Blog (393)
Komentarze (5k)
Recenzje (0)
@macminikAtari Falcon część 3 – historia wróbla co chciał być jastrzębiem, a stał się Fenixem

Atari Falcon część 3 – historia wróbla co chciał być jastrzębiem, a stał się Fenixem

06.07.2015 21:43, aktualizacja: 06.07.2015 23:22

W zasadzie na poprzedniej części można by zakończyć opowieść o mitycznym nieco Atari Falconie gdyby nie fakt, że ciężko spuścić zasłonę milczenia nad niezrealizowanymi, a zarazem bardzo interesującymi projektami rozwoju Atari Falcon.

Tuż przed premierą pierwszego Falcona Atari sugerowało, że będzie to platforma wyjściowa dla zupełnie nowej rodziny komputerów, nie tylko domowych ale także biurowych i stacji roboczych. Już pierwotne plany Falcona zakładały, że pojawi się on aż w trzech konfiguracjach:

  1. Falcon z procesorem 68020 taktowanym 16 MHz
  2. Falcon z procesorem 68030 taktowanym 16 MHz
  3. Falcon z procesorem 68040 taktowanym 32 MHz

Osoby, które przeczytały poprzednie części historii Falcona zapewne już wiedzą, że z pierwotnie planowanych modeli zrealizowano tylko model środkowy, z procesorem 68030 taktowanym 16 MHz. W trakcie prac nad Falconem 030 prowadzono równocześnie prace nad jego mocniejszą wersją, opartą o procesor 68040. Wersja ta miała być adresowana do nieco bardziej wymagających użytkowników, biur i tych użytkowników, którzy zajmują się profesjonalną obróbką dźwięku, obrazu i filmów.

Zdaniem inżynierów, procesor 68040 miał na tyle duży potencjał, że bez problemów powinien sobie poradzić z nawet najbardziej wyszukanymi zadaniami ówczesnej mu epoki.

Atari Falcon 040

Motorola 68040 była olbrzymim skokiem w stosunku do swojego poprzednika 68030. Posiadała nie tylko zintegrowany koprocesor matematyczny ale także zintegrowany układ zarządzania pamięcią MMU. Problemem jednak była dostępność najnowszego dziecka Motoroli, której produkcję odbierało głównie Apple zostawiając dla pozostałych producentów komputerów ilości nie wystarczające na seryjną produkcję komputerów. Choć adaptacja płyty Falcona pod kątem procesora 68040 nie była szczególnie trudna, prace nad niezbędnymi zmianami nie postępowały zgodnie z oczekiwaniami zarządu Atari jak i potencjalnych klientów. Pierwotne plany związane z Falconem 040 zakładały, że podobnie jak jego poprzednik, zostanie umieszczony w obudowie zintegrowanej z klawiaturą i zawierającej wewnątrz dysk twardy oraz stację dyskietek 3.5". Poza szybszym procesorem nie planowano większych modyfikacji konstrukcji Falcona. Dostępność komputera zapowiedziano na rok 1993, lecz sytuacja finansowa Atari uniemożliwiła realizację tych planów. Choć projekt został ukończony i przygotowany do produkcji, nigdy nie doczekał się rynkowego debiutu. Nieliczne, wyprodukowane egzemplarze użytkowane były w laboratoriach Atari i przez nielicznych developerów oprogramowania, którym udostępniono nowe maszyny Atari. Zapewne właśnie z tych źródeł pochodzą dzisiejsze prawdziwe białe kruki, które niezwykle sporadycznie pojawiają się na serwisach aukcyjnych osiągając raczej zawrotne ceny.

Atari Falcon MicroBox

Ponieważ architektura Falcona miała stać się podstawą do stworzenia profesjonalnych stacji roboczych, rozpoczęto tak że projekt komputera o nieco bardziej otwartej architekturze niż oferował to klasyczny Falcon. Komputer ten docelowo miał stać się godnym następcą Atari TT. Prawdopodobnie już w 1991 roku rozpoczęto wstępne projektowanie płyty komputera zgodnej z architekturą Falcona. Projekt zakładał opracowanie płyty głównej, która będzie już w pełni 32 bitowa (płyta Falcona 030 była 16 bitowa). Na płycie miały znaleźć się wszystkie, specjalizowane układy znane z Falcona, jednakże komputer miał mieć więcej slotów umożliwiających podpięcie specjalizowanych kart oraz slot na kartę procesora, co miało w przyszłości umożliwić łatwą rozbudowę komputera o nowsze procesory Motoroli.

Wczesny prototyp Falcona z procesorem Motorola 68040. Falcon w postaci kart, wpięty do uniwersalnej płyty wyposażonej w standardowe układy Atari Falcona 030.
Wczesny prototyp Falcona z procesorem Motorola 68040. Falcon w postaci kart, wpięty do uniwersalnej płyty wyposażonej w standardowe układy Atari Falcona 030.

Podobną strategię zastosowało nieco później Apple, produkując komputery z procesorami PowerPC umieszczonymi na kartach, co zdaniem konstruktorów tego rozwiązania, miało zapewnić możliwość łatwej aktualizacji komputera. Metoda ta jednak nie przyjęła się w takim wymiarze jak oczekiwali pomysłodawcy. Nowy komputer miał pracować w oparciu o procesor 68030, miał posiadać złącze IDE umożliwiające podpięcie dysku twardego oraz obsługiwać standardowe, 72‑pinowe pamięci SIMM.

Zostawmy może wnętrze komputera, które niewiele różniło się od swojego pierwowzoru - Falcona 030, skupmy się jednak na nowej obudowie MicroBox, gdyż do dziś wzbudza ona wiele kontrowersji. Obudowa została zaprojektowana w dwóch wersjach, a jej projekt przypisuje się Irze Valensky. Do dziś toczą się dyskusje, czy Atari zamierzało produkować obydwie wersje obudowy (trochę byłoby to dziwne, zważywszy na duże różnice między nimi), czy też były to dwa niezależne projekty z których miał zostać wyłoniony ten, który trafi na rynek.

Pierwszą wersję obudowy zaprojektowano przy założeniu, że komputer zostanie wyposażony w trzy sloty na karty rozszerzeń co miało stanowić główny potencjał nowej maszyny. Wyższa obudowa umożliwiała także zastosowanie slotu na kartę z procesorem. Zgodnie z pierwotnymi założeniami, Falcon MicroBox 030, bo tak miał się nazywać docelowo nowy komputer, miał posiadać procesor Motorola 68030 taktowany 16 MHz, a jego płyta główna miała być zmodyfikowaną na potrzeby nowej obudowy wersją płyty Atari Falcona 030. Jednak w przypadku tego modelu nie wszystko nadal jest jasne. Jeśli wierzyć niektórym informacjom, komputer ten miał pojawić się w kilku wariantach związanych z wyposażeniem oraz także z nieco szybszą wersją procesora 68030 taktowaną 32 MHz. Adresatami tego komputera mieli zostać dotychczasowi użytkownicy biurowi i nieco bardziej wymagający i zamożniejsi użytkownicy domowi. Komputer ten miał także trafić na rynek edukacji.

Atari Falcon MicroBox z zewnętrzną klawiaturą. U góry charakterystyczne wybrzuszenie uznawane przez niektórych jako podstawka do monitora, przez innych jako klapka napędu CD.
Atari Falcon MicroBox z zewnętrzną klawiaturą. U góry charakterystyczne wybrzuszenie uznawane przez niektórych jako podstawka do monitora, przez innych jako klapka napędu CD.

Do dziś konstrukcja ta wzbudza wiele kontrowersji i w jej opisach jest nie mniej domysłów niż stwierdzonych i potwierdzonych faktów. Od strony frontowej komputera użytkownik ma do dyspozycji szereg złącz znanych już z poprzednich wersji komputerów Atari. Miały tu się znajdować:

  • Wejście/Wyjście MIDI
  • Port klawiatury
  • Port myszki/joysticka
  • Prawdopodobnie port sieciowy lub gniazdo zasilania

Nad portami ulokowano miejsce na napęd dyskietek 3.5". Można się spotkać z informacjami, iż Atari zakładało montaż napędów 1.4 i 2.8 MB w zależności od wersji komputera. Największą kontrowersję od strony frontowej wzbudza niewielkie wybrzuszenie na górnej powierzchni komputera. Najbardziej nasuwającym się na myśl jest stwierdzenie, że to napęd CD o konstrukcji podobnej do tych, jakie Sony umieściło w swoich konsolach PlayStation (1994 rok). Wielu "badaczy tematu" twierdzi, że napęd CD jest oczywisty, choćby ze względu na niewielki przycisk na jednej z krawędzi - przycisk kojarzony z przyciskiem otwierania klapki napędu.

Na obudowie widoczne przetłoczenie Atari oraz z boku przycisk do zwalniania blokady obudowy. Na krawędzi domniemanego napędu CD niewielki przycisk, który mógłby służyć do otwierania klapki CD.
Na obudowie widoczne przetłoczenie Atari oraz z boku przycisk do zwalniania blokady obudowy. Na krawędzi domniemanego napędu CD niewielki przycisk, który mógłby służyć do otwierania klapki CD.

Przyznam się, że i jak jestem przekonany o tym, że Atari w ten sposób planowało umieścić napęd CD w nowym komputerze Falcon. Niemniej można spotkać też opinie, jakoby owo wybrzuszenie miało stanowić wzmocnioną podstawę dla monitora Atari, który miał być stawiany na obudowie komputera. Moim zdaniem…. wygląd owego wybrzuszenia jest zbyt skomplikowany na tak trywialne zastosowanie. Szczelina, zupełnie niepotrzebna w przypadku monitorowej wersji, jest oczywistym rozwiązaniem do sprawdzania, czy w napędzie jest płyta. Jednak na jednej z aukcji pojawiła się obudowa Atari Falcon Microbox pozbawiona charakterystycznego wybrzuszenia i oznaczona jako prototyp. Warto podkreślić, że sprzedający miał ją otrzymać od Leonarda Tramiela.

Prototyp Atari Falcon MicroBox. Obudowa o wymiarach 8,89 cm x 12,48 cm x  25,4 cm.
Prototyp Atari Falcon MicroBox. Obudowa o wymiarach 8,89 cm x 12,48 cm x 25,4 cm.

Moim zdaniem nie można wykluczyć też wersji, że Falcon MicroBox miał być produkowany w dwóch wersjach - z napędem CD (obudowa z wybrzuszeniem) oraz bez napędu CD (ta która pojawiła się na aukcji). Ewentualna rozbudowa MicroBoxa o napęd CD polegała na ściągnięciu zaślepki (widać na zdjęciu, że to wpinany element) i wpięciu w jej miejsce napędu CD posiadającego klapkę z charakterystycznym wybrzuszeniem. Ostatecznie rozsądzenie tej kwestii pozostawiam każdemu z was.

Kolejne zdjęcia Falcona MicroBox bez napędu CD.
Kolejne zdjęcia Falcona MicroBox bez napędu CD.

Nieco większy sekret stanowy tylna część komputera. Tu, podobnie jak przy konstrukcjach PC, znajdziemy obiecane trzy sloty na karty rozszerzeń. Standard tych kart nie jest do końca jasny choć nie trudno spotkać się z opiniami, że Atari postawiło w tym wypadku na złącze ISA choć bardziej prawdopodobnym rozwiązaniem było zastosowanie znanych z modelu Atari TT slotów VME. Teoria jakoby Atari planowało montaż slotów PCI (pojawiły się w 1992 roku) choć czasem się pojawia, jest raczej mało prawdopodobna. Architektura płyty ponad wszelką wątpliwość nie została zmieniona co wykluczało "doklejenie" do niej PCI.

Tył Falcona MicroBox to trzy sloty na 32 bitowe karty rozszerzeń oraz cztery tajemnicze porty.
Tył Falcona MicroBox to trzy sloty na 32 bitowe karty rozszerzeń oraz cztery tajemnicze porty.

Nie mniej tajemnicze są cztery porty obok zaślepek slotów. W tym wypadku nikt nie przedstawił jednoznacznej propozycji jakie to porty mogło umieścić Atari. Można przyjąć, że porty te związane są z zagadnieniami Audio/Video gdyż wszelkie znane już porty do obsługi peryferii znajdowały się od frontu komputera. Bardzo prawdopodobnym jest, iż owe cztery porty to wejścia i wyjścia audio i video co sugerowałoby, iż komputer miał mieć dużo większe możliwości przetwarzania obrazu i dźwięku niż jego poprzednik. W całej konstrukcji Falcona Microbox 030 kontrowersyjny jest brak portu Centronics oraz zewnętrznego SCSI, obecnego w poprzednich modelach komputerów Atari. Czyżby Atari rezygnowało z możliwości podpięcia drukarki i skanerów do nowych Falconów ? Jeśli tak, oznaczałoby to tylko rezygnację z dalszej walki na rynku DTP. Zgodnie z dokumentacją Atari, powstały tylko trzy działające egzemplarze komputera.

Atari Falcon MicroBox "Painter"

Kolejny prototyp Atari Falcon to chyba jeden z najbardziej kontrowersyjnych projektów rozwojowych Falcona. Podobnie jak w przypadku wyżej opisanego modelu, więcej tu domysłów niż potwierdzonych faktów.

Atari Falcon MicroBox "Painter" miał być najbardziej wydajnym modelem komputerów Atari. Jak wynika z informacji dotyczących założeń jego konstrukcji, miał być zbudowany w oparciu o zupełnie nową płytę główną, która miała być nie tylko w pełni 32‑bitowa, ale także miała zostać wyposażona w nowe, bardziej wydajne układy. Na pierwszy plan wysuwa się kwestia procesora tego modelu Falcona. Z rozmaitych plotek wynika, że prototyp komputera zbudowano w oparciu o procesor 68030 taktowany 16 MHz lub 32 MHz, który miał stanowić podstawową konfigurację komputera. Nowa konstrukcja, nowa płyta i ciągle stary procesor 68030 ? Tu nasuwają się pierwsze wątpliwości, gdyż takie założenia sprawiałyby, że Atari Falcon "Painter" (nazwa "Painter" też nie jest ostatecznie potwierdzona) nie różniłby się wiele od pozostałych, bardziej budżetowych modeli. Osobiście skłonny jestem przyznać rację teorii, jakoby Atari stworzyło prototyp w oparciu o posiadany procesor 68030 natomiast docelowo miał to być procesor 68040. Pamiętajmy, że i w tym modelu przewidywano możliwość montażu procesora na odpowiednim slocie co sprawiłoby, że bez większego trudu dałoby się skierować do ostatecznej produkcji komputery z procesorami 68040.

Zdjęcie rzekomej płyty głównej Atari Falcon MicroBox Painter. Ciężkie do zweryfikowania, gdyż to chyba jedyne zdjęcie dostępne w sieci.
Zdjęcie rzekomej płyty głównej Atari Falcon MicroBox Painter. Ciężkie do zweryfikowania, gdyż to chyba jedyne zdjęcie dostępne w sieci.

Ze szczątkowych informacji udostępnionych przez byłych pracowników Atari wynikało, że komputer ten miał stanowić swoistą kompilację architektury komputera Falcon oraz… konsoli Jaguar. Jak wielka to miała być kompilacja niech świadczy fakt, iż wiele wskazuje na to, że Falcon "Painter" miał być równocześnie konsolą nie gorszą niż Atari Jaguar, o możliwościach zastosowania go jako komputera lub jako konsoli. Atari Jaguar, legendarna i bardzo udana konsola Atari dysponowała w owym czasie naprawdę ogromnymi możliwościami dźwiękowymi i graficznymi dzięki specjalizowanym układom i radziła sobie z najbardziej wymagającymi grami ówczesnych czasów, bazując na mocno przestarzałym procesorze 68000 taktowanym 14 MHz. A co by było, gdyby Jaguara wyposażyć w sloty znane z modeli komputerów Atari, twardy dysk, system operacyjny i procesor 68040 ? Wyszedłby nam zapewne Atari Falcon "Painter".

Falcon "Painter" miał mieć dużo wydajniejszy układ graficzny oferujący możliwość operacji na 64‑bitach co jako żywo jest zgodne z tym, co oferował układ Flare II znany z konsoli Atari Jaguar. Nie sądzę by w tym okresie Atari pracowało nad dwoma, różnymi chipami graficznymi.

Analogicznie wygląda sytuacja układu DSP jaki miał znaleźć się w Falconie "Painter". O ile w dotychczasowych modelach trzymano się układu Motoroli 56001 o tyle kolejna generacja Falcona do której miał się zaliczać model "Painter" miała zostać wyposażona w nowszy, dużo bardziej wydajny procesor DSP, a tak się składa, że konsola Jaguar została wyposażona w układ DSP "Jaguar" będący autorskim i już gotowym projektem Atari. Za tą wersją przemawia także fakt, iż zarówno układ graficzny Flare II jaki i DSP Jaguar to były procesory RISC o takim samym zestawie instrukcji podstawowych, co ogromnie ułatwiało programowanie z wykorzystaniem specyficznych możliwości tych układów.

Kolejnym potwierdzeniem tej teorii jest wspomnienie przedstawiciela Atari (zaraz po premierze Atari Falcon 030), iż w kolejnej generacji komputer zostanie wyposażony w procesory RISC. Wiele osób odniosło to twierdzenie do głównego procesora komputera (niezupełnie popełniając błąd), jednak najprawdopodobniej chodziło tu o już gotowe układy zastosowane w Jaguarze (premiera 1993 r. USA).

I ostatnia poszlaka dotycząca związku Falcona z Jaguarem. Falcon Microbox "Painter" nie został ukończony ze względu na problemy z kontrolerem pamięci. Nie udało mi się ustalić na czym polegały problemy Falcona, jednakże Atari Jaguar także borykało się z problemami kontrolera pamięci polegającymi na tym, że procesor graficzny mógł operować tylko na danych umieszczonych w niewielkiej, 4 KB pamięci podręcznej i nie miał dostępu do pamięci RAM konsoli. Czyżby zbieg okoliczności czy to ta sama konstrukcja ?

W zasadzie to niewiele informacji na temat "Paintera" jednak mówią wystarczająco dużo o planowanych możliwościach komputera. Atari dysponowało gotowymi płytam głównymi "Paintera" oraz obudowami, jednak komputer nie został skierowany do produkcji.

Nie mniejsze emocje wzbudzała obudowa Falcona MicroBox "Painter" która według wielu osób była pierwowzorem… zgadnijcie sami.

Falcon MicroBox Painter miał mieć możliwość pracy w pionie i poziomie, a bardzo przypomina to …. ???
Falcon MicroBox Painter miał mieć możliwość pracy w pionie i poziomie, a bardzo przypomina to …. ???

Nowy Falcon "Painter", podobnie jak i wyżej opisany model nigdy nie trafił do produkcji.

Kontrowersje

Ponieważ opisywane powyżej modele były prototypowe, wiąże się z nimi wiele kontrowersji. Pierwszą sprawą jest kwestia modeli. Nie wiadomo, czy obydwa prototypy to modele dwóch komputerów czy dwie wersje jednego komputera. Stąd też często nazwa "Painter" odnosi się do dwóch, wyżej zaprezentowanych modeli.

Kolejna kwestia to sprawa drugiego, opisywanego w tym wpisie modelu. Zgodnie z pojawiającymi się informacjami i wnioskami jakie można na ich podstawie wysnuć, drugi model (oznaczony przeze mnie jako "Painter") miał mieć o wiele większe możliwości niż MicroBox. Skoro komputer ten miał mieć większe możliwości… dlaczego nie został wyposażony w napęd CD ? Obudowa nie przewiduje nawet miejsca na napęd CD. A może to cały czas ten sam komputer tylko rozmaite warianty obudowy ?

Obudowa Falcona MicroBox Painter nie przewiduje miejsca na napęd CD.
Obudowa Falcona MicroBox Painter nie przewiduje miejsca na napęd CD.

Jakiś czas temu pojawiła się płyta pochodząca z Falcona MicroBox przekazana przez Leonarda Tramiela. Płyta ta miała pochodzić z modeli MicroBox (pierwszego jaki dziś opisywałem), jednak daremnie na niej szukać owych trzech slotów na karty rozszerzeń.

Prototyp płyty Falcona MicroBox (bliżej tylna krawędź płyty). Na płycie brak trzech slotów rozbudowy i konstrukcyjnie nie pasuje ona do obudowy. Prototyp przekazany przez Leonarda Tramiela.
Prototyp płyty Falcona MicroBox (bliżej tylna krawędź płyty). Na płycie brak trzech slotów rozbudowy i konstrukcyjnie nie pasuje ona do obudowy. Prototyp przekazany przez Leonarda Tramiela.

Czyżby płyta ta pochodziła z modelu "Painter" ? Wszystko na to wskazuje, tym bardziej że płyta ta zdaniem wielu osób analizujących zdjęcie posiada może port umożliwiający podpięcie zewnętrznych napędów Atari oraz port Centronics.

Na górnej płaszczyźnie obudowy także brak miejsca na napęd CD.
Na górnej płaszczyźnie obudowy także brak miejsca na napęd CD.

Sama obudowa do dziś wzbudza sporo emocji. Jeśli na zadane powyżej pytanie, co wam przypomina Falcon MicroBox "Painter" odpowiedzieliście Sony Playstation 2 (premiera 2000 rok), trafiliście w do całkiem sporej grupy osób twierdzących podobnie i dopatrujących się u Sony popełnienia plagiatu.

Na czym wzorowało się Sony podczas projektowania obudowy konsoli PlayStation 2 ?
Na czym wzorowało się Sony podczas projektowania obudowy konsoli PlayStation 2 ?

Przypuszczalnie po wycofaniu się Atari z rynku komputerów domowych i dalszej działalności na rynku konsol, kolejna konsola Atari miała zostać umieszczona w obudowie po Falconie MicroBox. Najprawdopodobniej Sony odkupiło projekt obudowy Falcona od bankrutującego Atari czego dowodem może być odniesienie do obudowy Falcona MicroBox w zgłoszeniu patentowym Sony. Najprawdopodobniej, ponieważ brak w tej materii jakichkolwiek dokumentów czy umów pomiędzy Sony a Atari, lub nie zostały one ujawnione.

Pierwsza strona patentu US D452,688 S przyznanego firmie SONY i obejmujący obudowę konsoli PlayStation 2.
126023

Podobne odniesienia zawiera także patent Sony, opisujący podstawkę konsoli PS2.

Plany i rzeczywistość

Na sam koniec warto wspomnieć o planach jakie przedstawiano tuż przed wycofaniem się Atari z rynku komputerów. Jak wspominałem na wstępie, Atari Falcon miał stać się platformą wyjściową dla nowej linii komputerów. Atari ukończyło projekt i skierowało do produkcji projekt komputera domowego - Falcon 030, oraz rozpoczęło i niemal ukończyło projekt kolejnych wersji Falcona opartych na procesorze 68030 i 68040. Nasuwa się pytanie, co dalej planowało Atari nim wycofało się z rynku komputerów. Plany Atari przewijają się szczątkowo w rozmaitych wywiadach udzielanych przez przedstawicieli Atari podczas różnych imprez związanych z promocją nowych produktów. Na ich podstawie można przedstawić drogę, jaką wytyczono Falconowi. W 1994 roku miał pojawić się Falcon zbudowany w oparciu o procesor 68040 (Falcon MicroBox), a rok później w sprzedaży miały pojawić się Falcony z procesorami 68060. Jak wiadomo, Motorola po premierze procesora 68060 poinformowała o zakończeniu prac nad tą linią procesorów i skupieniu się wraz z Apple i IBM na projekcie PowerPC. Rodzina Tramielów zapewne zdawała sobie sprawę z tego, że Atari miałoby ograniczony dostęp do procesorów PowerPC i planowała rozpoczęcie prac nad własnym, 64‑bitowym procesorem RISC. Procesorem, który miał znaleźć się w przyszłych konsolach i komputerach Atari, a podczas jego projektowania skorzystano by z doświadczeń przy projektach układów Flare II i układu DSP Jaguar. Plany te choć ciekawe, były zupełnie nierealne w świetle finansowej kondycji Atari, które już w 1993 roku zaprzestało produkcji komputerów, a dwa lata później ogłosiło bankructwo dla wielu z nas stając się pięknym wspomnieniem, a dla młodszych egzotyczną historią z krainy mchu i paproci...

Dla wielu z nas Atari, to piękne wspomnienie wzbudzające tylko westchnienie.
Dla wielu z nas Atari, to piękne wspomnienie wzbudzające tylko westchnienie.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)