Uber przegrywa w Chinach, ale zainwestuje krocie w rozwój własnych map (aktualizacja)

Uber przegrywa w Chinach, ale zainwestuje krocie w rozwój własnych map (aktualizacja)

Uber przegrywa w Chinach, ale zainwestuje krocie w rozwój własnych map (aktualizacja)
01.08.2016 14:16, aktualizacja: 02.08.2016 11:32

Uber stał się niekwestionowaną ikoną współdzielonej ekonomii i coraz większego wpływu urządzeń mobilnych na codzienne życie, nie dziwią zatem dalsze ambitne plany ekspansji. A jednak nie na wszystkich rynkach amerykańska korporacja potrafi się odnaleźć, o czym świadczyć mogą doniesienia z Chin.

Po długiej batalii o chiński rynek współdzielonego transportu, nadchodzi rozejm. A raczej kapitulacja, gdyż, jak donosi Wall Street Journal, chiński oddział Ubera zostanie sprzedany największemu dotychczasowemu konkurentowi, Didi Chuxing, za 35 mld dolarów (vide aktualizacja – przyp. red.).

Sam końcowy użytkownik nie odczuje jednak tego w Państwie Środka szczególnie dotkliwie, gdyż – jak wiadomo nieoficjalnie – usługi nadal będą świadczone pod marką Ubera. Nie to jest jednak ważne, a fakt, że Didi Chuxing będzie po przejęciu posiadało udziały w każdej liczącej się tego typu usłudze na świecie: dotąd zainwestowała już bowiem w Lyft, Ola i Grab.

A to nie koniec ważnych nowości o Uberze – więcej wiadomo już o kolejnych kierunkach ekspansji korporacji. Dziś w nawigacji, zarówno przez kierowców, jak i pasażerów, wykorzystywane są Mapy Google, to się ma jednak w przyszłości zmienić. Uber zainwestuje 500 mln dolarów w stworzenie własnych map.

Nie można powiedzieć, aby było to kompletnie nieoczekiwane. Uber wykazywał już bowiem wcześniej zainteresowanie uniezależnieniem się od Google. Dobitnym tego przykładem była oferta kupna od Nokii mapHERE, które jednak finalnie trafiły w ręce niemieckiego holdingu, na który składa się między innymi Audi i BMW.

Według pracującego dziś dla Ubera Briana McClendona, który swoją drogą niegdyś rozwijał Mapy Google, dzisiejsze usługi nawigacyjne są dobrym punktem wyjścia, jednak w przyszłości będzie to za mało, przynajmniej jak na potrzeby Ubera. Priorytetem w inwestycji ma być zapewnienie precyzji zarówno w przypadku identyfikacji punktów (np. odbioru pasażera), jak i analizy ruchu drogowego.

Aktualizacja, 2 VII

Otrzymaliśmy już oficjalne stanowisko Ubera w sprawie losów usługi na chińskim rynku, które precyzuje doniesienia w niejasnych dotąd kwestiach. Tamtejszy oddział firmy, po inwestycji Didi Chuxing, ma stać się częścią nowej spółki. O tym, że mowa tutaj o fuzji, a nie przejęciu, świadczyć ma to, że w zarządzie Didi zasiądzie szef Ubera, Travis Kalanick, zaś chińska korporacja stanie się jednym z największych udziałowców Ubera.

Jednocześnie nie zostały upublicznione informacje o faktycznej roli Ubera w nowej spółce – nieznana jest bowiem liczba głosów, które dotychczasowy zarząd chińskiego Ubera będzie miał w zarządzie nowego podmiotu.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)