Nie tylko Chrome, ale i Firefox będzie bronił się przed spowalniającymi dodatkami
W jednej z kolejnych wersji przeglądarki Firefox najprawdopodobniej zobaczymy komunikaty ostrzegające nas przed używaniem dodatków spowalniających działanie aplikacji. Zalążki tego typu funkcji pojawiły się już w testowej wersji przeglądarki i z cała pewnością wymagają jeszcze dopracowania, ale sama idea jest jak najbardziej słuszna: często to nie produkt Mozilli, ale dodatki wykorzystywane przez użytkowników powodują znaczne spowolnienie tej aplikacji.
O odkryciu i planowanych zmianach donosi serwis ghacks. W nocnych wydaniach Firefoksa 38 można już zobaczyć tego typu ostrzeżenia, które są wyświetlane w takiej samej formie, co i inne powiadomienia przeglądarki – za sprawą dodatkowego paska. Zawiera on nazwę dodatku, który może spowolnić działanie programu, a także trzy przyciski. Pierwszy z nich służy do wyłączenia problematycznego dodatku, drugi do pojedynczego zignorowania komunikatu, a trzeci wyłączenia powiadomień dotyczących tego rozszerzenia. Poprzez analizę ustawień dostępnych na stronie about:config można stwierdzić, że dodatki będą sprawdzane okresowo, a dodatkowo Mozilla przygotowała możliwość stworzenia listy dodatków pomijanych przy sprawdzaniu.
Jak na razie funkcja znajduje się w wydaniu testowym i minie jeszcze sporo czasu, zanim trafi do wersji stabilnej. W tym czasie Mozilla zapewne dokona jeszcze przynajmniej kilku zmian, może także zmienić sposób wyświetlania powiadomienia, bo już teraz Firefox informuje o sporej liczbie spraw (np. udostępnianiu danych statystycznych), a kolejne mogłyby zrażać do przeglądarki nieco mniej zaawansowanych użytkowników. Dodatki to spory problem w przypadku tak Firefoksa jak i innych przeglądarek, które z nich korzystają. Co prawda dzięki nim można znacznie rozszerzyć funkcjonalność przeglądarki, dodać do niej opcje, które nie znalazły się w produkcie wydawanym przez twórców, ale cena za to bywa wysoka.
Przekonać się o tym możemy choćby za sprawą testów wykonanych przez Roberto Agostino, który na kilku przykładach pokazuje, że przycięcia zauważalne w przeglądarce są spowodowane przez np. dodatek usługi LastPass czy rozszerzenie NoScript służące do bezpieczniejszego przeglądania Internetu. Bardzo popularny AdBlock Plus to z kolei kula u nogi Firefoksa, bo w wielu sytuacjach potrafi on zabrać więcej pamięci, niż reklamy, do których zablokowania został stworzony.
Mozilla już kiedyś stosowała system ostrzegania przed dodatkami spowalniającymi przeglądarkę. Wtedy dostępna była specjalna strona, na której umieszczano i cyklicznie aktualizowano dodatki tego typu. Jej popularność nie mogła być jednak zbyt duża, bo po prostu nie każdy zdawał sobie sprawę z jej istnienia. Dzięki temu projektowi, a także innym działaniom udało się na szczęście znacznie ograniczyć wpływ rozszerzeń na działanie przeglądarki. Znacznie odchudzono np. Firebuga, dodatek bardzo popularny w środowisku webdeweloperów i ceniony za duże możliwości. Projekt ten był bardzo szeroki i powiązany z ogólnym odchudzaniem całego Firefoksa, który obecnie znacznie lepiej radzi sobie z odśmiecaniem pamięci, a dzięki rozwijanym obecnie zmianom w przyszłości stanie się jeszcze szybszy. Dodatki będą także bezpieczniejsze, wszystko to za sprawą wprowadzenia konieczności ich podpisywania, co zostanie wprowadzone w drugim i trzecim kwartale tego roku.
Mozilla nie jest tutaj żadnym ewenementem. Internet Explorer od kilku lat informuje swoich użytkowników o dodatkach spowalniających uruchamianie tej przeglądarki, a w ostatnim czasie wprowadzenie podobnych ostrzeżeń zapowiedzieli także twórcy Google Chrome. Autorzy przeglądarek mają już po prostu dość narzekań użytkowników, które wynikają często nie z problemów ich aplikacji, lecz właśnie zewnętrznych dodatków. Za te natomiast nie mogą brać odpowiedzialności.
