W przyszłym tygodniu w Parku Technologicznym Eureka pod Poznaniem będzie miała miejsce konferencja Forum Klastrów IT, na której zostanie zaprezentowane to szczególne urządzenie — stół z interaktywną powierzchnią wielodotykową. Niezwykły mebel skonstruowali (podobno w garażu) Grzegorz Hibner, Krzysztof Liszyński i Przemysław Kozłowski. Po co? Cóż… pomysłów na wykorzystanie takiego stołu nie brakuje.
Blat stołu to 48-calowy ekran z powierzchnią dotykową zdolną śledzić ponad 40 punktów, podłączony do komputera z Windowsem 7. Konstrukcja przeznaczona jest używania przez kilka osób jednocześnie, co stwarza ogromne możliwości zarówno w środowisku biurowym, gdzie takie urządzenie będzie nieocenione jako wspomaganie burzy mózgów, jak i w rozrywce. Na takiej powierzchni w końcu można spokojnie „rozstawić” planszówkę na 4-6 osób i nie przejmować się, że przez nieostrożność pionki nam się poprzesuwają. Twórcy urządzenia chcą także, aby sprzedawcy mieszkań, samochodów czy różnych innych towarów, które warto atrakcyjnie prezentować klientowi, docenili moc prezentacyjną tego urządzenia.
Trio polskich konstruktorów nie chce poprzestać na stole. W planach mają już eksperymenty z interaktywnymi ścianami, witrynami sklepowymi czy podłogami… szczególnie podłogi mogą sprawdzić się w centrach rozrywki i miejscach, gdzie użytkownik może potrzebować wskazówek. Potencjał powierzchni wielodotykowych jest ograniczony tylko fantazją tworzących dla nich oprogramowanie i użytkowników. Na razie konstruktorzy są w trakcie poszukiwania inwestora, rozważają także pozyskanie środków z Unii Europejskiej.
