Nowy SwiftKey: jedna wersja dla smartfonów i tabletów
Klawiatura urządzenia mobilnego takiego jak smartfon czy tablet to rzecz bardzo istotna. Wcale nie jest proste stworzenie mechanizmu, który na ekranie dotykowym będzie zapewniał użytkownikom chociażby podobne wrażenia do tradycyjnych, fizycznych przycisków. Rozwój tego typu klawiatur trwa już kilka lat i spisują się one coraz lepiej, czego świetnym przykładem jest klawiatura dostępna w systemie Windows Phone – choć nie można jej spersonalizować, spisuje się naprawdę bardzo dobrze. W wypadku Androida to użytkownik decyduje, czego będzie używał. Może skorzystać z darmowej klawiatury od Google, tego co oferuje producent, lub poszukać czegoś w sklepie. Jedną z ciekawszych i bardzo popularnych klawiatur jest SwiftKey, który właśnie doczekał się sporej aktualizacji i połączenia.
Aplikacja zapewnia dostęp do kilkudziesięciu słowników, w tym języka polskiego. Korektor i podpowiedzi korzystają jednocześnie z wielu słowników, ponadto uczą się tego, co wpisujemy i na tej podstawie później proponują kolejne słowa. Według wielu osób to właśnie jest największa zaleta SwiftKeya – z czasem coraz bardziej „magiczne” przewidywanie tego, co chcemy napisać. Klawiatura pozwala na personalizację osobistego słownika na podstawie wybranych źródeł - użytkownik może wybrać opcję przeanalizowania swoich wpisów w sieciach społecznościowych Facebook i Twitter, dowolnego kanału RSS lub zawartości skrzynki GMail w celu automatycznego dopisania nowych słów do słownika. Dla osób, które preferują pisanie gestami (Swype nazwane tutaj trybem Flow), dostępna jest również i taka opcja. Na tym jednak opcje personalizacji się nie kończą. Użytkownik może wybrać jeden z dostępnych motywów wyglądu klawiatury, zmodyfikować jej układ, wysokości klawiszy w układzie pionowym i poziomym czy też zmienić siłę wibracji podczas naciskania klawiszy. Aplikacja oferuje również statystyki, z których możemy przekonać się między innymi o tym, jak wiele razy przewidywała, co chcieliśmy napisać, oraz o ile podniosła szybkość pisania.
Od jakiegoś czasu dostępne były dwie wersje SwiftKey, jedna dla smartfonów, a druga dla tabletów. Najnowsza edycja łączy obie aplikacje w jedną całość, pozwalając poprzez ustawienia odpowiednio dopasować wszystkie opcje. W podręcznym menu ustawień znajdziemy możliwość skorzystania z trzech trybów: tradycyjnego pełnego; kciukowego, przeznaczonego na tablety, w którym wyświetlane są dwa oddzielne panele z przerwą w środku, a także trybu zwartego, znanego z urządzeń Samsunga. W tym trybie klawiatura jest o wiele mniejsza i nawet w wypadku dużych wyświetlaczy pozwala na obsługę za pomocą jednej ręki. Na tym jednak nowości się nie kończą. Nareszcie możliwa jest szybka zmiana rozmiaru na jeden z kilku dostępnych. Prawdziwą opcją typu „whow” jest natomiast możliwość oddokowania klawiatury. Po takiej operacji możemy ją dowolnie przesuwać i ustawić tak, aby pisanie było dla nas najbardziej komfortowe, lub nie przeszkadzało w czymś innym. Dzięki funkcjom jakie pojawiły się w najnowszej wersji możliwe jest używanie tej klawiatury zarówno na smartfonach jak i tabletach.
Warto przypomnieć także o tym, że od jakiegoś czasu producent proponuje użytkownikom skorzystanie z swojej chmury SwiftKey Cloud. Dzięki niej osobisty słownik nawet przy wymianie telefonu jest ciągle dostępny, a nowe słowa są synchronizowane na wielu urządzeniach jednocześnie i nie ma konieczności ponownego ich dopisywania. Aplikację znajdziecie w bazie programów naszego serwisu. Zapraszamy do jej wypróbowania – klawiatura jest płatna, lecz dostępna jest także w pełni funkcjonalna, 30-dniowa wersja próbna. Ja tymczasem pytam producenta dlaczego zdecydował się na taki krok dopiero teraz, już po fakcie, gdy zdążyłem wydać „srebrniki” tak na wersję dla smartfonów jak i tabletów…
