Sonda New Horizons dziś prześle pierwsze zdjęcia Plutona

Sonda New Horizons dziś prześle pierwsze zdjęcia Plutona

Sonda New Horizons dziś prześle pierwsze zdjęcia Plutona
14.01.2015 12:36

Wysyłane w kosmos komputery nie oszałamiają parametramitechnicznymi, jednak pod względem niezawodności i odporności naczynniki środowiskowe deklasują wręcz nasze biurkowe pecety.Wystarczy wspomnieć choćby łazikOpportunity, którego bank pamięci flash dopiero po 11 latachciągłych operacji zaczął wykazywać problemy. Na razie żadnychproblemów za to nie zgłasza sonda New Horizons, która po niemaldziewięciu latach podróży zbliżyła się do Plutona, największejkarłowatej planety Układu Słonecznego.

Warto przypomnieć, że gdy w styczniu 2006 roku rozpoczynała sięmisja New Horizons, Pluton był jeszcze oficjalnie planetą –dopiero pół roku później, decyzją Międzynarodowej UniiAstronomicznej, został zdegradowany do rangi obiektutransneptunowego, plutoidu czy też planety karłowatej. Te dziewięćlat podróży sonda New Horizon spędziła w większości w uśpieniu,budzona jedynie by sprawdzić jej stan, czy zrobić zdjęcia mijanegoJowisza i jego księżyców.

Jowisz był bowiem kluczowym „napędem” sondy. Choć maona też zestaw swoich własnych czterech silników głównych i 12manewrowych, to o własnych siłach New Horizons nie zdołałby dotrzećdo Plutona. Dlatego w 2007 roku największa planeta Układu zostaławykorzystana jako grawitacyjna katapulta, by wystrzelić z szybkościąponad 80 tys. km/h sondę w kierunku Plutona.

Obraz

Po przebyciu ponad 4,8 mld kilometrów, tj. około 32 odległościZiemia-Słońce, New Horizons zbliżyło się wreszcie do karłowatejplanety i dziś prześle pierwsze zdjęcia tego zagadkowego ciałaniebieskiego oraz pierwsze dane na temat jej księżyców.

Zestaw narzędzi badawczych zainstalowanych na sondzie jest dośćszeroki – mamy tam kilka spektrometrów, detektory cząstek ipyłu kosmicznego, a także monochromatyczną, teleskopową kameręwysokiej (1024×1024 pikseli) rozdzielczości i niewielką kamerębarwną. Bardzo interesujący jest pokładowy system komputerowy, awłaściwie systemy komputerowe. Pierwszy odpowiada za dowodzenie iobróbkę danych, drugi służy sterowaniu i kontroli. By zwiększyćniezawodność, oba systemy zostały zduplikowane, tak że New Horizonsłącznie ma cztery komputery pokładowe.

Ich sercem jest przedstawiciel architektury MIPS: 32-bitowyprocesor Mongoose V, taktowany zegarem 12 MHz. To „utwardzona”,uodporniona na promieniowanie kosmiczne odmiana jednostki centralnejR3000, znanej dobrze posiadaczom pierwszej konsoli Sony PlayStation.Jako pamięć masową wykorzystano dwa banki pamięci flash po 8 GBkażdy. Wartość takiego redundantnego podejścia pokazał wypadek w 2007roku, kiedy to komputer dowodzenia, ze względu na błąd pamięci musiałzrestartować i wprowadzić sondę w tryb awaryjny. Na szczęście podwóch dniach udało się przywrócić pracę całego systemu, bez większejszkody dla misji sondy.

Komunikacja z New Horizons jest bowiem znacznie trudniejsząsprawą, niż np. z łazikiem Opportunity. Choć sondę wyposażono wpodwojony zestaw anten parabolicznych, jednej o średnicy 2,1 m,drugiej 30 cm, z całym kompletem wzmacniaczy, a kontakt z Ziemizapewnia potężny system 70-metrowych anten system Deep Space Network,to i tak można spodziewać się szybkości transferów na poziomie conajwyżej jednego kilobita na sekundę. Dodajmy do tego opóźnieniesygnału wynoszące już ponad 4,5 godziny – i widać, że niebędzie łatwo: przez czas, jaki New Horizons spędzi w pobliżu Plutona,zdąży przesłać na Ziemię z powrotem w najlepszym razie połowęzawartości swojego banku pamięci.

Przynajmniej o zasilanie New Horizons nie trzeba się martwić.Sonda wykorzystuje radioizotopowy generator termoelektryczny,zawierający ładunek 11 kilogramów tabletek plutonu-238. Ten właśnieładunek był powodem protestów ekologów, próbujących zablokować misjęw obawie przed nuklearną katastrofą, ale na szczęście dla misji nic ztego nie wyszło – system zasilania daje dziś pokładowyminstrumentom i elektronice do dyspozycji ok. 200 W mocy, z napięciem30 V.

W lipcu tego roku sonda zbliży się na odległość ok. 10 tys. km doPlutona, a następnie pomknie w stronę Pasa Kuipera, docierając tam w2019 roku. Później opuści nasz Układ Słoneczny na zawsze, mknąc kugwiazdom jako ruchomy pomnik cywilizacji naukowo-technicznej zplanety Ziemia. Nie tylko zresztą pomnik, ale też i grobowiec –na pokładzie New Horizons znalazło się miejsce na urnę z prochamiClyde'a Tombaugha, amerykańskiego astronoma, który w 1930 roku odkrył„dziewiątą planetę”.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)