Xbox One automatycznie zarządza powierzchnią dyskową i danymi w chmurze

Decydując się na podpięcie Xboksa One do chmury, Microsoft równocześnie odebrał nabywcom konsoli szersze opcję zarządzania przechowywanymi na niej danymi. Dla wygody użytkownika, system wszystko robi automatycznie, część rzeczy zapisując na wbudowanym dysku twardym, a resztę wysyłając na zewnętrzne serwery. Mamy się martwić wyłącznie o zainstalowanie gry lub aplikacji i ewentualne ich odinstalowanie.

Rzeczy takie jak zapisane stany gier czy ustawienia związane z poszczególnymi tytułami oraz aplikacjami, trafiają automatycznie do chmury. Wbudowane 500GB robi za typowe składowisko. Kiedy coś odinstalujemy, powiązane z tym dane także znikają z dysku, pozostając w chmurze. Microsoft zaznacza, że chwilowe odcięcie od Internetu nie uniemożliwia przy tym wszystkim gry w zainstalowane pozycje, bowiem konsola trzyma sobie na boku potrzebne do rozgrywki dane (w tym także śledzi nasze postępy), stale synchronizując je z serwerami — byśmy mieli wszędzie do nich dostęp. Do korzystania z chmury w ten sposób nie będzie potrzebne opłacanie abonamentu Gold.