Samochodu jeszcze nie ma, ale jazda próbna jest możliwa

Samochód to nie oprogramowanie — nie można potencjalnym klientom udostępnić wersji beta zanim zostanie wydany. Jeśli samochód jeszcze nie został wyprodukowany, to nie można go obejrzeć i koniec. To jednak nie przeszkodziło Nissanowi w prezentacji w 16 salonach najnowszego Pathfindera, którego premiera przewidziana jest na początek przyszłego roku.

Nissan wraz z firmą Identity Mine przygotował oprogramowanie wykorzystujące Kinecta w wersji dla Windows do stworzenia interaktywnej prezentacji jeszcze nie wyprodukowanego auta. Bynajmniej nie chodzi tu o trójwymiarową wizualizację, jaką można obejrzeć na stronie prawie każdego producenta samochodów. Dzięki Kinectowi wykonując naturalne ruchy potencjalny nabywca już może dość dokładnie obejrzeć nowy produkt, a nawet udać, że do niego wsiada i obejrzeć go w różnych sceneriach.

Sposób prezentacji i interakcji z samochodem przypomina jeden z elementów gry Forza Motorsport 4, w której w przerwach między wyścigami również można auto obejrzeć z każdej strony, otworzyć bagażnik i posłuchać nieocenionych komentarzy, których autorem jest Jeremy Clarkson. Tylko tam mamy do czynienia z całkiem inną klasą aut ;).

Producent oprogramowania, z którego korzysta Nissan, zbudował interaktywne modele na bazie plików CAD dostarczonych przez projektantów, więc dobre odzwierciedlenie wyglądu auta jest tu gwarantowane. Dzięki takiemu sposobowi prezentacji o samochodzie, który pojawi się na rynku za kilka miesięcy, już się sporo mówi, a i wrażenia z salonu są ciekawe. Kinecta dla Windowsa w wirtualnych jazdach próbnych starają się zastosować również Ford i Audi.