Wydarzenia roku 2008

Wydarzenia roku 2008

Redakcja
31.12.2008 00:00, aktualizacja: 30.12.2009 17:12

Kolejny rok za nami - działo się takdużo, że tym razem postanowiliśmy nie robić kompleksowegoprzeglądu, a zamiast tego przygotować zestawienie wyłącznie tychszczególnych wydarzeń mijającego 2008 roku - najważniejszych,najbardziej przełomowych albo z innych względów najciekawszych.Wydarzeń tych będzie tylko dwanaście - tyle, ile miesięcy w roku.Nasze zestawienie oczywiście jest bardzo subiektywne - tylko mydecydujemy, co znajdzie się na tej elitarnej liście. Zapraszamywięc do lektury redakcyjnych przemyśleń, ale również do dzieleniasię swoimi komentarzami - choćby po to, by za dziesięć lat wrócićtutaj i z sentymentem poczytać, jak zapamiętano 2008 rok.Uprzedzamy także ewentualne pytania odnośnie niniejszegozestawienia - kolejność wydarzeń jest zupełnie przypadkowa;-)    

#1: Sun przejmuje MySQL i Innoteka

Ikona świata Open Source, jakczęsto mówiło się o firmie MySQL rozwijającej najpopularniejszybezpłatny serwer baz danych o tej samej nazwie została kupiona za miliard dolarów przez Sun w pierwszych dniach 2008roku. Wielu obserwatorów, zwłaszcza członków społeczności otwartegooprogramowania wypowiadało się bardzo negatywnie wieszcząc szybkispadek reputacji MySQL, brutalną komercjalizację i wyciąganiepieniędzy od użytkowników na całym świecie. Nic takiego się niestało, fuzja przebiegła gładko, a firmie Sun udało się sfinalizowaćprace nad kolejną ważną wersją serwera oznaczoną numerem 5.1.Trwają prace nad wersją 6.0. Przejęcie MySQL to nie jedyne odważnepoczynania Suna w tym roku - firma zawarła także porozumienie co do przejęcia firmy Innotek, producentarozwiązań wirtualizacyjnych, znanego przede wszystkim dziękinarzędziu VirtualBox.

#2: Google Chrome - rozczarowanie roku?Pojawiła się we wrześniu, wzasadzie bez zapowiedzi, za to z wielkimi emocjami - przeglądarkaChrome od Google. Musimy uczciwie przyznać, że wywołała sporewrażenie także i na nas. Działała szybko i korzystało się z niejprzyjemnie. Wydaniu pierwszej wersji beta towarzyszyło oczywiściewiele kontrowersji, ale w tej branży tak to już jest - zwłaszcza, gdypróbuje się wydrzeć kawałek już raczej podzielonego tortu. Pomimotego wielu wróżyło przeglądarce Google świetlaną przyszłość.Niestety po kilku miesiącach nic przełomowego się nie wydarzyło, apoczątkowa euforia szybko się skończyła. Według przedświątecznych statystyk Ranking.pl z Chrome korzysta 0,6% użytkowników wPolsce, a i na świecie liczby nie są sojusznikiem Google -przynajmniej w kwestii przeglądarki, bo używa jej jedynie 1,5%użytkowników. Rynku nie pobudziło ani wyjście z fazy beta (co raczej należy rozpatrywać jako chwytczysto marketingowy) ani zapowiedź wprowadzenia obsługi rozszerzeń. Co dalej z jednym znajwiększych projektów Google? Obawiamy się, że jeśli w przyszłymroku firma nie wywoła w związku z przeglądarką żadnego efektu"wow", to będzie to koniec życia Chrome jeszcze zanim tak naprawdęsię zaczęło...

#3: Zamieszanie wokół przejęcia Yahoo! przezMicrosoftZaczęło się dość niespodziewanie i arcyciekawie -Microsoft w lutym ogłosił, że jest zainteresowany przejęciem firmy Yahoo! zaniebagatelną kwotę 44,6 miliarda dolarów. Dokładnie tyle w akcjachwłasnych i gotówce Microsoft był gotów wyłożyć od ręki, ale zarządYahoo! stwierdził, że to stanowczo za mało i do transakcji nie doszło. Przy okazji CarlIcahn, jeden z największych akcjonariuszy Yahoo! dokonał niemałegoprzewrotu w firmie, który skończył się wymianą zarządu, nieudaną umową reklamową z Google i ogromnym szumem w mediach.Ostatecznie Microsoft, który do ostatniej chwili próbował wpłynąć na zarząd Yahoo! stracił na całym tym zamieszaniu - kosztowało to sporopieniędzy, część wartości akcji i również nieco reputacji. Czy nasprawie zyskał czy stracił Yahoo! z kolei trudno jednoznaczniepowiedzieć - z pewnością firmę czeka jeszcze wiele zmian w nowym2009 roku, być może nawet fuzja, tyle że już chyba nie z Microsoftem.

#4: ICANN uwalnia domenyProjekt rejestracji domennajwyższego poziomu zatwierdzony w czerwcu przez ICANN został pozostawiony raczejbez większego rozgłosu, a przecież jak bardzo zmienia on nasząugruntowaną definicję adresów URL. Wiadomo, że każdy adres kończysię kropką i na ogół (nie licząc specjalnych domen typu .travel czy.info) dwoma, trzema literami oznaczającymi kraj pochodzenia. Pootwarciu możliwości rejestracji dowolnych domen najwyższego poziomu(czyli oznaczeń "po ostatniej kropce") koncepcja ta diametralniesię zmieni - być może pojawią się takie domeny jak .google czy.microsoft. Osoby ostrzące sobie zęby na domenę w stylu .kowalskilojalnie ostrzegamy - będzie ona kosztować nawet do pół milionadolarów, więc raczej nie zobaczymy zbyt wielu prywatnych nabywców.Jest to jednak niewątpliwie ciekawostka godna umieszczenia w naszymkońcoworocznym rankingu.

#5: Hyper-V, czyli Microsoft wkracza na rynekwirtualizacjiWśród naszych czytelników zpewnością nie wszyscy zainteresowani są tematem wirtualizacji, aleprzy okazji tego podsumowania nie boimy się stwierdzenia, że już zakilka lat wirtualizacja będzie prawdopodobnie tak powszechna, żekażdy w domowym zaciszu będzie z niej korzystał - świadomie, czyteż nie. Przełomowa chwila w historii rozwoju wirtualizacji naświecie należała w tym roku do Microsoftu za sprawą premiery Hyper-V, czyli hypervisora doserwerowej wirtualizacji systemów operacyjnych. Ta premieraspowodowała, że dla VMware czy Citriksa przybył kolejny poważnykonkurent. Dwa kolejne ciosy Microsoftu to zniesienie opłat zakorzystanie z Hyper-V (jest on zintegrowany z systemem WindowsServer 2008) i całkowicie bezpłatne udostępnienie specjalnegosystemu Microsoft Hyper-V Server 2008 zawierającego jedynie hypervisor.Niektórzy przewidują, że agresywna polityka Microsoftu (bezpłatnedołączanie Hyper-V do systemu) i zapowiadane nowe funkcje, jakie mają być wprowadzone w przyszłym roku przezWindows Server 2008 R2 będą ciężkim orzechem do zgryzienia dlakonkurencji. Jak wielu klientów zdobędzie Microsoft w okresieniekwestionowanej "mody na wirtualizację"?

#6: KDE 4 i ext4 - ważne nowości w świecie OpenSource

KDE 4 to najnowsza odsłona jednego znajpopularniejszych środowisk graficznych dla Linuksa. Już po premierze projekt wzbudził duże kontrowersje jeśli chodzi owygląd, działanie i funkcjonalność. Zaowocowało to premierą paręmiesięcy później wersji 4.1. Obecnie trwają prace na wydaniem 4.2,które ma usuwać znalezione dotąd błędy zapewniając oczekiwanykomfort pracy. ext4 to natomiast kolejna wersja linuksowego systemu plikówbędąca ewolucyjnym ulepszeniem szeroko obecnie stosowanego ext3.Zbudowany został na bazie tego samego kodu źródłowego co ext3 ijest z nim kompatybilny. Cechuje się przy tym większą wydajnością iskalowalnością. Na jego wydanie czekały ogromne rzeszeużytkowników, w świecie Open Source z pewnością był to kamieńmilowy i jedno z najważniejszych wydarzeń 2008 roku.

#7: Premiery Windows Vista SP1 i Windows Server2008Wydanie Service Packa 1 dla Windows Vista to może nie jakieś szczególnewydarzenie w kontekście nowej funkcjonalności czy zmian w samymsystemie. Istotnie jednak SP1 można zaliczyć do najważniejszychwydarzeń roku, bo to przecież właśnie na pierwszy zbiorczy pakietaktualizacji czekają miliony użytkowników. Po co? Trudnopowiedzieć, panuje powszechne przekonanie, że każdy nowy systempracuje stabilnie dopiero po zaaplikowaniu pierwszego ServicePacka. Przekonanie to można było raczej luźno odnieść do Visty iwcale nie chcemy przez to powiedzieć, że najnowszy system klienckiMicrosoftu nadal pracuje kiepsko - wręcz przeciwnie, przez ten rokwydano naprawdę mnóstwo wartościowych poprawek i aktualizacji. SP1sam w sobie po prostu nie wprowadził rewolucyjnych zmian. Warto jeszcze wspomnieć orównoległej premierze Windows Server 2008, dzięki któremuMicrosoftowi udało się powrócić do modelu prac programistycznychsprzed lat i zrównać podstawę kodową systemu klienckiego iserwerowego - od tej pory poprawki i przyszłe Service Packiopracowywane są wspólnie. To dlatego pierwszy pakiet aktualizacjidla Windows Server 2008 będzie oznaczony... Service Pack 2, a pojawi się prawdopodobnie w pierwszej połowieprzyszłego roku.

#8: Poważna luka w DNSOdkryta przez Dana Kaminsky'iego luka w DNS wywołała niemałe zamieszanie w świecie IT. Aż trudnouwierzyć, że ujawnił on problem obecny w systemie rozpoznawanianazw od lat, we wszystkich implementacjach - od systemów Microsoftuprzez Linuksa na komputerach Apple kończąc. Umożliwiała ona, mówiącw dużym skrócie, przekierowanie niczego nieświadomych użytkownikówna sfałszowane i niebezpieczne strony pomimo tego, że wpisywali oniw przeglądarce prawidłowy adres URL. W miarę, jak badania lukipostępowały, okazało się, że problem jest bardziej złożony, niż sądzono na początku - na tyle złożony, żenie wszyscy producenci byli w stanie od razu wydać poprawki.Fakt jest jednak faktem, byliśmy świadkami ogromnego, uniwersalnegoi zmasowanego patchowania - pytanie tylko, na ile skutecznego?

#9: Office Open XML standardem ISORok 2008 to przełom dla Microsoftu i jego starań oprzyjęcie formatu dokumentów Office Open XML jako ogólnoświatowystandard International Organization for Standarization. Tematstandaryzacji OOXML bynajmniej nie pochodzi z 2008 roku, całasprawa toczy się już od dawna i nie obyło się bez kontrowersji. Wkońcu udało się - jest zgoda, jest standard. Pytanie brzmi tylko: codalej? Wygląda na to, że posiadanie certyfikatu ISO to niewszystko, na niektórych wręcz w ogóle nie robi to wrażenia. Kolejnepaństwa - na przykład Brazylia - migrują na konkurencyjny, już dawno zatwierdzonyprzez ISO standard OpenDocument. Nawet Microsoft zaczyna odczuwać, że obojętnie wobec ODF po prostu przejść sięnie da, a skoro nie możesz kogoś pokonać, to... No właśnie, już wpierwszej połowie przyszłego roku w Service Packu 2 dla Office 2007czeka nas natywna obsługa odczytu i zapisu do formatu OpenDocument.

#10: Powoli, ale pewnym krokiem nadchodziIPv6OIPv6 mówi się mało,a przynajmniej poza wąskim gronem specjalistów. Nie wszyscy jednakwiedzą, że już wkrótce to właśnie dzięki IPv6 będziemy mogli nadalkorzystać z dobrodziejstw Internetu. 32-bitowe adresy IP, dziękiktórym komputery w Internecie mogą się porozumieć po prostu się już kończą - na świecie jest zbyt dużo urządzeń podłączonychbezpośrednio do Globalnej Sieci. Na szczęście coraz poważniej mówisię o migracji światowego Internetu do 128-bitowej adresacji IP,czyli protokołu IP wersji 6. Rok 2008 może nie był szczególnieprzełomowy dla IPv6, ale z pewnością warto odnotować, że to właśniew tym roku pierwsze główne serwery DNS odpowiadające za tłumaczenie"ludzkich" nazw witryn na komputerowe adresy IP zostały przygotowane do obsługi IPv6. Również twórcy oprogramowaniazaczynają zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji - Linux Foundation już oświadczyła, że jest gotowa na przyjęcienowej technologii.

#11: Microsoft radzi sobie i bez BillaOkazało się, że to nie koniec świata - Bill Gates 1lipca przeszedł na emeryturę, a Microsoft nadal istnieje i ma siędobrze. Bill zostawił firmę w bardzo dobrym stanie, a rękę napulsie trzyma jego wieloletni przyjaciel Steve Ballmer pełniącyfunkcję prezesa korporacji (CEO). Nie wierzycie, że Gates mógł takpo prostu odejść? My też nie, bo to nie do końca tak -nieoficjalnie współzałożyciel firmy nadal jest zaangażowany w wiele projektów, służy także swoimi radami ipomysłami, a nawet sam uruchamia nowe przedsięwzięcia. Prawdą jednak jest, żewiększość czasu poświęca prowadzonej wraz z żoną Melindą fundacji.Jaki wpływ na Microsoft i cały rynek będzie miało wycofanie Billa zaktywnej pracy na rzecz firmy z Redmond? To dobry temat napodsumowanie roku 2018, kiedy (jak wynika z zapowiedzi) przypominaćbędziemy odejście na emeryturę Stevena Ballmera.

#12: HotZlot, TechIT i Gamikaze - czyli naszedokonania 2008 rokuCóż by to było za podsumowanienajważniejszych wydarzeń roku, gdybyśmy nie wspomnieli przynajmniejw kilku zdaniach o naszych własnych poczynaniach, a był to dla nasrok zdecydowanie przełomowy :-) Już w pierwszej sekundzie rokuuruchomiliśmy nowy serwis TechIT - miejsce, w którym chcemyskupić wszystkich specjalistów branży IT, bez względu na ichzainteresowania (Open Source, Microsoft, sieci i urządzeniasieciowe), by przekazywać im wiedzę nie tylko w postaciaktualności, ale również artykułów, testów sprzętu, praktycznychdemonstracji i materiałów wideo. Kilka miesięcy później, wkwietniu, uruchomiliśmy kolejny serwis, tym razem skierowany dlawszelkiej maści graczy i miłośników multimedialnej rozrywki - Gamikaze. Oba przedsięwzięciarozwijają się bardzo dynamicznie, z czego niezmiernie się cieszymy,ale wcale nie zamierzamy zwalniać tempa - wręcz przeciwnie, wprzyszłym roku przygotowujemy jeszcze więcej atrakcji i wielezmian, mamy nadzieję, że na lepsze :-) Wspominając rok 2008 niemożna zapomnieć także o zorganizowanym przez nas w JastrzębiejGórze HotZlocie 2008, czylitrzydniowym zlocie czytelników vortalu dobreprogramy, serwisuTechIT oraz Gamikaze. W historii dobrychprogramów był to już drugizlot, odbył się na początku września i wzięło w nim udział blisko200 osób oraz 18 firm partnerskich. Było to jedyne w swoim rodzajupołączenie imprezy integracyjnej z konferencją techniczną. Waszereakcje po spotkaniu były bardzo entuzjastyczne. Poprzeczkę naprzyszły rok ustawiliśmy sobie więc bardzo wysoko - możecie byćjednak pewni, że podejmiemy wyzwanie ;-)

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)