Relacja z Time To Play 2008

Relacja z Time To Play 2008

Redakcja
28.07.2008 10:57, aktualizacja: 01.08.2013 01:59

Wbrew temu, co mogłoby się wydawać przeciętnemu zjadaczowi chleba, w naszym kraju growych turniejów maści wszelakiej nie brakuje. Przyczyniają się do tego chociażby miłośnicy serii takich jak dla przykładu Pro Evolution Soccer, którzy często bez wsparcia większych sponsorów i dużego wkładu finansowego potrafią regularnie organizować atrakcyjne zmagania przyciągające duże ilości graczy z całej Polski. Na szczęście coraz częściej odbywają się u nas także imprezy te bardziej komercyjne, gdzie główną zachętą do wzięcia w nich czynnego udziału są (obok wspaniałej zabawy naturalnie) przeważnie atrakcyjne nagrody.

Mający niedawno miejsce w Poznaniu na Malcie multiturniej nazwany Time to Play był czymś pośrednim – zorganizowane „od graczy dla graczy” zamknięte przedsięwzięcie cechowała wyjątkowa atmosfera spotykana tylko na lokalnych LANach, a równocześnie zwycięzcy mogli liczyć na to, że ich wysiłki zostaną docenione w sposób całkiem materialny. Ten, kto zdecydował się wcześniej zarejestrować, aby w dniach 19 i 20 lipca odwiedzić stolicę wielkopolski miał możliwość spróbowania swych sił w klanowych zmaganiach w Counter Strike’a i gry z serii Battlefielda. Nie zapomniano również o graczach konsolowych, czego efektem był emocjonujący turniej w Tekken 5: Dark Resurrection, w którym zmierzyła się ze sobą spora część reprezentantów czołówki polskiej sceny Tekkena. Emocji nie brakowało.

Lokalizacja okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę, ponieważ okolice ośrodka na Malcie to tereny naprawdę bardzo malownicze. Poza tym, że tuż obok na graczy czekało ogromne sztuczne jezioro, mogli oni liczyć na odpowiednią ilość punktów gastronomicznych, camping oferujący noclegi w dobrych warunkach za stosunkowo niską cenę, a także kilka innych atrakcji. Dało się bez problemu coś zjeść, odpocząć i w spokoju pogadać ze znajomymi (albo z nimi potrenować w domku), co w przypadku takich wielogodzinnych przedsięwzięć okazuje się istotne. Osobiście mamy nadzieję, że miejscówka zostanie konkretniej doceniona i w przyszłości odbędzie się tam jeszcze niejedna tego typu impreza, tym bardziej, iż na sam budynek, gdzie toczyły się turnieje również nie można było narzekać. Co prawda pomieszczenie przewidziane pod zmagania nie było jakoś strasznie olbrzymie, lecz doskonale spełniło swe zadanie – nie uświadczyliśmy większego tłoku, przez co rozgrywki odbywały się w całkiem komfortowych warunkach. Przeszkadzać mogła co najwyżej wysoka temperatura wewnątrz sali, ale to niestety często jest po prostu nieuniknione przy letniej aurze.

[image source="Galerie/Inne/Time_To_Play_2008_-_Komputery:9294" mode="normal"]Gdy pierwszego dnia zmagań pojawiliśmy się na turniejowej sali pierwszą rzeczą, która rzuciła się w oczy była bardzo duża ilość sprzętu komputerowego zapewnionego przez organizatorów. Liczba stanowisk przeznaczonych pod gry PC z miejsca rozwiała nasze obawy odnośnie jakichś niedoborów w tym aspekcie. Cieszy fakt, że sponsorzy nie pozostają obojętni w stosunku do tego typu imprez i chętnie wypożyczają potrzebne urządzenia. Trochę gorzej sprawa wyglądała na początku w przypadku turnieju Tekken 5: Dark Resurrection, bo o ile samych konsol nie brakowało, tak na telewizory panował na starcie pewien deficyt. Problem na szczęście udało się w szybko rozwiązać i później ze stanowiskami nie było większych problemów. Zapewniono przy tym i odpowiednią porcję czasu na sparingi, a wszystko po to, by gracze nie przystępowali do turnieju „z biegu”, tylko już odpowiednio rozgrzani oraz w pełni swych możliwości.

[break/]Jak zwykle w przypadku takich imprez bywa bez dodatkowych komplikacji jednak się nie obyło, zaś w ich wyniku i opóźnień, czasem dość znaczących. Problemy ze sprzętem sprawiły, że turniej w Counter Strike’a rozpoczął się ostatecznie po godzinie 15:00, podobnie zmagania w Battlefielda - również nie rozegrano ich zgodnie z pierwotnym planem. W związku z powyższym część spotkań trzeba było przeprowadzić w nocy, co jednak nie okazało się być dla zgromadzonych większym problemem. Wszystko wynagrodziła bowiem gorąca atmosfera na sali, gdzie grający ciągłymi okrzykami bojowymi podkreślali swoje emocjonalne zaangażowanie. Widać było, że wszystkim zależy na tym, by wypaść jak najlepiej i w turniejowej drabince zająć jak najwyższą pozycję. W końcu następnego dnia miały odbyć się finały o całkiem niezłą kasę, więc wypadało dać z siebie wszystko.

[image source="Galerie/Inne/Time_To_Play_2008_-_Komputery:9301" mode="normal"]Skoro już mowa o finałach, to trzeba przyznać, że wrażeń było co nie miara. Wypoczęci (i poprzedniego wieczoru „zintegrowani”) turniejowicze wychodzili z siebie, by za wszelką cenę nie dać się wyeliminować, lecz jak to zwykle bywa - miejsca na podium są tylko trzy. I tak w turnieju Counter Strike’a pierwsze z nich przypadło ostatecznie drużynie Bocisze-Gaming (nagroda: 1000zł + medale), której załoga w finale pokonała reprezentantów Fear Factory X-FI (600zł + medale). Fanty za 3 miejsce otrzymała tutaj ekipa Just Play (400zł + medale). W turnieju Battlefield 2 Infantry najlepiej wypadli gracze z WC, którzy sprostali drużynie Kocurów. Dalej - rozgrywki finałowe Battlefield 2 Conquest okazały się szczęśliwe dla Soldiers of Freedom, zaś w BF1942 zarządziło Senatus Populusque Romanus. Zwycięzcom w BF-a wpadły w ręce okolicznościowe medale.

Jeśli chodzi o zmagania w Tekkena, to został on całkowicie zdominowany przez rodzeństwo z Leszna - Matta i Devila. Obaj zmierzyli się w finale rozgrywek indywidualnych, z którego zwycięsko wyszedł Matt, za co zgarnął 250zł i atrakcyjne nagrody rzeczowe. Młodszy z braci, Devil, musiał zadowolić się kwotą o 100zł niższą, jednak żeby było sprawiedliwie – również on otrzymał kilka fajnych gadżetów (między innymi dobrej jakości kamerę internetową). Warto zaznaczyć, że Swayman, który ostatecznie był trzeci, mógłby spokojnie sięgnąć po coś wyżej, ale chodzą słuchy, że zwyczajnie nie trenował przed poznańskimi rozgrywkami. Cóż - jak to mawiają tekkenowcy: „Pozdro, poćwicz”. Z turnieju drużynowego zwycięsko wyszli Matt, 2nd Generation Swayman oraz Keii.

[image source="Galerie/Inne/Time_To_Play_2008_-_Konsole:9328" mode="normal"]W Gamikaze jesteśmy ogromnymi zwolennikami różnego rodzaju imprez, na których najlepsi gracze z całej Polski mogą zweryfikować swe umiejętności w zestawieniu z innymi wymiataczami, w związku z czym do każdego takiego przedsięwzięcia podchodzimy naturalnie niezwykle entuzjastycznie. Time to Play 2008 – mimo drobnych wpadek organizacyjnych – uznalibyśmy w ogólnym podsumowaniu za turniej całkiem udany. Atmosfera na pewno nie zawiodła, a wartościowe nagrody okazały się być dodatkowym, ważnym czynnikiem motywacyjnym, co bardzo dobrze wpłynęło na rywalizację. A po rozgrywkach na Malcie nie zabrakło także dobrej zabawy, niekiedy nawet takiej do wczesnych godzin rannych. No, ale przecież od grania też trzeba odpocząć. Czasami.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)