Blog (9)
Komentarze (13)
Recenzje (0)
@compli7 4770k + Asus z87 Deluxe - przygotowania

i7 4770k + Asus z87 Deluxe - przygotowania

02.03.2014 19:50, aktualizacja: 04.03.2014 22:32

Witam w moim pierwszym wpisie ;)

Po paru problemach jestem w końcu gotowy do pierwszych testów (których wyniki powinny się wkrótce pojawić). W środę się dowiedziałem. Paczkę otrzymałem w czwartek. W piątek załatwiałem lepszy wentylator (ciężko testować na BOXowym chłodzeniu ;) ). W sobotę montowałem zestaw testowy. Dziś jestem w stanie przeprowadzić pierwsze benchmarki, ale zanim to zrobię warto przedstawić otrzymany sprzęt, zestaw testowy i moje plany.

W tym wpisie mógłby się znajdować unboxing, lecz stwierdziłem, że to bez sensu, bo procesor znajdował się już w płycie i próżno było szukać od niego pudełka. Ciekawe, co się z nim stało ;)

Przechodząc do rzeczy. Oto, co otrzymałem w paczce:

Asus z87 Deluxe

506131

Co można powiedzieć o Asusie z87 Deluxe? Na pewno to, że nie należy ona do najtańszych, ale za to jego specyfikacja naprawdę robi wrażenie. Mamy tutaj do dyspozycji aż 10 złącz SATA3, 6 wejść USB 3.0 na tylnym panelu, wsparcie dla technologii SLI i CrossFire, 3 wyjścia obrazu (obsługa 3 monitorów 4K), 2 porty LAN, antenę Wi‑fi, bluetooth i masę innych mniej lub bardziej przydatnych dupereli.

506133

ASUS chwali się na swojej stronie wieloma technologiami zastosowanych w płycie. Są to między innymi:

[list] [item]Technologia Dual Intelligent Processors 4 z czteroelementową optymalizacją 4‑Way Optimization[/item][item]4-Way Optimization — jedno kliknięcie i już! Najwyższa wydajność, efektywność, cyfrowe zasilanie i chłodzenie systemu[/item][item]Wi-Fi GO! - Idealne połączenie komputera stacjonarnego, smartfonów i tabletów[/item][item]Fan Xpert 2 - pełna kontrola nad wentylatorami[/item][/list]

Oczywiście sama płyta ma socket 1150, a dzięki temu, że bazuje na chipsecie z87 i posiada dobrą sekcję zasilania, płyta ta nie powinna rozczarować fanów podkręcania. Jedną rzecz, którą warto jeszcze wspomnieć, to fakt, że płyta po prostu prześlicznie wygląda :)

Intel i7 4770k

Testowany przeze mnie model to najwydajniejszy procesor z serii Haswell na nowy socket LGA 1150 oferujący grafikę zintegrowaną Intel HD Graphics 4600. Jest to naturalny następca modelu i7 3770k z takim samym taktowaniem wynoszącym 3,5Ghz i 3,9Ghz w trybie Turbo. Końcówka "K" w nazwie oznacza wersje z odblokowanym mnożnikiem, dzięki której będzie można podkręcać i w ten sposób zwiększyć wydajność naszej maszynki ;)

Mówi się, że procesory z serii Haswell są o wiele gorętsze od swoich poprzedników, dlatego specjalnie zaopatrzyłem się w lepsze chłodzenie. A jeśli już wspominam o swoim sprzęcie warto byłoby przedstawić Wam zestaw testowy, na którym przez najbliższy czas będę "katować" tytułowy sprzęt.

Mój zestaw testowy:

  • CPU: Intel i7 4770k + pasta SilentiumPC Pactum PT-1
  • CPU fan: Zalman CNPS14x
  • MOBO: Asus z87 Deluxe
  • GPU: Gigabyte GTX660
  • RAM: Crucial 8GB 1600Mhz CL11
  • HDD: Seagate Barracuda 3.5" 1TB SATA III
  • HDD2: Seagate Barracuda 3.5" 250GB SATA II
  • SSD: Plextor M5S 128GB
  • PSU: Thermaltake Smart SE Modular 530W
  • CASE: SilentiumPC Brutus M23 Pure Black
  • System: Windows 7 64-bit
  • CPU2: i7 3770k
  • MOBO2: MSI Z77 G45
506142

Moje plany

Nie mam jeszcze sprecyzowanego całego planu testowania, ale mam już w głowie pewien zarys. Przede wszystkim poddam procesor najpopularniejszym programom benchmarkowym. Zobaczymy też jak się będzie sprawował w programach profesjonalnych i codziennego użytku. Możliwe, że odpalę też jakąś grę, by przetestować zintegrowaną grafikę. Poza tym będę też chciał przetestować, którąś z usług, promowanych przez Asusa. Po wykonaniu wszystkich testów, te same czynności wykonam na i7 3770k, więc będziemy mieć ciekawe porównanie ;) Niestety muszę rozczarować entuzjastów overclockingu, bo prawdopodobnie nie zrobię testów związanych z podkręcaniem, a jeśli już, to tylko w ograniczonym stopniu. Jest to spowodowane moim niskim stopniem zaawansowania w tej sztuce. Po prostu nie chcę uszkodzić, nieswojego sprzętu ;) Poza tym temperatury mojej sztuki raczej nie są zachęcające już przy stockowych ustawieniach (możliwe, że później będzie lepiej, zobaczymy w szczegółowych testach, gdzie wypowiem się szerzej na temat temperatur).

Na dziś to wszystko.

Czas zacząć testowanie.

Spodziewajcie się niedługo kolejnych wpisów :)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)