Rywalizacja w Kinect Sports Rivals także napędzana mocą chmury
Microsoft zachwala moc chmury obliczeniowej, z której korzystać mają gry na Xboksie One i Kinect Sports Rivals dołącza do grupy produktów robiących z niej użytek. Trochę podobnie jak w Forzy Motorsport 5, tytuł zapamiętywał będzie to, w jaki sposób zwykle zachowujemy się podczas sportowych starć z innymi, by kiedy nie ma gracza akurat przy konsoli, mógł reprezentować go w rywalizacji online jego cyfrowy odpowiednik.
Rare zapowiada jednocześnie, że w imię dobrej zabawy nie skupia się niemniej na jak najdokładniejszym odtworzeniu naszego charakteru, w którą to stronę poszło ze swoimi wyścigami Turn 10, bo ma być radośnie, a nie do bólu profesjonalnie. System na bazie zebranych o użytkowniku danych dokonywał będzie po prostu pewnych uogólnień, stawiając w szranki z innymi wielbicielami zabawy po sieci wyglądającą jak my postać, używającą tych samych umiejętności czy wyposażenia, jakich my sami zazwyczaj używamy. Nikt prawdziwego gracza nie pomyli z jego bezdusznym cyfrowym awatarem.