Relacja z CD Projekt Conference Spring 2010

Relacja z CD Projekt Conference Spring 2010

Redakcja
29.03.2010 15:57, aktualizacja: 01.08.2013 01:58

25 marca wystartowała zorganizowana ze sporym rozmachem dwudniowa konferencja CD Projekt Conference Spring 2010. Całość znalazła miejsce w warszawskim klubie Loft 44, gdzie też i my się pojawiliśmy, aby to, co zobaczyliśmy, skrzętnie zanotować w kajecikach i potem się tym pochwalić. W planie imprezy zawartych było wiele punktów, między innymi prezentacja przeszłości, teraźniejszości i wizji na przyszłość grupy CDP, jeszcze przed połączeniem z Optimusem, zarys działalności na rynku dystrybucji zarówno gier, jak i filmów, a także sporo na temat platformy cyfrowej dystrybucji gog.com, z którą CD Projekt wiąże duże nadzieje. Najważniejsze dla przeciętnego gracza okazały się jednak naturalnie prezentacje Wiedźmina 2 oraz kilku tytułów wydawcy, mających trafić na nasz rynek jeszcze w tym roku.

Nie bano się mówić o rzeczach w gruncie rzeczy trudnych – dowiedzieliśmy się między innymi, że z powodu kryzysu i restrukturyzacji firmy z pracą pożegnało się w zeszłym roku aż 120 osób. Postanowiono skoncentrować się na wyżej marżowym asortymencie i świadomie zrezygnowano z tego, co przynosiło niskie zyski. Wszystkie siły poszły też w produkcję drugich przygód Geralta, jako w coś odpornego na spowolnienie gospodarcze. Firma chce ponownie wejść na ścieżkę wzrostową obrotów i przychodów. Trzema filarami nowej strategii jest poszerzenie działalności dystrybucyjnej o nowych partnerów oraz asortyment (również jeżeli o filmy chodzi – w tym roku planuje się wydanie 350 tytułów, wchodzą 4 serie, będzie wiele seriali m.in. od abc), tworzenie gier RPG światowej klasy (z marką Wiedźmin na czele) oraz budowanie znaczenia gog.com jako platformy cyfrowej dystrybucji. A ogólnie? CD Projekt pragnie stać się pierwszą, prawdziwie globalną polską firmą, rozpoznawalną w niemal każdym zakątku kuli ziemskiej.

Jak się okazuje gog.com - stosunkowo świeża na rynku platforma dystrybucji cyfrowej gier komputerowych, prężnie się rozwija i już w tej chwili dorównuje wielu podobnym rozwiązaniom obecnym w sieci. Serwis odwiedzają klienci z ponad 50 krajów, połowa zysków generowana jest przez Amerykanów. Do rosnącego zainteresowania Good Old Games niewątpliwie przyczyniły się brak zabezpieczeń DRM, przystępność oraz mnogość starszych tytułów, w pełni kompatybilnych z nowymi systemami. W kwietniu nastąpi ponowne poszerzenie listy dostępnych gier, a wypatrywać możemy przede wszystkim obu części Syberii oraz tytułów ze stajni Atari. Ambicją CD Projektu jest znalezienie się w pierwszej trójce najlepszych platform cyfrowej dystrybucji na świecie, a patrząc na rozmach, z jakim wszystko tu następuje, można tylko optymistycznie pokiwać głową. Parę słów powiedziano też na temat programu lojalnościowego CD PROgram, w którym punkty będzie można wymieniać między innymi na pełne wersje gier z gog.com.

[image source="Galerie/Inne/Relacja_z_CD_Projekt_Conference_Spring_2010:28045" mode="normal"]Przyszedł wreszcie czas i na prezentację dokonań CD Projekt RED. Sala wstrzymała oddech przy starcie pokazu gry Wiedźmin 2: Zabójcy Królów i… Cóż, konkretniejszych informacji o „dwójce” wyglądajcie w naszej zapowiedzi tytułu już wkrótce, ale powiemy Wam teraz, że między innymi poprawiono wiele elementów w pierwowzorze zwyczajnie irytujących. Autorski silnik pozwala na więcej swobody, stąd Geralt nabędzie chociażby umiejętność przeskakiwania przez przeszkody. Pojawi się ponadto bardziej rozbudowany system walki (kombinacje wielu ruchów, możliwość równoczesnego używania magii, pułapek oraz znaków, do tego efektowne ciosy kończące), zaś fabuła ma być szalenie dojrzała i zdecydowanie dla dorosłych. CD Projekt RED wraz z częścią pierwszą poniekąd ugruntowało swoją pozycję na rynku światowym, bo marka The Witcher „wsiąkła” w świadomość graczy. Kontynuacja to wedle słów samych twórców coś "bigger, better and definitely more badass". Po demonstracji jesteśmy dobrej myśli, bowiem tytuł na rok przed premierą prezentuje się naprawdę ślicznie. Projekt ma budżet większy niż poprzedni (tam wydano 27 milionów złotych), powstaje od 42 miesięcy i ponoć ponad połowa prac już za nami. Premiera planowana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku, równocześnie na całym świecie. W zamiarach są wersje konsolowe – engine pisano też pod Xboksa 360 oraz PlayStation 3.

[break/]Dalszą część konferencji wypełniły półgodzinne pokazy gier, które niebawem wyda CD Projekt. Wzięte na pierwszy ogień Two Worlds II, jak na pozycję tak hucznie zapowiadaną, nie zrobiło na nas specjalnego wrażenia. Reality Pump wyraźnie postarało się bardziej, niż przy pierwszej części, lecz na razie dostrzegalnych jest i tak wiele niedociągnięć oraz problemów... Premiera szykuje się na lato, więc trochę czasu jeszcze zostało, niemniej niesmak pozostaje. Jako klasyczny RPG tytuł zaoferuje wielogodzinną kampanię dla pojedyńczego gracza, a dodatkowo dość rozbudowany tryb multiplayer. Szkoda, że boli patrzenie na postacie, które są jakby żywcem wyjęte z gier wydawanych jakieś 5 lat temu – razi sztywna animacja (nie widać tego motion capture). Na plus poczytać należy rozbudowany system walki, w tym w pełni modyfikowalne zaklęcia. Więcej mocy zyskał łuk, bo teraz będzie można z jego pomocą przejść praktycznie całą grę, rażąc wrogów opcją "wielostrzały" czy też zaczajając się na nich po cichu. Poskaczemy też po dachach, powykańczamy strażników od tyłu, popływamy łodzią, porozbijamy się po ponad 50 kilometrach kwadratowych wysp, a wszystko to w całkiem ładnej oprawie graficznej (lepszej oczywiście na PC, niż na konsolach). Wiele obietnic pozostało niespełnionych, ale mimo wszystko - warto zacisnąć kciuki za powodzenie studia.

Alpha Protocol od Obsidian Entertainment i SEGI, czyli gra określana mianem szpiegowskiego RPG akcji, również nie wywołała w nas takiego entuzjazmu, na jaki liczyliśmy. Tytuł ukaże się na rynku już 28 maja, także na pokazie, jak mniemamy, mieliśmy okazję obserwować produkt bliski końcowemu. Gra ma zdecydowanie wiele plusów, w tym naprawdę spore rozbudowanie statystyk wszystkiego, co dotyczy szpiega Michaela Thortona – głównego bohatera. Punkty zdobywane w misjach da się inwestować między innymi w umiejętność władania różnymi typami broni czy gadżety. Bardzo fajnie rozwiązano system reputacji, gdyż z każdą z ponad 40 postaci niegrywalnych będzie można się zaprzyjaźnić zachowując się w określony sposób – odgrywając czarującego drania, chama, bądź profesjonalistę. To z kolei zaowocuje konkretnymi korzyściami. Drzewko dialogowe opiera się tutaj na określonym czasie na udzielenie odpowiedzi, a jeśli coś zepsujemy, to na przykład w następnej misji odczujemy tego skutek wpadając na strażników uzbrojonych po zęby, ostrzeżonych wcześniej o naszym przybyciu. Niestety, zawodzi strona techniczna produkcji, zwłaszcza toporna grafika oraz nierozgarnięta sztuczna inteligencja przeciwników, którzy często nie widzą nas nawet, gdy stoimy tuż przed nimi - i nie ma to raczej nic wspólnego z rozwojem parametru niewykrywalności, który aż tak daleko chyba nie może postępować…

[image source="Galerie/Inne/Relacja_z_CD_Projekt_Conference_Spring_2010:28068" mode="normal"]Dalej czekało na nas Arcania: A Gothic Tale, czyli czwarty Gothic po zmianie nazwy… Z miejsca odczuwalne było, że nie jest to wersja nawet bliska finalnej, a jedynie wczesny pokaz – świadczyły o tym głównie duże spadki animacji. Bezimiennym bohaterem kierowano za pomocą podłączonego do PC pada, co ponoć zdecydowanie ułatwia zabawę. Część pokazowej rozgrywki odbywała się na wyspie Feshyr, czyli jednej z pierwszych miejscówek, na której gra nauczy nas podstawowych rzeczy związanych z rozgrywką. Kolorystycznie jest zdecydowanie żywiej niż dotąd, a jak się dowiedzieliśmy, prawdziwi twardziele będą mogli wyłączyć częściowo lub całkowicie tzw. HUD. Heros otrzyma możliwość odwiedzenia każdego domu oraz zrabowania przeróżnych rzeczy, niemniej nie pozostanie to niezauważone przez otoczenie. Pokazano jedną misję – oczyszczenie dobrego imienia niejakiego Diego, oskarżonego o zabójstwo Mermunda, poborcy podatkowego. Historia była wciągająca, jednak sama walka z rebeliantami nie wyglądała zbyt efektownie - ale zabawę na pewno urozmaica cykl dnia i nocy. Przypominamy, że tytuł ukaże się na komputerach, Xboksie 360 i PS3.

[break/]Kojarzycie Gray Matter? To nowa propozycja od Jane Jensen, czyli pani odpowiedzialnej za serię Gabriel Knight. Przeznaczona dla PC, do bólu klasyczna przygodówka w stylu „point’n’click”, ma niedługo zostać oficjalnie zapowiedziana również na Xboksa 360. Gra pojawi się na sklepowych półkach w trzecim kwartale tego roku i choć pad nie zastąpi myszki, tak konsolowy schemat sterowania ma być wygodny oraz przejrzysty. Podczas prezentacji bardzo mocno irytowały pojawiające się co chwila ekrany ładowania, ponadto statyczne tła przypominają gry minionego wieku, pomimo całkiem niezłego poziomu graficznego, zupełnie nie pasują do obecnej generacji tytułów. Sam, czyli główna bohaterka, przemierzała na naszych oczach miejscówki Oxfordu, rozwiązując zagadki i rebusy, penetrując przy okazji naturalnie wszelkie zakamarki odwiedzanych pomieszczeń. Graczom, którzy boją się przeoczenia jakiegoś ważnego elementu, twórcy zaoferują system podpowiedzi – ten po wduszeniu odpowiedniego przycisku podświetli interaktywne elementy otoczenia. Pokaz nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem, co może sugerować, że pozycja ta trafi jedynie w gusta zatwardziałych fanów gatunku.

Obraz

W końcu Split/Second: Velocity, czyli wielki telewizor, Xbox 360 oraz autorzy, którzy zabronili fotografować i filmować pokaz... Pierwsze skojarzenia? Burnout Paradise na sterydach. Absolutnie jednak nie można mówić w wypadku tej gry o „zrzynce”. Od razu rzuca się w oczy brak klasycznych wskaźników. Podstawowe informacje, takie jak prędkość czy aktualny numer okrążenia, wyświetlają się na tylnym zderzaku auta. Do wyboru trzy klasy pojazdów – super, muscle i truck. W wyścigu można oczywiście mieszać auta, wykorzystując te cechy, które pozwolą przetrwać oraz wygrać wyścig. Mechanika zabawy nazwana Power Play daje opcję destrukcyjnego użycia elementów otoczenia, co używane jest do niszczenia pojazdów rywali, ale też przemodelowywania trasy. Zawalający się most, wybuchający budynek – mamy całkowitą rozwałkę okraszoną świetnymi, katastroficznymi animacjami. Szykujcie się na dwanaście epizodów w sześciu sezonach i pięć trybów zabawy, z których autorzy mogli powiedzieć tylko o trzech - typowym wyścigu, czasówce, a także przetrwaniu. Ostatni z nich to niezwykle efektowne unikanie kolorowych beczek wypadających z ogromnych ciężarówek. W multi zmierzymy się do ośmiu osób, tudzież we dwie na podzielonym ekranie. Przed premierą gry pojawi się demo, choć nie zdradzono kiedy. Ogólnie było ślicznie i niesamowicie płynnie – zapowiada się hit.

Obraz

Jeśli pierwsze tego typu przedsięwzięcie CD Projektu powtarzana będzie cyklicznie (na co bardzo liczymy), a w ślad za wydawcą pójdą i inni rodzimi dystrybutorzy, w kalendarzu imprez growych wreszcie zacznie się coś konkretniejszego dziać. Widać, że konferencja CDP narodziła się z pokazu Wiedźmina 2, pod który podczepili się również twórcy gier mających się wkrótce ukazać pod banderą CD Projektu, niemniej wynieśliśmy z niej jak najbardziej pozytywne odczucia. Jasne, kilka wpadek było, lecz następnym razem na pewno organizatorzy ich unikną. Uczymy się na własnych błędach. Więc co - do zobaczenia za rok? Oby.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)