Note 7 bombą w GTA V: Samsung chce cenzurować YouTube'a, ten się nie daje

Nikogo chyba nie dziwi, że Samsung chce wymazać doświadczenie Note’a 7 ze zbiorowej świadomości konsumentów, co jednak biorąc pod uwagę skalę porażki, nie jest zadaniem godnym pozazdroszczenia. Wczoraj pisaliśmy o ubranym w mocne, jak na korporację IT, słowa zakazie udzielania jakichkolwiek informacji o Galaxy S8, dziś wiemy, że Samsung interweniował także na YouTube.

Wszystko to za sprawą humorystycznego moda do gry Grand Theft Auto V. W zasadzie można powiedzieć, że większym zaskoczeniem, niż wnoszone przez niego zmiany, byłby scenariusz, w którym taka modyfikacja GTA V nigdy by nie powstała. Po jej instalacji gracze mogą korzystać z nowej broni w postaci pocisku miotanego lub bomby przylepnej. Jest nim oczywiście Galaxy Note 7.

Model urządzenia w grze został wykonany ze sporą dbałością o szczegóły, zaś siane przez Note’a 7 zniszczenia były rzeczywiście ogromne. To jednak nie spodobało się Samsungowi, który jak widać traktuje sprawę bardzo poważnie. Być może zdecydowanie zbyt poważnie – na wniosek producenta jeden z filmów prezentujących możliwości moda został usunięty na mocy ustawy DMCA.

A trudno nazwać podpieranie się DMCA w cenzorskim porządkowaniu bałaganu po Note’ach inaczej, niż nadużyciem. To wielokrotnie krytykowana ustawa, której konstytucyjność wciąż bywa podważana, zaś Samsung jest zdania, że film przedstawiający działanie moda (nawet nie sam mod) jest naruszeniem praw koreańskiej korporacji.

Na szczęście uważa tak tylko Samsung. Przed godziną film został przywrócony, decyzję zweryfikowała prawdopodobnie administracja YouTube, być może na wniosek samego Samsunga, który spanikował po publikacji pierwszych artykułów z oskarżeniami o nadużycia. Więcej rozsądku należałoby oczekiwać od PR-owców Samsunga, który zamiast obrócić sytuację w żart, jeszcze bardziej się pogrąża, czy też jak napisał w komentarzu do filmu użytkownik MSWindowsInside, kopie sobie grób.