Do napisania tekstu poświęconego dyskom zewnętrznym i zarazem bezpieczeństwu danych skłoniły mnie osobiste doświadczenia sprzed wielu lat. Truizmem jest stwierdzenie, że pliki osobiste trzeba zabezpieczać przed ich przypadkową utratą poprzez ich okresowe kopiowanie na niezależne, zewnętrzne nośniki. Niby oczywiste, ale człowiek nie myśli o tym, dopóki jakaś nieprzyjemna niespodzianka nie dopadnie pewnego dnia jego samego. Mnie dopadła ponad 13 lat temu, w czasach Windowsa XP, którego użytkownikiem wtedy byłem.