Smartfony LG z ekranami Quad HD już w przyszłym roku

Jeśli komuś wydawało się, że Full HD będzie granicą dla smartfonów, to dział marketingowy LG właśnie skutecznie zmienił jego światopogląd. Firma LG nie zwalnia w wyścigu o najgęstszy wyświetlacz na rynku i planuje od przyszłego roku zaprezentować smartfona z imponującym, 5,5-calowym ekranem Quad HD, wyświetlającym rozdzielczość 1440×2560. Tym samym, na pewien czas koreański gigant znów będzie liderem, a poprzeczka zawiśnie jeszcze trochę wyżej.

Najnowsze ekrany AH-IPS od LG wykonywane są w technologii LTPS-TFT (Low Temperature Poly Silicon TFT) pozwalającej na produkcję w niskiej temperaturze. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie wysokiej rozdzielczości i dużej jasności, która w tym przypadku wynosi 430 nitów. Dodatkowo ekrany wytwarzane w tej technologii charakteryzują się zużyciem energii niższym nawet o 40% od tradycyjnych TFT, co przy takiej rozdzielczości będzie bardzo potrzebne.

Oddział LG Display chwali się również, że ich najnowsze dzieło przy zachowaniu rozmiaru 5,5 cala, będzie miało zaledwie 1,2 mm grubości. Postęp jest nieprawdopodobny, nieco ponad miesiąc temu LG chwalił się najcieńszym ekranem na rynku, który był o 0,3 cala mniejszy i o 1 mm grubszy — a w tej skali to naprawdę dużo. Z pewnością zaplanowane na nowy rok wyświetlacze będą miały wpływ na kolejne rekordy grubości obudów urządzeń.

Przy rozdzielczości 1440×2560, która na 5,5-calowym wyświetlaczu może wydawać się nieco absurdalna, uzyskamy zagęszczenie na poziomie 538 ppi. Dla porównania, Samsung Galasy S 4 oferuje 5-calowy ekran Full HD i 441 ppi, a zapowiadany iPhone 5S z rozdzielczością 960×1704 pikseli — 489 ppi. Przy takim zagęszczeniu możemy być pewni najwyższej jakości obrazu.

Producenci niewątpliwie walczą między sobą, używając do tego coraz to nowszych technologii i chwała im za to, bo dzięki temu przynajmniej część wynalazków trafia na rynek i do rąk zwykłych użytkowników. Niestety, w szeregach każdej firmy, w pierwszej linii do walki stają marketingowcy. To oni, dzięki swojemu doświadczeniu, walczą „cyferkami” (niekoniecznie odbijającymi jakość produktu) o klienta. Jest w tym wszystkim również druga, lepsza strona medalu. Tempo produkcyjne i parcie na nowości spycha obecne topowe urządzenia na niższe półki cenowe, przez co stają się one dość szybko dostępne dla cierpliwych nabywców :).