Smartfony i tablety to zagrożenie dla danych osobowych — GIODO i Symantec są zgodni

Smartfony i tablety to zagrożenie dla danych osobowych — GIODO i Symantec są zgodni

04.04.2013 18:44, aktualizacja: 08.04.2013 17:26

Smartfonów i tabletów coraz więcej, a o dane na nich nadal dba mało kto. Telefon ma dużą wartość dla posiadacza, liczoną nie tylko w złotówkach, ale specjaliści od bezpieczeństwa co rusz biją na alarm i publikują statystyki, które mają nam otworzyć oczy.

Firma Symantec opublikowała raport Norton Cybercrime Report 2012: Urządzenia mobilne w Europie, z którego wynika, że 27% Polaków (37% Europejczyków) nie potrafiłaby rozstać się ze swoim urządzeniem. Jest ono oknem na świat, listą zakupów i albumem ze zdjęciami rodzinnymi, jest tez łakomym kąskiem dla cyberprzestępców, którym zależy na danych — nie tylko naszych. 8 na 10 posiadaczy smartfonów z Polski zadeklarowało, że na urządzeniu ma dostęp do poufnych informacji lub nawet zapisuje je na nim. 32% ankietowanych nie stosuje hasła do zabezpieczenia smartfonu, więc złodziej może spokojnie przeglądać pocztę i logować się na konta w różnych serwisach (18% ankietowanych przechowuje hasła na urządzeniu) oraz dzwonić do naszych znajomych.

Kradzieże sprzętu nie są czymś niespotykanym. W Polsce smartfona lub tablet straciło tak lub zgubiło 27% biorących udział w badaniu (w raporcie nie było danych na temat konsekwencji). Wiadomo jednak, czego najbardziej boją się Polacy — wysokich rachunków (56%). Niepożądanego kontaktu z osobami z książki telefonicznej obawia się 35% Polaków, tyle samo co utraty pieniędzy (na przykład wydanych na zakupy w Sieci). Warto tu zaznaczyć, że Polacy entuzjastycznie podchodzą do robienia zakupów ze smartfonu — bezpiecznie czuje się z tym 13% Niemców i 15% Rosjan, nie ma z tym problemu 32% Polaków

Fragment infografiki przygotowanej przez Symantec
Fragment infografiki przygotowanej przez Symantec

Udostępnienie raportu zbiegła się w czasie z publikacją komentarza Wojciecha Wiewiórowskiego, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, w sprawie danych osobowych przechowywanych właśnie na różnych urządzeniach mobilnych. Nieodpowiedzialne korzystanie ze smartfonów i tabletów niesie za sobą zagrożenie dla przechowywanych tam danych osobowych — nie tylko samego właściciela urządzenia, ale także wszystkich osób, o których informacje są zapisane np. w książce adresowej. Oficjalnie „darmowe” aplikacje też często służą pozyskaniu informacji z telefonu — przestrzegał.Zdaniem Wiewiórowskiego za aplikacje bardzo często płacimy walutą, jaką stanowią informacje, gdyż internauci nie czytają warunków użytkowania i w pośpiechu zgadzają się na przekazywanie danych osobowych. Podobnie ma się sprawa synchronizacji danych z chmurą — do dostawcy trafiają kontakty, dokumenty firmowe, hasła…

Inspektor podał ciekawy przykład, jak można łatwo przekazać dane osobowe w niepowołane ręce: Chcąc zsynchronizować muzykę, do której mamy dostęp przy pomocy iPada z komputerem samochodowym, jednocześnie dajemy dostęp do naszego kalendarza, zbioru naszych adresów kontaktowych, a także adresów naszych klientów i informacji o nich. Informacje te uzyska każdy serwisant firmy, od której kupiliśmy samochód. Przy pomocy tego samego łącza będzie mieć dostęp do informacji, która jest przekazywana przez komputer na temat samochodu, ale i informacji z naszego iPada.

Według Inspektora nie są jednak potrzebne dodatkowe regulacje prawne, prawo ochrony konsumentów i prawo ochrony danych osobowych są w stanie zaleczyć takie sytuacje. Potrzebna jest za to większa ostrożność. Trzeba sobie zdawać sprawę z dwóch rzeczy: po pierwsze, że to my jesteśmy administratorami tych danych, które znajdują się na naszych smartfonach. Po drugie zaś musimy zdawać sobie sprawę, że odpowiadamy za czynności, których dokonamy przy okazji synchronizowania, akceptowania różnego rodzaju regulaminów czy propozycji usług — podsumował.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)