Top10 niecodziennych występów

Top10 niecodziennych występów

Redakcja
23.05.2008 10:06, aktualizacja: 01.08.2013 01:59

Wbrew niecnym knowaniom obcych oraz rodzimych służb specjalnych, drugi Top 10 w historii Gamikaze utorował sobie właśnie drogę na serwis. Odcinek pilotowy przyjęliście ze sporym zainteresowaniem, a wśród komentarzy nie brakowało kontrowersji. Mam nadzieję, że ten przywitacie z podobnym wzburzeniem, ponieważ nic tak nie robi na cerę jak zdrowa dyskusja. Przed Wami dziesięć tytułów, w których w sposób niecodzienny pojawiają się znane postaci z gier wideo.

Te dziwne hybryd jeszcze dwa wieki temu obwożono by wozami po wsiach, aby zabawić żądną osobliwości gawiedź. Tak jak poprzednio i tym razem ranking nie ma precyzyjnych reguł. Do zestawienia załapały się głównie gościnne występy kultowych bohaterów w zupełnie z kosmosu wziętych produkcjach, ale znalazło się tu też kilka zwariowanych wariacji na temat popularnych i zasłużonych serii. Podstawowym kryterium było „czym dziwniejszy miks, tym wyższe miejsce”. Poza tym na korzyść danego tytułu działało to, że okazał się wyjątkowo dobry bądź… wyjątkowo paskudny. Według zasady: nieważne jak mówią, byle mówili. Oczywiście tym razem także czekam na Wasze propozycje – być może zetknęliście się z dziwadłem, którego nie dane mi było widzieć na oczy. Ale teraz czas już na numer dziesięć!

Numer 10: Pikachu za występ w Pokemon Channel (GCN)Pokemonów nikt nie lubi, przynajmniej oficjalnie w towarzystwie. Ktoś jednak nabija te kilkunastomilionowe wyniki sprzedaży, więc spokojnie można założyć, że pocieszny Pikachu stał się jedną z ikon przemysłu elektronicznej rozrywki, czy tego akurat chcemy czy nie. Lecz o ile jeszcze takie klasyczne RPGi z Pokemonami można polecić chociażby młodszemu rodzeństwu, to Pokemon Channel nie spodoba się chyba nawet najbardziej niedzielnemu graczowi. A to dlatego, że trudno produkt ten w ogóle nazwać grą, gdyż w tych zazwyczaj się coś tam robi, tutaj zaś no niestety nie bardzo. Naszym głównym zadaniem jest oglądanie wraz z Pikachu telewizji (tak, bierne oglądanie), obserwowanie jego zachowań i co jakiś czas interakcja z otoczeniem za pomocą kursora plus jednego przycisku. Gdzieś po kątach snują się nudne mini-gierki, ale jest ich tak mało, że trudno uznać je za rdzeń tego produktu, któremu chyba bliżej do (ledwo) interaktywnego filmu dla dzieci. I właśnie za występ w takim potworku żółty pokurcz zasłużył sobie na dziesiąte miejsce w rankingu.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6709" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 9: Link za występ w Link’s Crossbow Training (Wii)Linka powinniście kojarzyć - to ten jeden z dwóch bohaterów Nintendo, który nie skacze po żółwiach i nie zbiera grzybów. Ale za to nosi śmieszne zielone wdzianko i w regularnych odstępach czasu ratuje księżniczkę Zeldę oraz jej królestwo przed zagładą. Samo Link’s Crossbow Training może Wam jeszcze niewiele mówić, więc pozwólcie, że wyjaśnię. Jest to gra dodawana do Wii Zappera - plastikowej nakładki na kontrolery do Wii czyniącej z nich coś w rodzaju pistoletu. Zadanie tytułu to oczywiście pokazanie możliwości takiego zestawu, więc rozgrywka tutaj polega głównie na strzelaniu do wszelkich mniej lub bardziej ruchliwych celów. Pomysł, by promować pistoletopodobną przystawkę z pomocą Linka, który do tej pory zawsze korzystał jedynie z łuku, zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie w tym zestawieniu.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6706" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 8: Panny z Dead or Alive za występ w Xtreme Beach VolleyballTen przykład pokazuje, jak można się stoczyć, nawet jeśli tylko wirtualnie. Panie takie jak Ayane czy Kasumi zaczynały jako urocze wojowniczki w uznanej serii bijatyk Dead Or Alive, która to potrafiła zdobyć zwolenników nawet w czasie dominacji na rynku Tekkena i Virtua Fighter. Fakt, urocze były głównie ze względu na nienaturalnie falujące piersi, ale to przecież jeszcze nic złego. Wraz z kolejnymi częściami serii piersi jednak rosły i falowały coraz bardziej realistycznie, aż w końcu panowie z Tecmo uznali, że to za mało. I tak powstały dwie odsłony Dead or Alive Xtreme Beach Volleyball, tytułu, w którym dziewczyny spacerują po tropikalnej wyspie, opalają się, kąpią w basenach, rozkosznie przeciągają, a od czasu do czasu pograją w siatkówkę plażową. Seksizm w najczystszej postaci. I niewiele gry w grze.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6705" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 7: Dante za występ w Viewtiful Joe (PS2)Capcom, konwertując rewelacyjne Viewtiful Joe na Playstation 2, zadbało o dodatki. Jednym z nich był właśnie Dante – bohater Devil May Cry i zwycięzca zestawienia „Top Ten” z ubiegłego miesiąca. Białowłosy zabijaka przeszedł jednak mały lifting, by dopasować się do wykręconego, zdeformowanego stylu graficznego produkcji z V-Jerzym. Ale sama zmiana proporcji ciała naszego wymiatacza nie wystarczyłaby, żeby wepchnąć się aż na siódme miejsce. Za to już fakt, że ten eksperyment udał się znakomicie - jak najbardziej. Dante wpasował się do nowej konwencji doskonale, zaś jego miecz i dwa rewolwery wchodziły w metalowe ciała robotów równie dobrze co we wszelkie demony. Stylish!

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6708" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 6: Samus Aran za występ w Metroid Prime Pinball (NDS)Metroid to wiekowa i zasłużona seria, a trylogia Prime być może stanowi najlepsze odsłony tej sagi. Jej bohaterka, zakuta w zbroję piękność Samus Aran, jest jedną z najciekawszych postaci ze stajni Nintendo - nieskalana występami w wyścigach kartów, czy innych growych wynalazkach. Do czasu… Fakt, jedna z cech jej kombinezonu to możliwość zamiany w metalową kulę, ale to jeszcze nie powód, by wsadzać ją do pinballa! W ten sposób łowczyni głów, postrach galaktyki oraz międzygwiezdna poszukiwaczka przygód została sprowadzona do roli bili odbijającej się od bumperów, zjeżdżającej po rampach i nabijającej punkty. I średnia ocen wokół 80% nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla tak chorego pomysłu.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6710" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 5: Link (znowu!) za występ w Soul Calibur 2 (GCN)Jasnowłosy bohater The Legend of Zelda pojawia się już po raz wtóry w naszym rankingu, ale widać chłopak nie narzeka na brak zajęć. Namco swego czasu wymyśliło sobie, że każda konsola dostanie w SC2 dedykowaną sobie postać. Na PS2 był to Heihachi znany z Tekkena; na Xboksie Spawn, ale żadna z niego ikona gier wideo. Link zagościł naturalnie w wersji na GameCube, a co najciekawsze występ ten udał się całkiem dobrze! Programiści zapewnili mu pokaźną listę ciosów specjalnych i kombosów, a nawet uczynili miły gest w stronę fanów, umożliwiając korzystanie podczas walki z łuku, bumerangu, czy bomb – podstawowego wyposażenia w The Legend of Zelda. I właśnie za to miejsce piąte.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6712" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 4: Mario, Luigi i Peach za występ w NBA Street V3 (GCN)Nintendo wrzuca swoje flagowe postacie do takiej liczby najdziwniejszych produkcji, że z samego rachunku prawdopodobieństwa wynikało, iż więcej niż jedna musi się znaleźć w Top 10. Padło na koszykówkę, ale nie byle jaką. Generalnie sportówki z Mario to przecież żadne zjawisko - hydraulik grał już w piłkę nożną, tenisa, golfa, baseball, jeździł kartami i na snowboardzie, a nawet tańczył. W tym wypadku jednak z „Dużym N” dogadało się Electronic Arts i wrzuciło Mario, Peach oraz Luigiego do pełnoprawnej produkcji o streetballu! W wyniku tego te kolorowo-cukierkowe postacie kozłują, czapują i pakują tuż obok takich sław jak Kobe Bryant, Kevin Garnet, czy Lebron James. Za takie zbezczeszczenie tego pięknego sportu NBA Street V3 ląduje wysoko, bo aż na czwartej pozycji.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6717" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 3: Bomberman za brak występu w Act Zero (Xbox 360)To jest dopiero historia! Chyba wszyscy znamy wesołego koleżkę w białym stroju z różowym pomponem na głowie, podkładającego bomby gdzie się da. Część z Was pewnie się nawet wychowała na tytułach pokroju Dyna Blaster właśnie. Hudson Soft jednak tak przestraszyło się „dorosłości” Xboksa 360, że postanowiło nie umieszczać tytułowego bohatera w kolejnej części Bombermana wydawanej na tę konsolę. Zamiast niego firma wsadziła tu groźnie wyglądające roboty, które w morderczych zmaganiach wysadzają się nawzajem w powietrze. Co z tego wyszło? Wystarczy popatrzeć na screenshoty. Albo wejść na GameRankings i przekonać się, że Bomberman Act Zero to najgorzej oceniany tytuł na sprzęt Microsoftu.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6703" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 2: Snake za występ w Super Smash Bros. Brawl (Wii)Dla milionów graczy Snake to najważniejsza postać w historii gier. Na PS3 już za „kilka” dni ukaże się czwarty, ostatni rozdział jego przygód. Łatwo przewidzieć, że Hideo Kojima na nowej konsoli przeszedł samego siebie w epickiej historii, filmowych zagraniach i wyciskaniu łez. Jednak ledwie kilka tygodni przed swoją ostatnią misją, Snake wpadł na imprezę z maskotkami Nintendo! Jeśli ktoś nie wie, to uprzejmie donoszę, że Super Smash Bros. Brawl stanowi kolorową, a także zwariowaną bijatykę z udziałem wszelkich postaci, jakie kiedykolwiek wyprodukowała firma z Kyoto. Naprzeciw siebie stają Mario, Pikachu, Samus, Link, Zelda, Kid Icarus i dziesiątki innych. W tym gronie znalazło się jednak dwóch gości „zaGRAnicznych”: Sonic od Segi, oraz właśnie Solid Snake od Konami. Aż ciężko sobie wyobrazić tego doświadczonego, poważnego twardziela zmagającego się na przykład z Pokemonami. A to na dodatek przy muzyce bezpośrednio z Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots!!! Są rzeczy, które się nie śniły filozofom i lądują one od razu na drugim miejscu.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6715" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 1: Zombiaki za występ w The Typing of the Dead (DC)Nadgniłe, ale za to nie do końca martwe ludzkie zwłoki wpisały się już na stałe w krajobraz gier wideo. Seria Resident Evil to chyba najbardziej rozpoznawalny przykład, ale większość z Was z pewnością zetknęła się także chociażby z The House of the Dead - jeśli nie na konsoli Segi, to przynajmniej w salonach arcade nad polskim morzem. Ta strzelanina na pistolet (zwana też „celowniczkiem”) doczekała się chyba najciekawszego tzw. spin-offa w historii elektronicznej rozrywki. Otóż The Typing of the Dead to generalnie druga część wspomnianego wcześniej shootera, jednak nie korzysta ona z pistoletu, ale z klawiatury podpinanej do Dreamcasta. Zadaniem gracza w związku z tym nie jest trafienie nadciągającego zombiaka, ale jak najszybsze wklepanie liter, wyrazu, czy też całej frazy przypisanej do konkretnego milusińskiego, aby go ubić. Oczywiście liczy się oprócz poprawności także szybkość, bo wygłodniały zombiak nie będzie czekał w nieskończoność na (ponowne) uśmiercenie. Jeszcze ciekawiej wypadają pojedynki z bossami. Czasami trzeba wpisać bardzo długi tekst, zaś każda literówka to utrata cennej energii. Innym razem z kolei należy odpowiadać na pytania zadawane przez maszkarę. Gra zawiera wszelkie tryby rozgrywki te same co oryginał, w tym opcję dla dwóch graczy i zebrała w prasie bardzo dobre recenzje. Trudno mi sobie wyobrazić lepszą drogę do opanowania szybkiego pisania na klawiaturze. Chyba więc zgodzicie się ze mną, że pomysłowość Segi zasłużyła na pierwsze miejsce w majowym rankingu?

[image source="Galerie/Inne/Top10_Dziwnych_wystepow_ikon_gier_Wideo:6716" mode="custom" width="440" height="480"]Uff, to by było na tyle. Jak można łatwo zauważyć, większość tytułów na liście wyszło spod rąk Nintendo, ale to wynika po części z tego, że firma ta prowadzi politykę wykorzystywania swoich bohaterów do maksimum. I tak starałem się unikać jak ognia licznych sportówek z Mario. Jak zawsze, czekam na komentarze, groźby oraz własne zestawienia. Widzimy się za miesiąc – może tym razem w końcu mi się uda i będzie to zapowiadana dziesiątka najbardziej zniewieściałych bohaterów? Z drugiej strony lepiej, żeby nikt nie widział mnie wtedy zbierającego materiały…

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)