Top10 wyczekiwanych gier 2009 roku

Top10 wyczekiwanych gier 2009 roku

Redakcja
16.01.2009 11:59, aktualizacja: 01.08.2013 01:59

Poprzedni rok obrodził w wiele naprawdę tłustych hitów. Co prawda większość stanowiły kontynuacje znanych i lubianych serii gier, ale to chyba nie powód do narzekania – w końcu dostaliśmy czwartą część Grand Theft Auto i Metal Gear Solid, a także nowego Fallouta, Gears of War... Przy tym nie zabrakło kilku zupełnie nowych marek, na czele z genialnym LittleBigPlanet. Zapowiada się, że świeżo rozpoczęty 2009 rok będzie dla graczy również bardzo korzystny.

Poza paroma pewnymi szlagierami, zaatakuje nas mocno wyczekiwanymi rozszerzeniami niektórych gier. Czy jest ktoś, kto nie czeka na DLC do GTA IV? Nie sądzę. Chłopaki z Rockstar znani są z tego, że nie idą na łatwiznę i zawsze dostarczają nam produkt do granic dopieszczony i po stokroć warty swojej ceny. Stąd przypuszczamy, ba! wiemy, że rozszerzenie do ich najnowszej gry dostarczy nam godziwej rozrywki. To samo tyczy się zupełnie nowej, całej wyspy do Burnout: Paradise, dodatku do Fable 2, Fallout 3, Tomb Raider: Underworld, Left 4 Dead... Wygląda na to, że na upartego będzie można w ogóle nie kupować nowych gier, a jedynie ściągać suplementarną zawartość zeszłorocznych hitów. Oczywiście świeżych tytułów nie zabraknie, a te, na które według nas najbardziej warto czekać, zestawiliśmy w poniższym Top10. Nim jednak przystąpicie do dalszej lektury tekstu, polecamy zapoznać się z tym krótkim wpisem na blogu. Przypominamy też, że mimo iż autor tekstu jest jeden, to przedstawione w nim pozycje są typami wybranymi przez ogół redakcji Gamikaze. Gotowi? To jazda.

Numer 10: Halo 3: ODSTKtóż nie czeka na kontynuację przygód słynnego Master Chiefa? Przypuszczam, że wśród fanów serii Halo nie ma takiej osoby. I dla tych osób Halo 3: ODST może okazać się lekkim zawodem, gdyż wcieli nas w członka oddziału Orbital Drop Shock Trooper (stąd podtytuł), który ze słynnym Spartanem będzie miał niewiele wspólnego. Co oczywiście nie znaczy, że gra okaże się nieciekawa – wprost przeciwnie! Zmiana głównego bohatera stworzy możliwość przemodelowania stylu rozgrywki charakterystycznego dla poprzednich produkcji z cyklu. Trzeba będzie przestawić się na to, iż nie kierujemy ruchami kozaka, który z powodzeniem może rzucić się na kilkuosobową garstkę wrogów i posłać ją do piachu. Co za tym idzie – bardziej defensywne, taktyczne zachowanie ma być najskuteczniejsze. Oczywiście gra nie ma zamiaru naśladować Splinter Cella czy też imitować jakąś taktyczną strzelankę. Przeciwnie, to wciąż stare, dobre Halo tylko... trochę inne. Mimo że nie spodziewamy się złotych gór (wszak to nie pełnoprawna kontynuacja), to najpewniej dostaniemy bardzo dobry produkt w tak lubianym przez nas uniwersum. To w zupełności wystarczy.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14531" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 9: The Chronicles of Riddick: Assault on Dark AthenaW 2004 roku Riddick wstrząsnął światem graczy. Pojawił się zupełnie znienacka. Ot, taki niezapowiedziany gość, którego nikt się nie spodziewa, a jak już się pojawi, to błyszczy w towarzystwie. W tym przypadku mówimy o błyszczeniu fenomenalną grafiką i klimatem, które do dziś, po blisko pięciu latach, trzymają fason. Dlatego z wielkim zaciekawieniem i zniecierpliwieniem oczekujemy przeróbki The Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay. Powrót do tej gry po prostu nie może nie wypalić. Jesteśmy pewni, że przedstawiony w niej świat, tak jak solidnie dawał po twarzy te kilka lat temu, tak i nawet obecnie będzie ponad konkurencją. A do tego w odświeżonej grafice i z nowym epizodem do ogrania. Chociaż epizod to może złe słowo, gdyż autorzy mówią tu bardziej o kontynuacji, której przejście zajmie standardowe dziesięć godzin. I super. Co prawda bardziej napalamy się na sam remake (więzienie!!), ale przedstawienie dalszych przygód dziarskiego Riddicka też przyjmiemy z ucałowaniem ręki.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14536" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 8: DemigodDemigod to projekt ekipy Gas Powered Games, która w 2007 roku stworzyła doskonałego Supreme Commandera. Chris Taylor, głowa firmy, powiedział wprost: „tym razem robimy Supreme Commandera, ale w świecie fantasy”, a świat ten rozumie jako „uniwersum, w którym technologia nie poszła do przodu, ale magia tak. Wygląda więc nie jak nasza przyszłość, lecz jak przyszłość świata fantasy”. Czyż to nie brzmi ekscytująco? Według nas – jak najbardziej. W grze będziemy mogli wybrać, czy wolimy zostać typem wielkiego wojownika wymachującego jeszcze większą klingą i mordować wszystkich po kolei, czy też bardziej odpowiada nam posada generała wysyłającego do walki setki mniejszych jednostek. Jakąkolwiek opcję byśmy wybrali – pewnie jest, że nie obejdzie się bez konkretnej zadymy na polu bitwy. Wszak stawka jest duża: zwycięzca zasiądzie na tronie wśród licznych bóstw obserwujących losy świata. Jak tylko ukaże się Demigod i my spróbujemy się tam dopchać. Obowiązkowo.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14529" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 7: PrototypeAlex Mercer jest zdrowo wkurzony. Jacyś ludzie poplątali mu łańcuchy DNA, przez co zyskał kilka nadprzyrodzonych mocy. Jego życie diametralnie się zmieniło, ale na pewno nikomu nie zamierza za to dziękować. Przeciwnie – raczej zafundować solidny łomot i to za wszelką cenę. Będzie niszczył, tępił oraz mordował, a przy tym nie zawaha się użyć swoich nowych zdolności; takich, jak na przykład absorbowanie ciał. Gdy złapie kogoś swoją zdeformowaną łapką, będzie mógł swobodnie przejąć wszystkie cechy fizyczne tej osoby. Co dla nas oznacza wyjątkowo ciekawą opcję skradania się lub, wedle uznania, bezkarnego siania zamętu jako zupełnie inna postać. Jeśli dodacie do tego siłę głównego bohatera, dzięki której miota czołgami równie sprawnie jak Tomek Majewski kulą, to stworzy się Wam przed oczami możliwość urządzenia naprawdę konkretnej rozwałki. I to być może nawet na dotąd niespotykaną w grach skalę. Autorzy Prototype są tego świadomi, toteż nie zamierzają limitować mocy Alexa. Chłopak będzie mógł przewracać miasto do góry nogami w trybie całodobowym, nie martwiąc się zbieraniem kul czy innych pierdół odnawiających jego siły. To nam się podoba i już nie możemy się doczekać, kiedy dorwiemy dzieło Radical Entertainment w nasze łapska.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14534" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 6: Uncharted 2: Among ThievesUncharted od mistrzów kodu z Naughty Dog do dziś stanowi jedną z najładniejszych gier obecnej generacji. A w opinii niektórych – nawet najładniejszą. Jeśli twórcy chcą przeskoczyć graficzną poprzeczkę, którą sobie ustawili, będą musieli diabelsko mocno się wybić. Jeszcze nie rokujemy czy im się to uda, lecz po dotychczasowych materiałach z Uncharted 2: Among Thieves jedno można stwierdzić na pewno – pod kątem projektu znowu będzie cudownie. Wystarczy spojrzeć na zdezelowane miasto, po murach którego powspina się główny bohater, aby utwierdzić się w tym przekonaniu. Poza tym wiadomo, że czeka nas większa różnorodność środowisk (pojawią się nawet tereny w całości pokryte śniegiem). Wszak Nathan tym razem wyruszy na poszukiwania trzynastu statków zaginionej floty Marco Polo, więc z pewnością będzie ciekawie. Nie zabraknie strzelania, nie zabraknie główkowania, a przede wszystkim nie zabraknie zrywających skalp widoków. O to jesteśmy spokojni. Zresztą, o jakość innych składowych Uncharted 2 również.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14537" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 5: Resident Evil 5Tak, czekamy, choć trzeba przyznać, że demo nie nastroiło nas szczególnie optymistycznie. Mówiąc krótko: trochę się zawiedliśmy na piątym Residencie, ale nie na tyle, by postawić na nim krzyżyk. Przeciwnie – wciąż uważamy, że okaże się jedną z lepszych pozycji bieżącego roku. A przynajmniej jedną z lepszych gier akcji. Strzelanie do zarażonych tajemniczym wirusem mieszkańców Afryki jest bardzo kuszące, zwłaszcza przy wizji skali rozwałki, jaka nam się szykuje. Materiały producenta i wszelkie zapowiedzi nie pozostawiają wątpliwości – będzie bardzo gorąco. I to nie tylko przez słońce rozpalające wirtualny Czarny Ląd. Mimo że główny bohater nie będzie mógł poruszać się podczas wykonywania różnych czynności (w tym strzelania), co uważamy za studzienne nieporozumienie, to i tak nie zabraknie tutaj szalonego tempa rozpierduchy. W dodatku przy świetnej, ostrej grafice i w towarzystwie ponętnej asystentki Shevy. Capcom wie jak robić dobre gry akcji, toteż wierzymy, że i tym razem nie zawiodą. No i jeszcze jedno... my po prostu uwielbiamy serię Resident Evil. Zarówno w staroszkolnej postaci, jak i tej, w jakiej jest od czwartej części.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14535" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 4: BioShock 2: Sea of DreamsParadoksalnie jedną z najbardziej wyczekiwanych przez nas gier jest pozycja, o której tak naprawdę nic nie wiadomo, czyli BioShock 2. Wiemy jedynie, że nosi podtytuł Sea of Dreams i... to tyle. Plotkuje się, że że opowie nam o wydarzeniach sprzed akcji „jedynki”. Czy możemy się zatem spodziewać ujrzenia na własne oczy miasta Rapture w okresie największej świetności, a także jego stopniowej degeneracji i w końcu całkowitego upadku? Oczywiście to tylko jedna z wizji, jaka mogła powstać w głowach zdolnego zespołu 2K Games. Co tak naprawdę dla nas szykują – chwilowo pozostaje wielką tajemnicą, na odkrycie której czekamy z wypiekami na twarzy. Pierwsza część gry pozwoliła nam udzielić jej twórcom ogromnego kredytu zaufania, toteż ledwie wzmianka o kontynuacji wystarczyła nam, by umieścić ją w naszym Top10. Tak, aż tak bardzo jesteśmy spragnieni powrotu do podwodnego miasta i ponownego spotkania z Big Daddym. Obyśmy tylko faktycznie dostali taką możliwość w bieżącym roku. Gra zapowiedziana jest na jesień.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14607" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 3: Empire: Total WarFani serii Total War być może cicho mówili „dajcie nam ponownie Shoguna albo Rome”, ale panowie z Creative Assembly i tak nie posłuchali. Przygotowują za to Empire. Gra przeniesie nas w ciekawy okres przełomu XVIII i XIX wieku, kiedy na polach bitwy królowały strzelby i armaty, a morza należały do ogromnych żaglowców. Te okażą się ważne dla całej rozgrywki, gdyż przyjdzie nam często transportować się gdzieś wodą, a także prowadzać na niej epickie bitwy z udziałem nawet 40 statków! Twórcy obiecują, że wyznaczą w tym temacie zupełnie nową jakość i jeśli sugerować się udostępnianymi przez nich materiałami z gry – mają na to ogromną szansę. Targane falami statki oraz morskie walki w Empire wyglądają wprost rewelacyjnie. Oczywiście akcja ma się dziać również na lądzie, jednak nie ma co ukrywać, że to możliwość budowania i korzystania z floty już teraz jest znakiem rozpoznawczym gry. Mocno wierzymy w to, iż Creative Assembly podtrzymają dobre imię serii Total War i ponownie dostarczą nam rewelacyjną strategię.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14530" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 2: Killzone 2Ta gra stała się legendarna już na długo przed premierą, głównie za sprawą filmowego zwiastuna z 2005 roku. Pamiętacie? To, co wtedy pokazał zespół Guerilla Games, było niewiarygodne. Takiej grafiki nie widzieliśmy w żadnej innej grze. Jednak szybko wyszło na jaw, że owa zajawka jest renderem, pokazem tego, jak deweloperzy chcieliby, żeby wyglądał finalny produkt. Chyba nikt nie spodziewał się, że ostatecznie uda im się przeskoczyć własne zamiary. Tak, choć trudno w to uwierzyć, to rzeczywista rozgrywka Killzone 2 wygląda dziś praktycznie lepiej niż owiany złą sławą render. Nie ma co ukrywać, że duża w tym zasługa skryptów, niemniej niesamowite oświetlenie, masa detali, niespotykana dotąd jakość animacji postaci i inne wizualne wodotryski pozwalają nam twierdzić, iż szykuje się prawdziwy graficzny masakrator. Czy w parze z taką oprawą pójdzie rozgrywka, trudno wyrokować. Z drugiej strony gra, przy której tak zdolny zespół dłubie już tyle lat, zwyczajnie nie może okazać się niewypałem. Wszystkie znaki na niebie, ziemi i pod ziemią wskazują na nadejście dużego hitu. A już na pewno najpiękniejszej strzelanki, jaka kiedykolwiek powstała.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14532" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 1: Mafia IIWydana w 2002 roku gra Mafia to prawdziwa esencja wirtualnej gangsterki. Jasne, niby mamy kilka części Grand Theft Auto, ale jeśli mowa o poważnej zabawie w gangola, to Mafii do dzisiaj nic nie może podskoczyć. Żadnej grze nie udało się tak wiernie przedstawić życia członków grupy przestępczej oraz atmosfery czasów, w jakich działali. Dlatego bardzo liczymy na kontynuację dzieła Illusion Softworks; na to, że ponownie ustanowi standardy i zmiecie nas swoim sugestywnym klimatem. Tym razem akcja zostanie umiejscowiona nie w latach trzydziestych, a na przełomie czterdziestych i pięćdziesiątych. Autorzy mówią, że podczas gry przeżyjemy każdą porę roku, gdyż zawarta w niej historia ma być dość mocno rozciągnięta w czasie. Co jeszcze? Przynajmniej 50 różnych, w pełni zniszczalnych samochodów, ogromne miasto do swobodnej eksploracji, łącznie dwie godziny przerywników filmowych oraz długa i zawiła fabuła wraz z kilkoma zakończeniami. Nas to przekonuje bez większego trudu i sprawia, że Mafia II wskakuje na pierwsze miejsce wśród najbardziej oczekiwanych przez nas gier 2009 roku.

[image source="Galerie/Inne/Top10_wyczekiwanych_gier_2009_roku:14533" mode="custom" width="440" height="440"]Z oczywistych względów musieliśmy wziąć pod uwagę jedynie tytuły, których premiera oficjalnie została ustalona na 2009 rok – stąd wiele potencjalnych hitów się nie załapało. Po cichu liczymy jednak, że deweloperzy nie odkryli przed nami wszystkich kart i zdołają nas miło zaskoczyć przed najbliższymi imieninami Sylwestra. Chociażby tym, że dadzą radę w tym okresie wydać na przykład: Diablo 3, Starcraft 2, Heavy Rain, Beyond Good and Evil 2, Alan Wake... To wszystko tytuły, od których zalatuje ten przyjemny, charakterystyczny zapaszek hitów. Czekamy zatem na skonkretyzowanie dat ich premier. Bo gadanie deweloperów, w stylu „będzie gotowe, kiedy skończymy” kompletnie nas nie satysfakcjonuje. No, ale przynajmniej trzyma w dość miłym napięciu. To jak – obstawiamy, co jeszcze ukaże się w tym roku? Co wypali, a co nie? Gorąco zachęcamy do komentowania.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)