Pieniądze dla autorów artykułów: sposób na dalszy rozwój Wikipedii?

Pieniądze dla autorów artykułów: sposób na dalszy rozwój Wikipedii?

21.10.2013 14:51, aktualizacja: 21.10.2013 15:06

Wikipedia nie rozwija się już tak szybko jak kiedyś (przynajmniejpod względem liczby zaakceptowanych edycji), ale na pewno pozostajejedną z najważniejszych witryn internetowych na świecie. Jako jedynaz tych najważniejszych jest całkowicie niezależna od korporacyjnychopiekunów czy reklamodawców – utrzymując się wyłącznie z datkówinternautów, odrzuca wszystkie inne propozycje finansowania. I trzebaprzyznać, że postawa taka nie tylko idzie w parze z misją Wikipedii,ale też pozwala na pozyskanie środków niezbędnych na jej utrzymanie.Czy jednak miliony zebrane przez Fundację Wikimedia są dobrzewydawane? Sue Gartner, dyrektor wykonawcza fundacji ma co do tegosporo wątpliwości.Rok w rok Wikipedia przeprowadza akcje, w których jej założycielJimmy „Jimbo” Wales, patrząc na internautów swoimismutnymi oczami opowiada, jaką to trudną i kosztowną operacją jestWikipedia, i jak bardzo potrzebne są dla jej podtrzymania naszepieniądze. Internauci płacą, choć jednocześnie widać, żeniekoniecznie mają ochotę patrzeć na Jimmy'ego – serwisuserscripts.org jest pełen skryptówdo przeglądarek, pozwalających zablokować bannery z przywódcąWikipedii, czy też zastąpić je np. obrazkami kotków czy wypowiedziamiprzewodniczącego Mao.[img=wikimedia-suegartner]Wbrew pozorom Wikipedia nie wydaje jednak większości zebranychpieniędzy na utrzymanie serwerów i opłacenie administratorów. W rokufiskalnym 2011-2012 Fundacja Wikimedia otrzymaładarowizny w łącznej kwocie 35 mln dolarów. Koszt hostingu wyniósłtymczasem ok. 2,5 mln dolarów, a wynagrodzeń 11,7 mln dolarów. Co siędzieje z pozostałymi pieniędzmi? Fundacja wydaje je na swoje rozmaiteinne projekty, sporo także przekazuje lokalnym oddziałom.Niekoniecznie musi to mieć sens, z punktu widzenia jej misji –twierdzi pani Gartner.W dorocznymraporcie komitetu rozprowadzania funduszy (FDC) Fundacji zauważaona, że lokalne oddziały przynoszą niewiele Wikipedii. Prawdziwąwartość dostarczają indywidualni redaktorzy internetowejencyklopedii, ochotnicy, którzy tworzą treści dla czytelników. To ichstarania sprawiają, że czytelnicy ci ofiarowują następnie pieniądzeFundacji Wikimedia. Tymczasem spośród 40 organizacji Wikimediów, 12otrzymało przez proces FDC granty w łącznej wysokości 4,7 mln dolarów– i była to zdecydowana większość wypłaconych w ten sposóbpieniędzy (83%). Trudno zresztą się dziwić takiemu stanowi rzeczy –pani Gartner zauważa, że członkowie FDC to najczęściej też członkowieoddziałów Wikimediów, jedynie niewielki odsetek jest niezależny.Być może więc lepiej by było, sugeruje dyrektor Wikimediów, bypieniądze Fundacji trafiały bezpośrednio do twórców treści,budujących Wikipedię. Pozwoliłoby to zaangażować w rozwójinternetowej encyklopedii więcej osób – a to przecież jestjednym z najważniejszych celów statutowych Fundacji.Pomysł, by płacić za rozwijanie internetowej encyklopedii nie jestnowy – podobnie chciało zachęcać do pisania Google w swoimniesławnym projekcie Knol,mającym być czy to konkurencją, czy uzupełnieniem dla Wikipedii.Autorzy artykułów mieli być w stanie je monetyzować dzięki osadzaniureklam emitowanych przez Google AdSense. Czy finansowa zachęta odFundacji Wikimedia mogłaby faktycznie zachęcić internautów dotworzenia wysokiej jakości artykułów? Przykład Knola pokazuje, że niejest to wcale takie oczywiste.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)