Square Enix myśli o kolejnych grach z serii Final Fantasy na PC, ale na nie poczekamy
Wielbiciele komputerowych gier RPG w stylu japońskim nie byli przez ostatnie lata przez Square Enix rozpieszczani. Nie licząc Final Fantasy XI oraz XIV, które jednak są MMO, nic poza wznowieniami kultowego FF VII i potem VIII na Steam nie dostali. Mimo jednak odpuszczenia sobie na PC którejkolwiek z trzech odsłon trzynastej części sagi, a także zapowiedzi piętnastki tylko na najnowsze konsole, firma zapewnia, że również rynek tzw. blaszaków jest dla niej bardzo ważny. No, a jeśli może teraz nie jest to na pewno będzie.
Główny producent Yoshinori Kitase zauważa, że tak naprawdę np. całe Final Fantasy XIII powstawało na komputerach i od strony programistycznej pewnie problemu by nie było, ale nie opłacało się przenosić projektu z biznesowego punktu widzenia (warto pamiętać, że o pierwszy rozdział tej gry na konsolach Microsoft bił się z Sony). Wypada do tego dołożyć różnorakie potencjalne nieprzewidziane komplikacje. Świat się niemniej zmienia, tak samo jak sama postawa Japończyków. Wznowienia klasyków w cyfrowej formie sprzedają się dobrze, więc zaczęli dostrzegać potencjał PC, które przypomnę w postaci Steam Machines szturmem może wezmą niebawem salony. Chcą także dotrzeć do możliwie najszerszego grona odbiorców w czasach, kiedy produkcja gier pochłania coraz więcej pieniędzy. Pytanie tylko ile poczekamy na takie efekty pod Windowsem: