Wytwórnie muzyczne ścigają OpenBitTorrenta

Federacja zrzeszająca wytwórnie fonograficzne (IFPI) chce doprowadzić do zamknięcia OpenBitTorrenta. Problem w tym, że nie udostępnia on ani nielegalnych materiałów, ani nawet linków do plików torrent.

OpenBitTorrent to tracker w sieci BitTorrent, który nie zawiera bezprawnie zamieszczonych plików, a co więcej posiada system usuwania z zasobów linków do podejrzanych materiałów. Zdaniem wytwórni muzycznych OpenBitTorrent jest jednak zagrożeniem dla przemysłu. Serwis niedawno przeniósł się do Hiszpanii, gdzie prawo nie zabrania hostowania linków do plików torrent - nawet jeśli są one nielegalne. Według serwisu TorrentFreak, IFPI wysłał ostrzeżenie do dostawcy Internetu (SoloGigabit), gdzie znajduje się obecnie OpenBitTorrent. W liście stwierdzono, że serwis utrzymuje się z działalności przestępczej.

IFP doprowadził wcześniej do wyłączenia OpenBitTorrenta w Szwecji. Teraz wszystko wskazuje na to, że serwis będzie musiał znaleźć sobie kolejne miejsce. SoloGigabit po otrzymaniu żądań od IFPI nakazał właścicielom OpenBitTorrenta rozwiązanie umowy do końca lipca. Być może znajdą oni nowego dostawcę. Niezależnie od wyniku sprawy widać dużą determinację po stronie wydawców, którzy starają się doprowadzić do zamknięcia OpenBitTorrenta.