uczynić. Jakieżbyło jej zdziwienie, gdy okazało się, że musi za downgrade zapłacić59 dolarów. Teraz Alvarado domaga się uznania pozwu za zbiorowy, tak by i inni klienci mogli szukaćzadośćuczynienia w firmie Microsoft. Sęk w tym, że to nie Microsoft zażądał opłaty za downgrade. Prawodo korzystania z poprzedniej wersji systemu zapisane jest w umowielicencyjnej Windows Vista Business i tylko od użytkownika zależy,czy z niego skorzysta, czy nie - sam Microsoft nie pobiera żadnejdodatkowej opłaty. W przypadku Emmy Alvarado opłaty zażądałproducent notebooka, firma Lenovo - prawdopodobnie za nośnik zWindows XP lub przygotowanie systemu OEM innego niż preinstalowanyw notebooku. Odpowiedź Microsoftu jest więc prosta - to, jakie opłaty pobierająintegratorzy OEM jest ich wyłączną sprawą. W przypadku systemówzakupionych z nowym komputerem to oni świadczą pomoc techniczną imogą żądać opłaty np. za udostępnienie nośnika i/lub instalacjęsamego systemu w niższej wersji. Inną sprawą jest, że niestetybardzo często w przypadku firm OEM pojawiają się właśnie tego typu"kontrowersyjne" (może nieetyczne, ale czy aby na pewno bezprawne?)sytuacje. Z drugiej strony jednak Microsoft w kwestii downgrade'u niepozostaje niestety kompletnie bez winy - co prawda opłat niepobiera, ale metoda instalacji Windows XP Professional po zakupiesystemu Windows Vista Business pozostaje nadal bardzo niejasna.Zarówno na firmowej infolinii, jak i na stronach internetowychfirmy prezentowane są niepełne lub czasem nawet sprzeczne ze sobąinformacje na temat tego, jakiego nośnika instalacyjnego użyć(teoretycznie powinien to być dowolny legalny nośnik, ale skąd gozdobyć?), a przede wszystkim jaki klucz aktywacyjny wpisać (ten zVisty przecież nie będzie odpowiedni)? Kończy się więc często natym, że prawo do downgrade'u jest, ale nie wiadomo jak goprzeprowadzić.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)