Blog (8)
Komentarze (19)
Recenzje (0)
@eqbaSpecjalista do spraw urządzeń podłączonych do prądu walczy Internet Explorer'em

Specjalista do spraw urządzeń podłączonych do prądu walczy Internet Explorer'em

17.10.2013 21:55

W kolejnym wpisie chciałem opowiedzieć pewną przygodę związaną z aktualizacją IE z wersji 9 do 10. W firmie w której pracuję mamy około 120 komputerów wpiętych do AD. Serwer Active Directory działa na Windows 2008R2. Przez GPO konfigurujemy między innymi ustawienia serwera proxy dla IE. Aktualizacje "rozdaje" WSUS. Pewnego pięknego (albo i nie - już nie pamiętam jaka była pogoda) pomyślałem, że czas zatwierdzić aktualizację IE do wersji 10. Na szczęście zrobiłem to tylko dla 3 nowych komputerów które miały wyjechać na jeden z oddziałów. Aktualizacja przebiegła bez najmniejszych problemów - komputery gotowe.

Po wywiezieniu i zamontowaniu komputera wróciłem do biura w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku :) Nagle dzwoni telefon - to sympatyczne pani pracująca na nowym komputera:

  • (ONA): Ten komputer nie działa
  • (JA): No jak nie działa skoro wyjeżdżałem i działał
  • (ONA): No nie działa
  • (JA): No ale co to znaczy, że nie działa. Co nie działa?
  • (ONA): No komputer. Wejdź na mnie i zobacz (wejdź na mnie znaczy w wolnym tłumaczeniu - połącz się z moim komputerem po VNC czy zdalnym pulpicie)
  • (JA): Yyyyyy.... (Połączyć się z komputerem który nie działa....)

Oczywiście połączenie się udało, a to całkowite niedziałanie komputera to brak możliwości wyświetlenia strony WWW. Strona faktycznie się nie wyświetlała, a tym co mnie zdziwiło był fakt, że nie wyświetlał się komunikat serwera proxy o odmowie dostępu (mamy dość rygorystyczne polityki pod tym względem) tylko standardowe "Nie można wyświetlić strony".

Szybki rzut oka w ustawienia IE - no tak nie ma ustawień proxy. Szybki rzut oka na wynik rsop.msc - no tak przy polityce dotyczącej proxy niesympatyczny wykrzyknik. Szybkie 2 restarty - dalej nic :) Szybkie zapytanie do wujka google - i 3 godziny z życiorysu ;)

Okazało się, że zarządzanie proxy dla IE 10 spod Windows 2008R2 nie jest takie proste i trzeba pokombinować (więcej można znaleźć np tutaj lub tutaj ). No, ale w sumie za to mi płacą to kombinuje...

Z kombinowania wyrwał mnie kolejny telefon od tej samej pani. Tym razem już była w stanie powiedzieć co jej nie działa - pewna specyficzna aplikacja webowa na którą absolutnie nie mamy wpływu i na jej autorów tym bardziej :) Po prostu nie działa w IE10 i tyle. Przestałem zatem kombinować i postanowiłem wrócić do IE9. Temat 10 może kiedyś powróci, ale najpierw porządnie sprawdzę co przestanie i dlaczego :)

Downgrade do IE9 jest banalnie prosty - usuwamy stosowną aktualizację i wszystko śmiga. Tak mi się wydawało. Sprawdziłem czy strony się otwierają i wszystko wypadło OK. Zatem kolejny raz poczucie dobrze spełnionego obowiązku.....

I nagle po kilku dniach znowu dzwoni ta sama pani i znowu jej coś nie działa. No nie wytrzymam. Chcąc uniknąć niewygodnych rozmów od razu połączyłem się i patrzę co jej nie działa.... Ano nie może nic pobierać... No jak to??? O co chodzi??? Nie można też wyświetlić źródła strony. Klikamy i totalne 0 reakcji.... Nie działają też niektóre aplikacje webowe, choć "normalne" strony wyświetlają się całkiem poprawnie. Zatkało mnie, ale intuicja (która na razie rzadko się myli) podpowiadała, że to ma związek z wykonanym downgradem IE...

Ze 2 godziny z wujkem podglądaczem i sprawdzenie kilku rozwiązań:

[list] [item]1) Usunięcie katalogu C:\Users\[user]\AppData\Local\Microsoft\Windows\Temporary Internet Files (uwaga - nawet jeżeli macie włączone wyświetlanie ukrytych plików i katalogów to tego folderu nie widać!!!). Usunięcie tego tworu jest możliwe poleceniem:

rmdir /q /s "C:\Users\[user]\AppData\Local\Microsoft\Windows\Temporary Internet Files"

Od razu jednak mówię, że mi to nie pomogło :) [item]2) Wywalenie całego profilu użytkownika na którym występuje problem - rozwiązanie dość drastyczne, ale pomaga ;) [item]3) Najlepszy sposób:

usunąć z rejestru (proponuję zrobić kopię, ale jak wiadomo twardziele kopii nie robią) klucze Cache i LowCache znajdujące się w HKCU\Software\Microsoft\Windows\CurrentVersion\InternetSettings\5.0

[/item][/list]

Mi osobiście to pomogło na wszystkich 3 komputerach na których jakiś czort mnie skusił do instalacji IE

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)