MinisterstwoKultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowuje dużą nowelizację Ustawy o prawie autorskim iprawach pokrewnych, w związku z czym zainteresowane środowiskabardzo aktywnie lobbują za wprowadzeniem zapisów chroniących ichinteresy. Za zaostrzeniem walki z piractwem komputerowym lobbująmiędzy innymi Koalicja Antypiracka Związku Producentów Audio Video(ZPAV), Stowarzyszenie Filmowców Polskich (SFP) czy BSA. Jak czytamy w Gazecie Wyborczej SFP chce karać każdego, kto ściąganielegalnie filmy czy muzykę z internetu, tak jak złodzieja zakradzież. Ale nie więzieniem. - Domagamy się bezwzględniegrzywien, minimum kilkaset złotych - mówi reżyser JacekBromski. Za występki dzieci grzywnę płaciliby rodzice. Bromskisugeruje też czasowe odcięcie od sieci bądź konfiskatękomputera. Głosów aby wzorem francuskim do repertuaru kar za piractwowprowadzić "odcięcie od Internetu" jest coraz więcej. Koncepcjasama w sobie wydaje się jednak zupełnie nieprzemyślana. Z jednejstrony może skutkować odpowiedzialnością zbiorową np. rodziny cojest zupełnie niedopuszczalne w polskim systemie prawnym z drugiejnatomiast strony tego rodzaju karę bardzo łatwo obejść biorąc poduwagę mnogość możliwości podłączenia do sieci. Poza zaostrzeniem kar, przedstawiciele organizacji chroniącychprawa autorskie postulują o ograniczenie tzw. dozwolonego użytkuosobistego, który pozwala na kopiowane dowolnych utworów (muzyki ifilmów) między bliskimi oraz znajomymi, a także pobieranie utworówz sieci. Należy pamiętać, że "dozwolony użytek" nie obejmujeoprogramowania. Głosy w dyskusji na temat nowelizacji nie są jednak nawet w kręgachosób związanych z kulturą jednomyślne, Jarosław Lipszyc,publicysta, poeta, szef fundacji Nowoczesna Polska ma skrajnieodmienne zdanie, wg niego anachroniczne prawo uniemożliwia ludziomuczestnictwo w kulturze, wg Lipszyca zaostrzanie prawa w tejmaterii nie ma sensu, a na dodatek będzie bezskutecznie. Po której stronie opowie się prawodawca dowiemy się niebawem.Więcej na ten temat przeczytać można w artykule Piratów odciąć od sieci opublikowanym w Gazecie Wyborczej.
