Wywiad - growy rekord Guinessa

Wywiad - growy rekord Guinessa

02.11.2009 11:19, aktualizacja: 01.08.2013 01:58

Odwiedzający tegoroczne Poznań Game Arena mogli nie tylko zobaczyć tajemniczą osobę w koszulce Gamikaze zasiadającą na środku kompleksu targowego z padem w garści w wygodnym fotelu i próbującą pobić rekord Guinessa w jak najdłuższym szarpaniu w FPS-a, ale również osobiście jej pomóc. Był to Piotr "Razgriz" Wysocki z zaprzyjaźnionej z nami ekipy PGL, któremu jak wiemy rzecz się udała - ustanowił on nowy rekord. Po prostu musieliśmy wypytać Piotra o kulisy całego przedsięwzięcia, szczególnie po reakcjach, które wzbudziło w czytelnikach doniesienie o sukcesie akcji.

Na wstępie zwyczajowo poprosimy o kilka słów o sobie, Piotrze. Nazywam się Piotr Wysocki, zwykle w grach można mnie spotkać pod nickiem Razgriz, albo Raz. Jestem studentem pierwszego roku Automatyki i Robotyki. Głównie interesuję się muzyką - gram trochę na gitarze i na basie. Czasem gramy ze znajomymi w zespole, ale bez stałego składu. Latem bawię się w żeglarstwo sportowe. Nie trzeba chyba mówić, że moją pasją jest granie w gry wideo.

Działam w PGL, czyli Polish Gaming League - to mała grupka osób zajmująca się organizacją turniejów w gry kompetytywne. Robimy to trochę z przypadku, trochę z pasji, lecz głownie dlatego, że po prostu chce nam się ruszyć dupska z domu i zrobić coś dla ludzi. Obecnie można nas spotkać na każdej większej imprezie poświęconej gamingowi.

Skąd w ogóle pomysł na bicie rekordu, jak do tego doszło? To inicjatywa polskiego Microsoftu. Początkowo zaproponowano bicie rekordu Barthowi [Bartosz, brat Piotra – przyp.], ponieważ sporo już w tym kraju zrobił dla Halo, jednak on uważa, że nie dałby rady i zaproponował, żebym ja spróbował. Nie trzeba było prosić dwa razy.

Co trzeba było zrobić, aby się zgłosić? Mieć nerwy ze stali i odrzucić w młodości sen, gdyż sen jest oznaką słabości.

Jaki był twój wynik i jaki był poprzedni? Poprzedni wynik to 24 godziny i 4 minuty, mój to dokładnie 25:59:59:52. Timer zatrzymał się troszkę za wcześnie, ale chyba wszyscy wiedzą, że domyślnie chodziło o równe 26 godziny.

[image source="Galerie/Inne/Poznan_Game_Arena_2009_-Rekord_Guinessa-_Piotr_Razgriz_Wysocki:22975" mode="normal"]Dlaczego do bicia rekordu wybrałeś Halo 3: ODST? Przede wszystkim dlatego, że szczerze z całego serca kocham serię Halo. Do tego jest to gra, w której dzieje się na tyle dużo, żeby nie umrzeć z nudów przez 26h. Ponadto kryje się za tym szczypta marketingu - wszakże to gra, która niedawno wylądowała na półkach i jest kontynuacją flagowego tytułu Microsoftu.

W jaki sposób się przygotowywałeś? Liczyłem na to, że przed całą imprezą zdołam się porządnie wyspać, ale nawet to się nie udało. Przystąpiłem do próby z marszu.

[break/]Podobno o mało co nie doszłoby do bicia rekordu – powiesz nam coś o tym? Mieliśmy zamiar dojechać do Poznania [na PGA – przyp.] w czwartek wieczorem. Niestety utrudnił nam to wypadek. Wpadliśmy w poślizg, tyle wiem. Byłem pasażerem i jak dotąd ten wypadek to najgorsza pobudka w moim życiu. To niesamowite, że nic nam się nie stało. Sprzęt, który wieźliśmy też jest ok. Z samochodu nie zostało nic nawet na części… To dość duże przeżycie jak na dzień przed biciem rekordu, lecz nigdy nie przepadałem za poddawaniem się.

W ogóle to nie koniec naszego super-ekscytującego tygodnia, bo zaczął się dzień wcześniej od laptopa i jego eksplodującego portu USB przy próbie podłączenia drukarki. Dotąd uważałem to za niemożliwe. A na tym też się nie skończyło. Barth na miejscu doznał dyskomfortu związanego z zatruciem pokarmowym i cały dzień spędził w porcelanowym uścisku, przez co prawie cały turniej Halo 3 ogarnąć musieli TroniC oraz Damiaś. Ja w tym czasie przeżywałem 3 doby bez przyzwoitej dawki snu.

W niedzielę okradli nam zaplecze, skąd zginął mój prywatny NDS, kasa i parę innych rzeczy. Kiedy wracaliśmy pociągiem, w naszym wagonie (!) zablokowało się koło, w wyniku czego prawdopodobnie się zapaliło, bo wszędzie było pełno dymu. Jak mieć farta, to na całego.

[image source="Galerie/Inne/Poznan_Game_Arena_2009_-Rekord_Guinessa-_Piotr_Razgriz_Wysocki:22971" mode="normal"]Wróćmy do rekordu – jakie były zasady jego bicia? Nie mogłem pozostawiać pada w bezruchu na dłużej, niż 20 sekund (nie licząc loadingów). Nie mogłem zasnąć, ale to chyba w oczywisty sposób wiąże się z poprzednią zasadą. Co każdą pełną godzinę grania (od ostatniej przerwy) przysługiwało mi 5 minut wolnego. Niewykorzystany czas się kumulował, dzięki czemu zakończyłem próbę bicia rekordu mając w zapasie półtora godziny. Wychodziłem z założenia, że nie ma po co odpoczywać, bo tylko bardziej będzie mi się chciało spać. Korzystałem z przerw tylko w celu udania się do wychodka.

Świadkowie musieli filmować zegar z czasem globalnym, zegar z czasem grania i sam proces zatrzymania oraz ponownego uruchamiania go.

Co Ci sprawiało największą trudność podczas bicia rekordu? Chciałem odpalić sobie muzykę z pendrive'a, ale to piekielnie długo trwa, więc dałem sobie spokój.

Co Ci najbardziej pomagało podczas bicia rekordu? Możliwość otworzenia paszczy i zamienienia z kimkolwiek paru słów. To najlepsze, co może się zdarzyć przy takim czasie czuwania. Na szczęście cały czas miałem z kim rozmawiać. Gdyby nie to, pewnie zasnąłbym w pierwszej dziesiątce.

[image source="Galerie/Inne/Poznan_Game_Arena_2009_-Rekord_Guinessa-_Piotr_Razgriz_Wysocki:22970" mode="normal"]Jaka była najzabawniejsza sytuacja przez te kilkanaście godzin? Najśmieszniej było w nocy. Moje poczynania były streamowane przez kamerkę do Internetu (trochę mnie dziwi, że komukolwiek chciało się oglądać, jak ktoś siedzi na fotelu i wciska przyciski na padzie. Może liczyli na to, że zobaczą, że zasypiam). Ktoś nam na początku powiedział, że streamowany jest tylko obraz. Przez cały czas padały zabójcze teksty, dzięki czemu atmosfera była dość radosna. Nie szczędziliśmy też w spektrum językowym. Kiedy okazało się, że internauci wszystko słyszą, po prostu poprzewracaliśmy się ze śmiechu. Ci biedni ludzie już nigdy nie będą tacy sami po tym wszystkim...

Jak radziłeś sobie z bólem pleców i rąk? Nie odczuwałem. Za stary jestem, żeby się bawić w odczuwanie bólu pleców i nadgarstków.

[break/]Po rekordzie pewnie spałeś ze trzy doby? Dosypiałem sobie po powrocie z zajęć. Przez kilka dni sypiałem po jakieś 12-15h.

Czy planujesz co roku poprawiać wynik? Jeśli będzie taka możliwość i sensowny tytuł, to owszem. Ale powyżej 40h to już jest kwestia do głębszego zastanowienia.

Czy myślisz już o kolejnych growych rekordach, jeśli tak to jakich? Nie, jeszcze za wcześnie na dalsze plany.

[image source="Galerie/Inne/Poznan_Game_Arena_2009_-Rekord_Guinessa-_Piotr_Razgriz_Wysocki:22972" mode="normal"]Jaki rekord w ogóle chciałbyś pobić gdybyś mógł? Rekord w byciu nieugiętym. W tym wszystkim nie chodzi o to, żeby być najlepszym, chodzi o to, żeby się nie poddawać. NIGDY!

Czy prócz sławy masz z tego jakieś inne korzyści? Głównie hejterów ;]

Właśnie - co powiesz ludziom, którzy „z łatwością” przebiliby Twój wynik? Najprawdopodobniej to prawda. Jeśli potrafią - proszę bardzo, niech to robią. Jak na razie u wielu osób mój rekord wywołał negatywne emocje. Mimo to 26h to niemało, jeśli by liczyć wspomniany wypadek...

Raz, masz dziewczynę? Zaraz, to pytanie jest nie na miejscu! Dajecie hejterom powód do radości! A na poważnie - obecnie nie mam, ale to stan tymczasowy.

[image source="Galerie/Inne/Poznan_Game_Arena_2009_-Rekord_Guinessa-_Piotr_Razgriz_Wysocki:22974" mode="normal"]A ile normalnie dziennie grasz na konsoli? 2-4 godziny. Wiem, to dużo. Czasem nie gram w ogóle, czasem wolę złapać za gitarę. Różnie bywa. Ale czasy są ciężkie, wszystkie kompy, jakie ostatnio miałem spaliły się w najwymyślniejszych możliwych sposobach, więc można uznać, że zamiast godzinami przerzucać strony na demotywatorach po prostu gram.

Szarpiesz na komputerze? Co myślisz o zabawie na PC? Absolutnie nie mam nic przeciwko graniu na PC. Sam lubię od czasu do czasu pyknąć na czymś, co ma dużo za dużo przycisków ;] Jedyne, co mnie denerwuje, to ludzie narzekający na inne systemy, niż ich własne. Nie znoszę czegoś takiego, a niestety słucham tego dużo.

Piotrze, gratulujemy raz jeszcze i życzymy dalszych sukcesów. Dzięki.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)