Openwave też chce się bawić w patentowej piaskownicy

Do zabawy w patentowe przepychanki przed sądami na całym świecie postanowiła dołączyć firma produkująca skalowalne rozwiązania komunikacyjne — Openwave Systems.

Openwave przyszedł do piaskownicy z własnymi zabawkami i trzeba przyznać, że mierzy wysoko. Do Sądu Dystryktowego w Delaware i Komisji Handlu Międzynarodowego USA wpłynął pozew przeciwko firmom Apple i Research in Motion. Zdaniem Openwave wymienione w pozwie firmy naruszają pięć patentów dotyczących pracy urządzenia mobilnego z Internetem. Na liście urządzeń oskarżanych przez Openwave znajdują się: iPhone 3G, iPhone 3GS, iPhone 4, iPod Touch, iPad i iPad 2, oraz BlackBerry Curve i BlackBerry Playbook. Patenty rzekomo naruszane przez te urządzenia związane są z tak oczywistymi czynnościami, jak korzystanie z klienta poczty na urządzeniu mobilnym niepodłączonym do Internetu, aktualizacja oprogramowania na urządzeniu mobilnym, niewidoczne dla użytkownika bezpieczne połączenie z serwerem przez sieć bezprzewodową czy dostęp do danych w chmurze z wielu urządzeń.

Openwave życzy sobie, żeby obaj pozwani producenci wnosili stosowne opłaty licencyjne i żeby Komisja Handlu Międzynarodowego zablokowała import i sprzedaż wymienionych wyżej urządzeń mobilnych. Zdaniem Kena Denmana, CEO Openwave, Apple i RIM powinni płacić za korzystanie z posiadanych przez jego firmę technologii, które stanowią fundament Internetu, i z których obaj oskarżeni czerpią ogromne zyski. Denman zaznaczył również, że jego firma próbowała negocjować w sprawie licencji na opatentowane technologie, ale nie otrzymała żadnej konkretnej odpowiedzi.

Ze strony pozwanych firm na razie brak oficjalnego komentarza w tej sprawie. Jednak wygląda na to, że łatwość wykorzystania amerykańskiego prawa patentowego do zgarnięcia sporej sumy wywabiła z lasu kolejnego trolla patentowego, który udał się prosto do i tak już zatłoczonej piaskownicy.